„Celem Moskwy jest przejęcie całkowitej kontroli nad państwami między Bałtykiem a Morzem Czarnym” – uważa wieloletni szef litewskich służb specjalnych Mečys Laurinkus. Jego tekst na ten temat ukazał się na łamach litewskiego dziennika „Lietuvos Rytas”.
„Zdaniem Laurinkusa w ostatnim dziesięcioleciu Rosja zaczęła tworzyć nową strategię regionalną, której najważniejszymi elementami są kontrola nad energetyką, obrotem gazem i ropą naftową. „W Europie Środkowej ze względu na brak środków Rosja zamierza zadowolić się przejęciem poszczególnych segmentów infrastruktury energetycznej, dążąc jednak do strategicznej dominacji" – pisze były szef służb specjalnych i eksambasador Litwy w Gruzji. Na Litwie cele Rosji mają realizować aż 3 tysiące rosyjskich agentów. Większość działa w branży energetycznej i transportowej. W ostatnim czasie intensywnie przejmowane są również strefa drobnego i średniego biznesu oraz środki masowego przekazu.”
O takiej „błahostce” napisała nie tak dawno Rzeczpospolita i podchwyciła ją nieśmiało bodaj jedna tylko stacja telewizyjna w Polsce.
Nie zainteresowali się tą informacją polscy żurnaliści gdyż z pańskiego stołu rzucono im właśnie kości i ochłapy w postaci „sprawy” Palikota i innych epokowych wydarzeń. Milczą również na ten temat „skrzynki pocztowe” polskich służb specjalnych, zwane w III RP „dziennikarzami śledczymi”.
A co robią w nad Wisłą byli szefowie służb specjalnych? Czy też z troską jak litewscy, ostrzegają i biją na alarm?
Nie. Oni upudrowani biegają od studia do studia telewizyjnego, od jednej redakcji do drugiej i rozpaczają nad rozwiązaniem nigdy niezweryfikowanych po 89 roku komunistycznych Wojskowych Służb Informacyjnych, których cała wierchuszka była kursantami KGB.
Na Litwie jak widać daleko jeszcze do naszej normalności i zamiast dostarczać ludziom rozrywki pod pozorem informowania, zanudza się obywateli nieistotnymi bzdetami.
U nas pełen luzik i show Palikotów, Dukaczewskich i Czempińskich zapraszanych przez „dziennikarskie kwiecie”, a poważnym kandydatem na głowę państwa jest wieloletni patron i obrońca WSI, Bronisław Komorowski, któremu ani jeden „wiodący” dziennikarz nie śmie zadać prawdziwie kłopotliwych pytań.
Dobre wychowanie i wypracowany zwyczaj zabrania medialnym tuzom rozmowy o sznurze w domu wisielca.
Póki, co zabawa trwa w najlepsze, a pętla się zaciska.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka