Honor leminga

 Po wyznaniach dyrektora programowego TVN, Edwarda Miszczaka najpierw wśród lemingów zapanowała cisza. Domyślam się, że trwało kłopotliwe skrobanie się po głowie i medytowanie nad tym jak tu wyjść z tej dość niekomfortowej sytuacji.

Myślano, myślano, no i wymyślono.

„Skoro mohery mają swoją telewizję, gdzie nikt nie śmieje się z PiSu, gdzie zapraszani są jedynie przedstawiciele tej partii, gdzie trwa codzienna antyrządowa propaganda, to i PO chyba też może mieć jakieś przychylne sobie media, prawda?” – napisał Alex_Disease, a komentatorzy odetchnęli z ulgą i „podpisali się rękami i nogami”.

Oczywiście autor tego wpisu TV Trwam nie ogląda. Gdyby było inaczej to nie napisałby oczywistej nieprawdy, jakoby zapraszani tam byli jedynie przedstawiciele PiS-u.

Różnica polega jednak na tym, że „moherami” pogardliwie nazywa widzów TV Trwam, autor tego ratunkowego artykułu, a nie na przykład ojciec Tadeusz Rydzyk.

W przypadku TVN, jej dyrektor programowy nazwał widzów swojej stacji „lemingami” i wypadałoby się odnieść właśnie do tego pogardliwego określenia drogie panie i panowie popierający PO.

Jak widać coś takiego jak „honor leminga” nie istnieje.

Uświadamiam więc wam.

 Oczywiście zgodnie z moją optyką Miszczak powiedział prawdę, ale do cholery wy powinniście poczuć się obrażeni.

Jak można się radować z tego, że „mamy swoją telewizję”, skoro jej włodarze mają was za stado zwykłych, łatwych do zmanipulowania baranów i o tym głośno mówią?

I na koniec kolejny cytacik ukazujący nam jak na dłoni, jak wygląda poczucie honoru typowego leminga:

„Nic z tego masochistyczne pelikanki, to ludzie decydują co chcą czytać i oglądać. Jeśli więc jest zapotrzebowanie na telewizję przeznaczoną dla wyborców PO, to oznacza że taka telewizja może sobie nadawać co chce, a robi to tak czy owak za swoje własne pieniądze z reklam które zamieszcza, i żadnemu moherowi nic do tego.”   

Jesteście nie do wyprostowania, skoro plują wam w twarz, a wy z uśmiechem na twarzy twierdzicie, że to tylko deszcz pada.

Koniec świata, jak mawiał Popiołek z serialu „Dom”.

Polecam moją książkę:

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900