Nareszcie.
W końcu jest okazja by obrońcy praw człowieka, piewcy demokracji, wolności słowa i swobód obywatelskich mogli wykrzyczeć swoje oburzenie na deptanie przez reżim Łukaszenki wszystkiego tego, co dla świata zachodniego jest święte i niepodważalne.
Od Parlamentu Europejskiego z bohaterskim Jerzym Buzkiem poprzez dyżurnych ekspertów i wiodących dziennikarzy dochodzi do nas donośny głos sprzeciwu i oburzenia. Europa, a w tym oczywiście i Polska krzyczy gromko: Łukaszence mówimy stanowcze NIE!
Szczerze powiem, że pękam ze śmiechu na widok tych wszystkich bohaterskich bojowników o demokratyczne wartości. W końcu mogą się swobodnie wyżyć po kłopotliwych miesiącach i latach gryzienia się w język, pomijania lub przemilczania tego, co dzieje się w Rosji.
Nareszcie jest kraj w sam raz, nie za duży i nie za mały, o którym można mówić z empatią i nieskrywaną odwagą jak to niszczona w nim jest opozycja, giną bez wieści dziennikarze i rozbijane są spontaniczne manifestacje ludności.
Nikt oczywiście nie zada pytania, czym te wraże białoruskie władze różnią się od rosyjskich?
Nikt nie przypomni słów Władimira Putina, generała KGB w stanie spoczynku, które wciela w życie Łukaszenko.
„Opozycję należy bić pałką po łbie, a swoje poglądy może wyrażać za rogiem publicznej toalety”
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka