Względem w tytule wymienionego zagadnienia ja swego czasu już to i owo pisałam, ale jestem w ten deseń przekonaną, obserwując otoczenie swoje i wydarzenia na świecie, iż temat ów niezwykle jest natenczas istotnym , a takoż aktualnym, tedy przypomnieć o nim warto.
Miałam w życiu to szczęście, że przyszedłwszy na ten świat w pewnej erze, która przeminęła jak sen złoty, choć w sklepach był jedynie do kupienia ocet, ale za to jak się człowiek odpowiednio do życia nastawić potrafił to mógł był kreatywnym zostać względem użytkowej sztuki, a takoż poznać świat zaklęty w książkach i wyobraźnię swoją odpowiednio rozwijać, na ten przykład w świat baśni wchodząc i wodze fantazji puszczać, byt swój lekkim czynić, nie mając nawet pojęcia jak owe baśniowe fantazje wpłyną na jego przyszłość i ukształtują jego dorosłe życie.
Każdy z mego pokolenia z pewnością pamięta bajkę o Śpiącej Królewnie, a jak nie pamięta, to z bajką ową powinien się natenczas zapoznać, by to i owo zgłębić filozoficznie, a potem do lektury mojej notki powrócić.
Istnieją na tym padole wciąż ludzie, jak Król z owej bajki, co inwestując niewłaściwie w materialne dobra, nie mając na uwadze uczuć Dobrych Wróżek i potem są zdziwieni, że taka Wróżka pominiętą będąc, urok rzuciwszy na delikwenta i jego otoczenie, a potem młode dziewczę dziabnięte wrzecionem zapada w sen stuletni.
Natenczas mieliśmy sytuację analogiczną, gdy na skutek niewłaściwego podejścia do hipnotycznego uroku Medialnych Kobaltów i tego, że kwestia puszczania się względem swych nawyków oraz uzależnień zaniedbaną była znacznie, ten i ów delikwent czy też delikwentka w kolejce stanąwszy dobrowolnie, by się dać dziabnąć, co dla niektórych zakończywszy się zaśnięciem na wieki wieków, inni zaś mający trochę więcej szczęścia, jak mantrę powtarzają natenczas z oczami zamglonymi sennie, że dobrego wyboru dokonali, bo uniknęli jakowegoś straszliwego losu, gdyż obudzić się, a na oczy przejrzeć jest im cokolwiek niezręcznie.
Wiadomo, spać każdy lubi, bo sen można śnić swój złoty, ktoś o nas zadba przecież, ktoś w ucho szeptał będzie, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, sklepy towarów pełne, a tym chuliganom z drogimi traktorami to się z tego dobrobytu w łepetynach poprzewracało, z pewnością są to jakie antyszczepionkowe ruskie onuce i nie wiedzą tego jak sennie i bezproblemowo może żyć sobie na tym pięknym świecie człowiek, wystarczy tylko stan swój senny pielęgnować, a na cuda czekać jak ta Królewna na Pocałunek Księcia.
Tak się jednakowoż składa, że na obecną chwilę, wciąż zatrzęsienie jest Śpiących Królewien i Królewiczów czekających na pocałunek magiczny, co zmieni ich życie na lepsze, w sennym odurzeniu nie pojmujących zaś tego, że ani nie mają oni rodowodu królewskiego, ani nie są w bajkowym świecie.
Zagrożenie jest potrzebne, by obudzić instynkt życia, albowiem niektóre Śpiące Królewny potrzebują niestety rąbnięcia między oczy, miast wyśnionej pieszczoty, ponieważ swego snu złotego nie mogą opuścić, dlatego do takich delikwentów Anioły przychodzą często w przebraniu diabolicznym i obnażając zęby, przewracają zaś z dezaprobatą oczami po dzieła swego dokonaniu.
Ważną rzeczą jest bowiem, by umieć się puścić: pewne przyjemności przyziemne sobie odpuścić jeśli są uwarunkowane jakimi z naszej strony poświęceniami z wolą naszą niezgodnymi, pewne treści jednym uchem wpuścić, a drugim wypuścić, a takoż pamiętać o tym, że kto śpi, tego na pewno okradną.
Albowiem, jakom rzekła onegdaj:
Sens życia polega na tym, aby nie tracić czasu na bezsensy i żyć z sensem.