ZABRAĆ SOCJAL CUDZOZIEMCOM

Tuż przed świętami jeden z rządowych portali zamówił sondaż poparcia narodu dla dalszego finansowania obcokrajowców w Polsce z budżetu państwa. Te kilkanaście procent entuzjastów kontynuacji świadczeń to zdaje się głosy migrantów, emigrantów, terrorystów i antykatolików w pokutym przebraniu. Hindusa czy Araba nie trzeba prosić, żeby się mnożył jak dzika sałata. Ale mrowiska z Ukrainy w wieku rodnym i poborowym po 4ch latach upychania pod strzechy i dachy ojczyzny Jana Pawła chcą teraz darmowej gotówki pozbawić? Zleceniodawca sondażu wskazuje na adres Urzędu Premiera na Ujazdowskich w Warszawie. Donald Tusk doszedł niestety dla niego, że wielki deal Brukseli z Kijowem, złotym interesem już dla Polaków być nie musi. Generalnie wszyscy przy korycie na Wiejskiej, którzy na symbiozie z Żeleńskim się sowicie upaśli byli, są i będą świadomi, że kosztem egzystencji Polaków. Prezydent Nawrocki unika tematu spuścizny Lecha Kaczyńskiego, bo filozofia dobrobytu nad Wisłą w oparciu o ludy wojujące ze wschodu uruchomiona przez brata Jarosława z założenia jest już szokująco głupia. I nie ma żadnego przykładami umocowania,

Arabska Europa Zachodnia to nic w porówaniu z cywilizacją naddnieprza w naszym kraju. Wiernopoddańczy styl pielęgnowany od 2022, by realizować cichą politykę kolonizatorów z brodą wyrwał Polakom i polskim rodzinom stabilizację, pracę, wolność we własnym domu i poczucie bezpieczeństwa. W zamian dostarczono nam miliony zajadłych wrogów i nie trzeba sięgać tu do żadnej historii. Usankcjonowane prawo do pobytu ukraińskich terrorystów, nieprzebrany stamtąd zalew tandetnego towaru, tolerancja dla swobodnego pobytu milionów niechętnych asymilacji to plucie w twarz i szyderstwo rodaków. Każdy kolejny dzień przynosi informacje o narastających i mnożących się konfliktach narodowościowych. Już dwa lata temu zjednoczeni kibole Wisły i Crakowii poszli w kominiarkach poobijać łby ukraińskiej chamówie, która panoszyła się wokół Wawelu. Kogoś dziwi, że jakaś laleczka wkurzyła dziś warszawskich licealistów?

Pewna znana mi trójmiejska ukraińska bizneswoman zatrudnia na czarno, bo nie będzie jak mówi, za nic tu płacić. Ale zakupy i auto w leasingu, żeby robić koszty firmy finansuje regularnie. Nie dziwi, że na pensje załogi nie ma szans starczyć. To standard tej nacji, podobnie jak wykup i zamykanie polskich zakładów piorąc korupcyjne pieniądze. Ktoś to sprawdzi w kraju, gdzie nabór do służb odbywa się przez ogłoszenia prasowe?

Ukraińcy rolują się na obczyźnie tak samo jak Polacy. Coraz więcej zgłasza się ich w ,,pośredniakach,, , . Fikcyjne zatrudnienie za połowę najniższej krajowej, co daje Ukraińcom prawo do pobierania 800 plus jest patologią równie wielką jak zwolnienie z podatków roczników 26 minus.

Rząd mając 300 miliardów budżetowej dziury pięcioma miliardami rocznie zysku z pracy Ukraińców widzi czarna dupę nosząc nawet różowe okulary. Podaję dane URM i NBP z grudnia. Propaganda państwa wspiera się też analizami Brukseli, która lamentuje, że na rosyjsko-ukraińskim pokoju straci gospodarna Niemiec i Polski. Warto umieć czytać między wierszami widząc nie tylko bieżący interes własnej kieszeni. Unia Europejska uwierzyła w słabość imperium Putina, a to nie jest Jelcyn. Tylko zmyślna i przebiegła caryca Katarzyna. Kto ma w sobie instynkt samozachowawczy sklonuje Brexit. Dajmy sobie chwilę, a też będziemy chcieli wyjechać z tej rdzewiejącej parowozowni. Unia bez Polski, to Polska bez Ukrainy. 800 plus dostanie wtedy przysłowiowy Kowalski i niech się mnoży jak jasnogórski cud.