Bez sprowadzenia do Polski wraku Tupolewa niemożliwe jest opracowanie końcowej opinii i zamknięcie smoleńskiego śledztwa, przyznał po czterech latach powołany przez Naczelną Prokuraturę Wojskową szef ekspertów badających przyczyny katastrofy smoleńskiej, na co tak zareagował podpułkownik Janusz Wójcik reprezentujący NPW: „do czasu zgromadzenia pełnego materiału dowodowego wydanie opinii kompleksowej nie będzie możliwe (...) Istotą sprawy, jeśli chodzi o uzyskanie wraku czy rejestratorów, jest możliwość nieskrępowanego do nich dostępu i czynienia stosownych badań"
Jest to stwierdzenie oczywiste dla każdego myślącego samodzielnie człowieka. Pada ono ze strony zupełnie niezwiązanej z zespołem parlamentarnym kierowanym przez Antoniego Macierewicza. Można nawet śmiało powiedzieć, że ze strony delikatnie mówiąc nieprzychylnej temu zespołowi.
Dlatego przypominamy i będziemy przypominać nazwiska tych kłamców, którzy najbardziej zasłużyli się w haniebnym dziele bagatelizowania i trywializowania znaczenia tego kluczowego dowodu w sprawie.
Dominika Wielowieyska z Gazety Wyborczej w radiu TOK FM: „Sprawa wraku i to, gdzie on teraz leży, jest kompletnie drugorzędna. Jest mi kompletnie wszystko jedno, gdzie leży wrak”
Wojciech Maziarski w Gazecie Wyborczej: „Najbardziej bym chciał, żeby go czym prędzej przetopić na żyletki, puszki, czy co tam się robi z samolotowego złomu. Jeśli jednak w tej chwili jest to niemożliwe, to z dwojga złego wolę, żeby ten wrak był jak najdalej od Krakowskiego Przedmieścia. Moskwa jest niezłym miejscem, ale jeszcze lepsze byłyby Władywostok, Bangkok albo Sydney. Gdyby więc dało się przewieźć tego tupolewa gdzieś dalej od Polski, to ja bardzo bym prosił”
Radosław Sikorski w TVP Info: Teraz to dla nas bardziej pamiątka niż dowód w sprawie
Agnieszka Kublik tak straszyła wrakiem z łam Gazety Wyborczej: Bo jak szybko tego władza, po konsultacjach społecznych rzecz jasna, nie zdecyduje, to grozi nam powtórka z Krakowskiego Przedmieścia: krzyże, znicze, kwiaty, pieśni, modlitwy. Będą powstawały komitety obrony wraku, komitety budowy pomnika. Komitety dzielące i wykluczające. Słowem: polsko-polska wojna o wrak
Jaką rolę odgrywali przez cztery lata ci ludzie? Pomagali w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy, czy celowo mataczyli utrudniali i celowo ośmieszali wszelkie próby dochodzenia prawdy?
Każdy Czytelnik niech w swoim sumieniu sam rozstrzygnie czy mamy do czynienia z głupcami i idiotami czy zaprzańcami i zdrajcami?
Nowy numer Warszawskiej Gazety od jutra w kioskach

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka