Wczorajszy autorski program Andrzeja Morozowskiego „Tak jest”w TVN24 spowodował, że włosy stanęły mi dęba na głowie i na dłuższy czas nie wiedziałem czy jest to jawa czy sen.
Gośćmi prowadzącego byli Marek Kochan i Tomasz Sekielski.
W pewnym momencie Morozowski stwierdził, że patomorfolodzy wcale nie byli potrzebni w Smoleńsku i po co ten cały szum skoro wszyscy widzieli niemal na żywo skutki katastrofy.
Zaskoczony Sekielski wydusił z siebie jedynie: „Andrzej, przecież zginął prezydent?”
Andrzej Morozowski wyjął rodzinę i zmarłego Prezydenta RP, jak i pozostałe rodziny i ofiary katastrofy spod prawa, które wyraźnie mówi:
Na mocy prawa, sekcji powinny zostać poddane zwłoki:
niemowlęcia,
kobiety w ciąży i połogu,
chorego, który zmarł przed upływem 12 godzin od przyjęcia do szpitala lub w drodze do niego,
wszystkie przypadki śmierci gwałtownej
Czy tak przygotowani zawodowo dziennikarze o wrażliwości aligatora z całkowitym zanikiem jakichkolwiek moralno-etycznych zasad zdominują polskie media?
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka