seba281 seba281
80
BLOG

Kolejny facet prezydentem Niemiec

seba281 seba281 Polityka Obserwuj notkę 13

A miało być tak pięknie... Jeszcze wczoraj niemiecka prasa pisała, że kandydatką Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej na prezydenta Niemiec będzie minister pracy Ursula von der Leyen. A dziś - klops. Prezydentem będzie najprawdopodobniej (obecna koalicja ma większość w Zgromadzeniu Narodowym) Christian Wulff, premier Dolnej Saksonii. Von der Leyen okazała się nagle "zbyt liberalna" dla konserwatywnej Unii Chrześcijańsko-Społecznej, siostrzanej partii CDU. Dwie kobiety na czele najpotężniejszego państwa Unii Europejskiej - szkoda, że taka okazja została zmarnowana. Przyznam szczerze, że się nieźle wkurzyłem.  Ursula von der Leyen była wspierana przez Angelę Merkel. Pani kanclerz poniosła porażkę, gdyż Wulff jest postrzegany jako jej wewnątrzpartyjny rywal. Szefowa niemieckiego rządu chciała osadzić na stanowisku prezydenta osobę, która nie zada jej politycznego "ciosu w plecy". Choć osobiście nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że Christian Wulff po zakończeniu kadencji prezydenckiej będzie ubiegać się o fotel kanclerza. Niemcy to nie Filipiny. Być może chce być kimś w rodzaju nad-kanclerza. Takie marzenia miał Horst Koehler i srogo za to zapłacił. Moim zdaniem nie wykazał się wielką siłą charakteru - ten obrażony ton i łzy w oczach na ostatniej konferencji. Liczę, że polityczny "odwet" za porażkę von der Leyen weźmie socjaldemokratka Hannelore Kraft i zostanie premierem Nadrenii Północnej-Westfalii. Mówi się o niej jako o pierwszej socjaldemokratycznej kanclerz Niemiec w przyszłości. Hannelore Kraft ist eine Frau mit der Kraft!

Od dziś zaledwie dwie kobiety mają realne szanse na zdobycie najwyższych urzędów państwowych: Dilma Rousseff w Brazylii (wybory w październiku) i Mona Sahlin w Szwecji (wybory we wrześniu).

seba281
O mnie seba281

Skomplikowany

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka