Nie dalej jak wczoraj Ryszard Kalisz w programie Andrzeja Morozowskiego w TVN24 był zatrwożony tym, że polskie, w 95% katolickie społeczeństwo narzuca pozostałej mniejszości swoje symbole religijne nie bacząc, że ta mniejszość może się z tym bardzo źle czuć i niewymownie cierpieć. Mówił to oczywiście w kontekście krzyża spod pałacu prezydenckiego.
No cóż, Pan Kalisz od pewnego czasu jest bardzo zakochany w demokracji i powinien pogodzić się z tym, iż jest to ustrój, w którym to większość decyduje, a nie mniejszość.
Co robił dzisiaj Pan poseł SLD Ryszard Kalisz? Ano wziął aktywny udział w paradzie lesbijek, pederastów i transwestytów. Ciekawy jestem czy pomyślał o tej 95% większości polskiego katolickiego społeczeństwa, która może czuć niechęć, a nawet wstręt do takich imprez?
W demokracji prawa hałaśliwej rozwydrzonej mniejszości są wyżej stawiane niż wola większości?
Kawiorowej lewicy czy jak kto woli lewactwu odbiło już zupełnie. Myślę, że i dla pederastów nie są wzorem szczerości intencji.
No chyba, że Ryszard Kalisz jakoś się dzisiaj przed nimi uwiarygodnił i dał dowód swojej miłości?.   
 
									
		
		
			
	
			 Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900 
		Nowości od blogera
		
	
	
	Inne tematy w dziale Polityka