Człowiek w swej istocie niezwykle fascynującym jest stworzeniem, padół ten ziemski zamieszkującym, a obserwacja jego postaw i zachowań nieustannie prowadząc u Kuli Kobiety do filozoficznych rozpraw na Salon24.
W ten deseń, myśl mnie naszła takowego rodzaju, że chyba żaden inny gatunek we Wszechświecie człowiekowi nie dorównuje względem tak zwanego absurdacjonizmu, gdy na ten przykład stwarza ten człowiek dzieła wybitne z zakresu tak zwanej logiki, by następnie postępować nielogicznie, wykazując brak aktywności mózgowej odpowiedzialny za obszary filozoficzne i takoż za obszary odpowiedzialne za myślenie analityczno-matematyczne.
Tak się bowiem złożyło, że swego czasu debaty i dyskusje wyniknąwszy na temat skandalicznego muzułmańskiego zwyczaju, aby niewiasty zakrywały szczelnie swe oblicze, by jednego z drugim napalonego ze swej natury faceta, strojem swobodnym nie kusić do grzechu. Tu zaś logiczny brak logiki jest oczywisty, albowiem jak wiadomo z Kobaltowych Okienek, co i raz jakaś tak zwana celebrytka pokazuje golizny na forum publicznym, a stało się to tak powszechnym, że ten i ów facet patrząc na te ubogie w swej istocie kobiety, co najwyżej ziewnie i przełączy paradę próżności na program, w którym grupa samych facetów gania się po murawie za krągłością umykającą im zwinnie, a gawiedź patrząc na to w ilości przekraczającej znacznie marzenia celebrytek.
Co innego jakowaś Szeherezada, z oczami jak dwa rozpalone węgle, z ciałem tajemniczo okrytym w szaty zwiewne, na wyobraźnię działając każdego faceta, co nie chce on biegać za króliczkiem z przykrótkim ogonkiem, ale za mruczącą tajemniczo kocicą, to jak i owszem.
Jak jednak wiadomo, babska zawiść nie ma granic, tedy wszelakie parlamenty, pod pozorem walki o wszelakie prawa kobiet, uchwaliwszy jednoznaczne przepisy, że nie będą się te Szeherezady na pokuszenie facetów kamuflować, a mają się przystosować do ogólnych zasad zwanych integracjonalistycznością, czy tak jakoś w ten deseń. Także samo i przy okazji jeszcze wyeliminuje się przeróżnych terrorystów, w tym kobiety, co pod szatami zwiewnymi przecudniste się były mogły wydawać, a w rzeczywistości są opasłymi nimfomankami.
Tak się natenczas i stało, a wszystko by równnouprawnieniowo być mogło, ale jak raz, zawistny naród, gdzie wszystkie kobiety wyglądają prawie tak samo, zemsty zapragnął i panikdemonologiczny zamęt siać zaczął, co oczadzeniem umysłowym takim poskutkowało, że w tym i owym kraju, gdzie ustanowiono zakaz zasłaniania twarzy przez Szeherezady, wprowadzono nakaz zasłaniania twarzy przez wszystkich obywateli.
Nawet niejaki filozoficzny wielbiciel piwa, co się był zastanawiał w temacie "Two beer or not two beer? That is the question. . . " miałby w ten deseń prawdziwie trudny orzech do zgryzienia. Tym bardziej, że jak potwierdzają doświadczenia naukowo-badawcze Kobiety Kuli, tak Ku Klux Klan, jak Szeherezada mają natenczas pełną swobodę działania i jak to się popularnie mówi, tak zwana panikdemia trafiwszy ich w samego Blaupunkta, że o radości zwyczajnych rabusiów względem nierozpoznawalności, ja nawet nie wspomnę.
Dziwi mnie jednakowoż tylko to, że w mieście Kraków tonącym w ciemnościach nocnych, jeszcze nie ukradziono wawelskiego smoka, aby go sprzedać korzystnie w skupie złomu, a takoż dlaczego znany krakowski filozof nie znalazł w owym zamieszaniu żadnej kandydatki na małżonkę...