kokos26 kokos26
73
BLOG

Kryć się-postęp nadchodzi

kokos26 kokos26 Polityka Obserwuj notkę 51

 

Jak to było możliwe? Jak mogło do tego dojść? Jak to się stało, że zbrodniczy reżim dokonujący masowej zagłady i selekcji narodów na nad i podludzi cieszył się tak olbrzymim poparciem niemieckiego społeczeństwa?

Te pytania, tak głośne zaraz po zakończeniu ostatniej światowej wojny cichną, odchodzą ostatni naoczni świadkowie. Co prawda wraca się jeszcze od czasu do czasu w filmach dokumentalnych i fabularnych do tamtych straszliwych czasów, ale znacznie częściej można odnieść wrażenie, że ludzkość po raz kolejny zaczyna zachowywać się zgodnie z biblijnym „wraca pies do wymiocin swoich” czy przysłowiem „umyta świnia znów się tarza w błocie”.

Takie refleksje nachodzą mnie dość często po występach telewizyjnych coraz liczniejszych na świecie odpowiedników naszych rodzimych Szczuk, Nowickich czy Hartmanów. Ostatnio zaś na s24 zaczęła produkować się niedoszła noblistka, profesor Szyszkowska.

To jej głównie pragnę przypomnieć pewne zapomniane już wydarzenie.

W dniach od 9 grudnia 1946r. do 20 sierpnia 1947r. odbywał się Norymberski Proces Lekarzy. Podczas jego trwania opinia światowa dowiedziała się jak doszło do planu masowej na niespotykaną skalę eksterminacji bezbronnych ludzi za pomocą eutanazji. Warto dziś to przypominać gdyż wiele dowiedzieć się dzięki temu możemy o obecnej kondycji ludzkości i mechanizmach manipulacji oraz propagandy zaprzęgniętej do „mokrej roboty” przez siły zła.

 W 1938 roku do kancelarii Hitlera, który wraz ze swym osobistym lekarzem Karlem Brandtem zastanawiał się jak pozbyć się finansowego ciężaru dla społeczeństwa, czyli ludzi starych, chorych i upośledzonych, wpłynął list od niejakiego Knauera z Lipska, ojca upośledzonego dziecka, który prosił o „łaskę śmierci” dla pozbawionego jednego przedramienia, ze zdeformowana stopą i „wrodzonym idiotyzmem” niemowlęcia.

 Postanowiono ten przypadek potraktować, jako pilotażowy, oprawić go odpowiednio propagandowo i w razie sukcesu ten „patent” zastosować na skalę masową. „Sprawa Knauera” to taki pierwowzór Terri Schiawo, Eluany Englaro czy naszej rodzimej, wyrastającej na autorytet i rozchwytywanej przez lewactwo Alicji Tysiąc.

 Osobiście zajął się tym lekarz Hitlera Karl Brandt, a sprawie nadano kryptonim „Dziecko K”.

 Karl Brandt uznał za najważniejsze wymyślenie „reklamowego sloganu” i sposobu takiej perswazji skierowanej do rodzin i rodziców uśmiercanych oraz lekarzy, personelu medycznego i obywateli, aby ewentualne poczucie winy za śmierć zamienić w uczucie satysfakcji ze spełnienia dobrego uczynku powodowanego uczuciami wyższymi.

Spośród wielu propozycji padło na hasło „ŚMIERĆ Z LITOŚCI”. Czy czegoś to wam nie przypomina?

I tak 25 lipca 1939 roku śmiertelnym zastrzykiem zabito „Dziecko K”.

  Kolejnym etapem miał być nakręcony na zlecenie Hitlera i Brandta film mający całe społeczeństwo przekonać o zbawiennych skutkach zabijania ludzi chorych, starych i upośledzonych.

Zalecano, by scenariusz zawierał przesłanie mówiące, że

      1. Szpitale są przepełnione takimi pacjentami

      2. Ci ludzie tak naprawdę już nie żyją

      3. Oni sami tego chcą, lub chcieliby, gdyby mogli to powiedzieć

      4. Ich wygląd musi być odrażający i budzący wstręt

      5. Tytuł filmu ma być jednocześnie hasłem kluczem mówiącym, że te osoby tak naprawdę już nie żyją.

Należało również wciągnąć do tego zbrodniczego projektu różnych cmokierów władzy, pożytecznych idiotów i wykolejeńców z tytułami profesorskimi z prawa, filozofii, medycyny

 Tak powstała pierwsza robocza wersja niemieckiego filmu pod tytułem „ISTNIENIE BEZ ŻYCIA”, niezaakceptowana jednak przez kancelarię Hitlera.

 Obraz oceniono, jako za mało ponury, mogący w społeczeństwie wzbudzić uczucie litości.

Druga ocalała do dziś kopia wersji roboczej filmu o tym samym tytule wzbogacona została o techniczne efekty. Wszystkich zdeformowanych, w stanie wegetatywnym i psychicznie chorych za pomocą odpowiedniego oświetlenia ukazano, jako potwory. Jeden z chorych na schizofrenię zapięty w kaftan bezpieczeństwa recytuje wyuczone na pamięć formułki o tym, że jest bardzo chory, marzy o śmierci i świętym spokoju.

 Po tym propagandowym wstępie dokonano masowej zagłady ludzi chorych, starych i upośledzonych na niespotykaną do dziś skalę przy bierności, a nawet cichym poparciu ówczesnej opinii publicznej.

 „Legalizacja eutanazji ma służyć także do ograniczenia pokątnych praktyk” –pisze profesor Szyszkowska.  Aborcjoniści chcą legalizacji zabijania nienarodzonych, między innymi po to by zlikwidować podziemie aborcyjne.

 Legalizacja zła lekarstwem na zło, oto recepta lewaków na zbawienie ludzkości. Czy aby już tego nie przerabialiśmy w historii?

 Może pójdziemy za ciosem z zlikwidujemy w ten sprawdzony sposób złodziejstwo, pedofilię, korupcję i inne plagi dręczące ludzkość od pokoleń?

Zwróćmy uwagę na wyjątkową hipokryzję i zakłamanie hałaśliwych „postępaków”.  Wszyscy oni jak jeden mąż opowiadający się za legalizacją zabijania niewinnych, podnoszą wielki krzyk oburzenia, jeśli ktoś opowie się za karą śmierci dla ewidentnych zbrodniarzy, mimo iż stosowanie takiej właśnie kary ma wśród społeczeństw olbrzymie przyzwolenie.  

 Hasła: „Śmierć z litości”i „Istnienie bez życia” ku mojemu przerażeniu znowu powracają nie natrafiając na odpowiednio silną reakcję. Dla niedowiarków dwa cytaty z profesora Hartmana

   „Lepiej chodzić na groby bliskich niż opiekować się żywym grobem”

 „Podtrzymywanie funkcji życiowych ciał, które już dawni umarły nie ma sensu”

 I na koniec definicja prawdziwie „lewackiej empatii” autorstwa niedoszłej noblistki profesor Szyszkowskiej. W definicji tej zapewne świetnie mieszczę się ja sam.

„Na temat eutanazji często zabierają głos ci, którzy nie mają dostatecznie rozwiniętej wyobraźni, wrażliwości i uczuciowości, by móc spojrzeć na ten problem z perspektywy człowieka, który nie chce dalej żyć”

Zazdroszczę autorce tej rozwiniętej wyobraźni, wrażliwości i uczciwości.

Karl Brandt został powieszony w więzieniu w Landsbergu 2 czerwca 1948 roku wraz z sześcioma innymi wrażliwcami.

kokos26
O mnie kokos26

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (51)

Inne tematy w dziale Polityka