Lewica czy lewizna?

Śmieszą mnie niezmiernie polscy „lewicowcy”, którzy główkują, co by tu zrobić, aby zatrzymać spadkowy trend w sondażach, które nie dają im już nawet 10% poparcia. Drapią się w głowę i coś tam mamroczą o nowej ofercie, zmianie języka, nowej twarzy i nowoczesnej wizji.

Tymczasem każdy tylko trochę rozgarnięty obserwator życia politycznego w Polsce widzi, że podstawowym problemem postkomunistów przemalowanych z dnia na dzień na socjaldemokratów jest kompletny brak wiarygodności. Dzisiejszy SLD jest tak samo przekonywujący jak Bierut tulący sarenkę w archiwalnym filmie czy kawior udający kaszankę.

Symbolem głównej partii mieniącej się lewicową jest dziś smakosz i koneser owoców morza Oleksy, podstarzała posłanka Senyszyn okutana w skórę z pejczem w dłoni i obrożą na szyi oraz nowa twarz, Wojciech Olejniczak z moherem na klacie, bardzie pasujący na weneckiego gondoliera niż na obrońcę uciśnionych.

Dochodzą do tego również inicjatywy, z jakimi partia wychodzi do ludu. Żadnego wrażenia nie robi na nich raport komisji Europejskiej stwierdzający, że 29% polskich dzieci żyje w biedzie. Jest to ostatnie miejsce w UE i żadnym pocieszeniem nie jest fakt nieuwzględnienia w tym rankingu Bułgarii i Rumunii.

Lewicowcy spod sztandaru SLD postanowili uszczęśliwić tymczasem polskie rodziny swoistymi Inspekcjami Robotniczo-Chłopskimi, które będą władne odbierać dzieci pod byle, jakim pretekstem, choć zarejestrowane przypadki przemocy to zaledwie 0, 4% wszystkich polskich rodzin.

Jeszcze kilka lat temu nie byli tak rozleniwieni i kompletnie wyizolowani od otaczającego ich świata. Za rządów AWS-u Leszek Miller oskarżał osobiście Jerzego Buzka o każdego porzuconego na śmietniku noworodka.

Dzisiaj zamknęli się w rogatkach największych miast, a cała empatia i współczucie lewicy skierowane jest na ciężki los byłych esbeków. Ich prawdziwe oblicze i korzenie niech wszystkim uświadomi najnowsza inicjatywa.

Za Onet.pl

Sojusz Lewicy jak obiecał, tak zrobił. Wzór pisma, w którym byli pracownicy służb bezpieczeństwa PRL mogą się skarżyć na Polskę w Strasburgu już trafił na strony internetowe SLD. – Wypełniłem zobowiązanie – mówi nam poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski. Czy byli SB-cy odzyskają dzięki niemu wyższe emerytury?