„Przyjazne państwo”

 O tym w Polsce mówi się niewiele albo wcale. Medialna ofensywa trwająca od kilku lat i pompowanie Tuska z jego ekipą nie dopuszcza, jak za czasów gierkowskiej propagandy sukcesu, tematów niewygodnych. 

Jednak za granicą i to bynajmniej nie na Jamajce prasa bije na alarm. Bossowie włoskiej kamorry osiedlają się w Polsce i stąd kierują swoim przestępczym procederem, o czym obszernie informowała „La Repubblica”. Jak wiadomo mafia, aby czuć się bezpiecznie korumpuje wpływowych polityków i stróżów prawa.  To jest reguła. Czy wybór Polski był przypadkowy?

Wiadomo, że nad Wisłą zainstalowała się również mafia z Medelin dostarczając tu kokainę, a zyski prane są między innymi przez niewielkie firmy doradztwa podatkowego oraz zakładanie firm produkujących automaty do gier, w czym wyspecjalizował się Andrzej H. pseudonim „Korek”.

"Tchórze umierają ze strachu codziennie, odważny człowiek umiera tylko raz" mówił sędzia śledczy Giovanni Falcone, na którego wyrok wydała mafia i wykonała go w 1992 roku.

Myślę, że obserwując Polski wymiar sprawiedliwości i nasze media mafiosi doszli do słusznego wniosku, że kraj, w którym się zainstalowali nie prędko będzie w stanie wydąć na świat jakiegoś prawniczego lub dziennikarskiego Falcone czy Borsellino.