Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
232
BLOG

Idź za pieniędzmi, czyli nasze Watergate

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Polityka Obserwuj notkę 66

   "Follow the money" brzmiała rada Głębokiego Gardła dla Roberta Redforda we "Wszystkich ludziach prezydenta". Redford posłuchał i te dwa słowa (the się nie liczy) obaliły prezydenta Nixona nadużywającego władzy.

   Idźmy więc za pieniędzmi bo są kluczem do zrozumienia zamachu rządu Donalda Tuska na media publiczne. Jednoczesna - stopniowa - likwidacja abonamentu i reklam wykończy media publiczne oraz przekaże kilka miliardów złotych rocznie z tych reklam mediom prywatnym: TVN, Polsatowi i Agorze, bo nie zapominajmy o kilkunastu radiostacjach Gazety Wyborczej. Media te pomogły PO w zdobyciu władzy. Jeśli operacja się powiedzie, będzie znaczyło, że można w Polsce, w biały dzień, w całym majestacie prawa, opłacić własną kampanię wyborczą kilkoma miliardami złotych rocznie i to z cudzych pieniędzy.

   Czy aby nie za drogo? Czy to nie osłabia demokracji?  Czy nie jest rozszarpywaniem Rzeczpospolitej jak postawu czerwonego sukna?

   Stopniowy upadek mediów publicznych sprawi, że nie będzie silnej alternatywy dla "codziennego głosu kapitału w twoim polskim domu". Kapitał kocha PO i ja mu się nie dziwię. PO bardzo liczy na tę miłość, dlatego chce znieść finansowanie partii polityczych z budżetu państwa i przejść na prywatne dotowanie partii. Oznacza to koniec PiS bo kapitał w Polsce PiS-u nie lubi mając ku temu jawne i ukryte powody. W zamysłach PO na polskiej scenie ma dominować jeden głos kapitału i jedna partia - Platforma. 

   PiS jest najpoważniejszą opozycją wobec PO, i praktycznie jedyną, bo LiD się rozpada. Jesli PiS upadnie, nikt nie powstrzyma kapitału, żeby każdy rząd polski wsadził sobie do kieszeni. Wiem, PiS-owi daleko do ideału. Kiedy już powstanie partia idealna, proszę o wiadomość. Na razie trzeba korzystać z tego, co dostępne.

   Czy atak na media publiczne i finansowanie partii z budżetu aby nie świadczy o porzuceniu interesu zbiorowego dla partyjnego przez polityków PO? 

   Rządy pieniądza nawet by mi się podobały. Niech sprawami wspólnoty kierują najzdolniejsi, najbardziej przedsiębiorczy. Dowiedli majątkiem, że potrafią walczyć o swoje więc będą walczyli o nasze. Niestety, to liberalne złudzenie. Wiele fortun w Polsce wypływa z niejasnych źródeł w kraju i za granicą. Dlatego nasza wspólnota narodowa powinna opłacać z własnej kieszeni po pierwsze - media publiczne, żeby słyszeć swój głos; po drugie partie polityczne, żeby mieć alternatywę dla rządów kapitału o niejasnych źródlach. Jedno i drugie razem wzięte jest u nas gwarantem demokracji.  Daje też nadzieję, że nie staniemy się cudzą półkolonią.

   Dlatego przypomina mi się afera Watergate, kiedy obserwuję pomysły PO na regulację życia publicznego. Demokracja w Ameryce obroniła się. Czy obroni się w Polsce?

  

 

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (66)

Inne tematy w dziale Polityka