kokos26 kokos26
54
BLOG

Na dnie z honorem lec

kokos26 kokos26 Polityka Obserwuj notkę 17

Przeglądając fora internetowe czy przysłuchując się rozmowom Polaków na ulicy można dojść do wniosku, że nasze media i politycy po mistrzowsku opanowali sztukę zastępowania prawdy kłamstwem.

W świadomości większości naszych obywateli wymyślony od początku do końca Maybach ojca Rydzyka funkcjonuje w najlepsze, a są i tacy, którzy widzieli go ponoć na własne oczy. Inaczej ma się sprawa z dziadkiem z Wehrmachtu Donalda Tuska. Choć przodek premiera w armii niemieckiej rzeczywiście służył, przeważa opinia, że było to tylko podłe kłamstwo wymyślone przez pisowca Kurskiego.

Przed zbliżającą się kampanią prezydencką politycy PO gorszą się możliwością wykorzystania różnych haków przez nieobliczalną opozycję. Wtórują im „najwybitniejsi” dziennikarze, słusznie licząc zapewne na to, że miejscowy motłoch dawno już zapomniał nikczemną akcję duetu Miodowicz-Brochwicz, wymierzoną przeciwko rywalowi Tuska, Cimoszewiczowi.

Jeszcze nie tak dawno pupil mediów Tusk, aspirujący do stanowiska głowy państwa uważany był za męża stanu, najlepiej nadającego się na prezydencki stolec. Z dnia na dzień ten sam Donald po rezygnacji ze startu w wyborach urósł z „męża stanu” do miana „prawdziwego i wybitnego męża stanu”.

I chyba, dlatego nikt nie poszedł za tropem Gazety Wyborczej, według której decyzja Tuska nastąpiła po „przyjacielskiej” rozmowie z samą Angela Merkel. Doszliśmy już w Polsce do takiego przełomowego momentu, że nikogo już nie razi tu nad Wisłą, że miejscowy „mężyk stanu” tak osobistą i wewnętrzną polską sprawę uzależnia od opinii głowy obcego państwa.  

Wygląda na to, że to nie w Polsce zapadają decyzje o tym, kto i jak będzie kierował pracami rządu.

Dlatego czuję się zupełnie bezbronny, kiedy słucham wynurzeń ministra Klicha, który mówi o polskiej armii jak o mechanizmie przypominającym szwajcarski zegarek. Dziennikarze i eksperci milczą, kiedy tą całą armię można by pomieścić na jakimś większym stadionie piłkarskim gdyby nie pewne, „ale”.  

Należałoby przebudować miejsca dla VIP gdyż generałów, oficerów i podoficerów w tej armii jest więcej niż żołnierzy szeregowych.  Polska jest chyba jedynym krajem na świecie z Afryką włącznie, w którym najliczniejszą formacją mundurową nie jest wojsko czy policja, lecz prywatne firmy ochroniarskie należące w większości do byłych esbeków, zomowców i oficerów LWP.

Zwijaniu państwa towarzyszy jednak świetna atmosfera i równie wspaniałe samopoczucie rodaków. Rezygnacja z dywersyfikacji dostaw gazu i kontrakt gazowy z Rosją nie spędza Polakom snu z powiek. Nikt się nie przejmuje, że do terminalu gazowego w Świnoujściu nie będą zawijać nigdy wielkie gazowce realizujące katarski kontrakt, z tego tylko powodu, że tor wodny do naszego portu ma 14, 5 metra głębokości. Po położeniu rosyjsko- niemieckiej rury już nigdy nie będzie można go pogłębić.

Kiedy ten nasz „Titanic” nabierze więcej wody zachowajmy się, choć raz poważnie i spocznijmy na dnie z honorem topiąc wcześniej tą fałszującą niemiłosiernie orkiestrę. Zróbmy chociaż tyle.

kokos26
O mnie kokos26

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka