3 stycznia w Rozmowie Rymanowskiego senator Zbigniew Romaszewski, fizyk z wykształcenia podjął temat skandalicznego niszczenia dowodów przez Rosjan zaraz po katastrofie smoleńskiej.
Mówił o ścinaniu drzew, zrywaniu wierzchniej warstwy gleby i w końcu o wybijaniu szyb w oknach samolotu.
Kiedy stwierdził, że plastikowe szyby jak gdyby „zapamiętują” naprężenia, jakie wystąpiły podczas katastrofy wewnątrz samolotu i można je „widzieć” w spolaryzowanym świetle, głos zabrał drugi gość programu, Marek Siwiec i wtedy oniemiałem.
Polityk SLD zamiast wyrazić oburzenie skandalicznym i mocno podejrzanym zachowaniem strony rosyjskiej, zachowaniem, na które z oburzenia powinien zakrzyczeć głośno, polski premier, prezydent, cała mieniąca się polską klasa polityczna oraz opinia publiczna, stwierdził:
Jest pewien zbiór dowodów materialnych, które częściowo zostały pocięte, mówię o fragmentach samolotu. To, co zostało zniszczone, również, fakt zniszczenia, może być zinterpretowany, czy to mogło służyć…akurat to okno przysłowiowe, odpowiedzi na jakieś pytanie czy nie mogło służyć. Jeżeli zostało wybite to ktoś może wytłumaczyć, dlaczego zostało wybite
Kiedy senator Romaszewski zaskoczony wywodem Marka Siwca przerwał mu mówiąc jeszcze raz o napięciach utrwalonych we wszystkich szybach w samolotu ten brnął dalej:
, …ale wiemy doskonale, że jedno okno mogło, a inne okno nie musiało, setki ich są
Te kilka zdań Marka Siwca mówi nam wszystko o kondycji sporej części polskiej klasy politycznej i dziennikarzy. Od samego początku występują w roli adwokatów Kremla i starają się usprawiedliwiać każdą podłość, a nawet ewidentne bezczelne przestępstwo, jakim jest niszczenie dowodów.
Niestety ludzie sowieccy o duszach niewolników, zwykli tchórze, pożyteczni idioci i agentura wpływu mają w tym kraju ciągle najwięcej do powiedzenia.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka