Człowiek jest elementem natury. Fot. K.Mączkowski
Człowiek jest elementem natury. Fot. K.Mączkowski
Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
416
BLOG

Nie wyrywajmy człowieka z natury!

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Coraz częściej nie rozumiem ludzkich poglądów i postaw w odniesieniu do spraw szacunku dla środowiska. Nigdy nie zrozumiem zawziętości w niszczeniu środowiska.

Za każdym razem, gdy jeżdżę po Polsce zachwycam się pięknem polskiej przyrody, pięknem polskiego krajobrazu kulturowego. I jestem dumny z tego, jak piękne jest to nasze dziedzictwo przyrodnicze. I za każdym razem nie rozumiem powodów, dla których Polacy to bogactwo niszczą.

Polska jest na tyle dużym krajem, że zmieszczą się u nas lasy gospodarcze i objęte ochroną; że będzie miejsce na jeziora zabudowane ośrodkami wczasowymi i takie, które będą tonęły w ciszy…

Kilka miesięcy temu, gdy w Polsce wdrażano prawo po umowną nazwą LexSzyszko, Polacy rzucili się do cięcia drzew na swoich posesjach, „bo można”. Jeden z prawicowych aktywistów powiedział mi wprost: „wyciąłem, bo mogłem, choć pierwotnie nie miałem takiego zamiaru”.

Nie rozumiem tej bezmyślności, która pcha ludzi do zatruwania rzek, jezior i powietrza. Nie rozumiem masowych wycinek drzew w miastach, zabudowywania każdej wolnej od urbanizacji przestrzeni. Przecież każdy taki gest jest aktem wrogim wobec ludzkości. Nikt nie chce oddychać skażonym powietrzem, a jednocześnie nie reaguje, gdy widzi sąsiada palącego odpady emitujące szkodliwe związki chemiczne. Nikt nie wyobraża sobie pić skażonej wody, a nie przejmuje się bezkarnością przemysłu odprowadzającego ścieki do rzek, z których finalnie pobierana jest woda do picia.

Nawet bezmyślna urbanizacja powoduje – lub potęguje – wielkie powodzie, wielkie susze, które także szkodą człowiekowi. To człowiek w bardzo dużym stopniu odpowiada za zniszczenie swojego otoczenia.

Myślę, że po części to efekt rozpaczliwego odwracania się od środowiska i lekceważenia jego spraw. To efekt niezrozumienia wzajemnych zależności w świecie przyrody i miejsca człowieka jako jednego z elementów natury.

Całkiem niedawno usłyszałem na jednej z dużych konferencji gospodarczych, od człowieka o znaczącym dorobku naukowym, że środowiskiem naturalnym człowieka nie są miejsca, w których „przebywają żabki, ptaki i gdzie szumią jodły”, a środowisko informatyczne i miasta.

Taki – całkowicie nieprawdziwy – pogląd „wyrywa” człowieka z jego naturalnego środowiska i próbuje pokazać, że człowiek zależy na dobrą sprawę tylko od tego, co sam sobie stworzył. Prawda jest jednak taka, że bez względu na to, jak bardzo, jako ludzie, jesteśmy miejscy i jak bardzo osadzeni w środowisku informatycznym, bez czystej wody, czystego powietrza i słońca nie przeżyjemy.

„Wyrywanie” człowieka ze środowiska nie tylko jest niezrozumiałe, ale także niebezpieczne. Bez względu na to, czy robią to ideolodzy, czy uznani naukowcy.

Nie wyrywajmy człowieka od natury!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości