Ważne byłoby, aby ujawnić rozmowy między Lechem i Jarosławem Kaczyńskimi i dowiedzieć się czy rozmowa dotyczyła rzeczywiście jedynie stanu zdrowia matki - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską płk Edmund Klich, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i polski akredytowany przy MAK
To, co wyczynia „ekspert” Klich już dawno przestało być działaniem fachowca i specjalisty, lecz czystą polityką i jawną propagandą uprawianą w interesie Kremla.
Specjalista od katastrof lotniczych, który nie zbadał skrzydła samolotu które odpadło, a za Wałęsą i Palikotem chce poznać treść rozmowy braci Kaczyńskich to kuriozum na światową skalę z Jamajką włącznie.
Myślę, że dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy i kulisów śledztwa lepiej byłoby poznać odpowiedzi na inne pytania.
Jaki impuls spowodował to, że Edmund Klich zaraz o powzięciu z mediów informacji o katastrofie wsiadł w swój samochód i popędził do Warszawy? Wszak doskonale zdawał sobie sprawę, że lot ten kwalifikował się, w 100% jako wojskowy i państwowy, więc to nie była „jego działka”, jako eksperta?
Ważne by było ujawnić treść rozmowy Edmunda Klicha z zastępcą Anodiny, Morozowem, który również wiedział, jaki charakter miał lot, a mimo tego w trakcie podróży Klicha do Warszawy do niego zadzwonił.
Czy aby nagła podróż Klicha do Warszawy nie nastąpiła przypadkiem dopiero po „rozkazie” od Morozowa?
Warto by też zadać pytanie Edmundowi Klichowi czy kiedy doszło do katastrofy Kasy, gdzie zginął kwiat polskiego lotnictwa i mnóstwo jego bliskich znajomych, również poczuł ten nagły impuls i ruszył z pomocą wiedząc, że to katastrofa samolotu wojskowego?
Mam dziwne przeczucie, że procedowanie na podstawie konwencji chicagowskiej uzgodniono na szczeblu Morozow-Klich, a nasz „ekspert” był niekoniecznie ślepym narzędziem w tej fazie kremlowskich planów.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka