Niepodległość w 1918 roku dała nam aktywność około 3% Polaków. Honor w latach 1939-45 uratowała Polakom Armia Krajowa, w której szeregach działało góra 2% naszych rodaków. Po wojnie już tylko około 30 tysięcy idiotów nie mających szans na odzyskanie władzy walczyło z bronią w ręku przeciw NKWD, UB i PPR.
W PRL- u opzycja to już zaledwie promil fanatyków, którzy o zmianie ustroju za swojego jeszcze życie nawet nie marzyli.
Gdyby w tamtych czasach kierowano się logiką Marka Migalskiego to należało stać z boku lub współdziałać z zaborcami lub okupantami w tępieniu garstki uparciuchów i desperatów lub zapisac się do PPR, PZPR lub ZSL.
Wtedy nie było GW ani TVN24, więc przy odrobinie szczęścia Marek Migalski mógłby mieć jedynie ostrzyżoną głowę o gorszych ewentualnościach nawet nie wspomnę.
Patrząc na to z tej perspektywy 23% to zaskakująco dużo choć już nie dla Pana Marka co to przyzwyczaił się, że w życiu najwazniejsze do dobrze "wypić i zakąsić".
Wkrótce wszyscy się dowiemy jaki profity niesie za sobą 100% zdrada?
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka