Jarosław Kukuła Jarosław Kukuła
319
BLOG

Konstytucja RP - Wpis 11: Rozdział II WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA –

Jarosław Kukuła Jarosław Kukuła Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Wpis 11: Rozdział II WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA – cz. IV


WOLNOŚCI I PRAWA OSOBISTE – cz. 3.

Art. 53.

  1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.

  2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.

  3. Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio.

  4. Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.

  5. Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.

  6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.

  7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.

Art. 54.

  1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

  2. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej.

Art. 55. (zmieniony 8.09.2006r. (wej. w życie: 6.11.2006r.) na podstawie dyrektywy UE oraz wyroku TK - (rozszerzono ust. 1., dopisano ust. 2. i 3. i rozszerzono ust. 4., będący uprzednio ust. 2.).

  1. Ekstradycja obywatela polskiego jest zakazana, z wyjątkiem przypadków określonych w ust. 2 i 3.

  2. Ekstradycja obywatela polskiego może być dokonana na wniosek innego państwa lub sądowego organu międzynarodowego, jeżeli możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej lub ustawy wykonującej akt prawa stanowionego przez organizację międzynarodową, której Rzeczpospolita Polska jest członkiem, pod warunkiem że czyn objęty wnioskiem o ekstradycję:

    1. został popełniony poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, oraz

    2. stanowił przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej Polskiej lub stanowiłby przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej Polskiej w razie popełnienia na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zarówno w czasie jego popełnienia, jak i w chwili złożenia wniosku.

  3. Nie wymaga spełnienia warunków określonych w ust. 2 pkt 1 i 2 ekstradycja mająca nastąpić na wniosek sądowego organu międzynarodowego powołanego na podstawie ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej, w związku z objętą jurysdykcją tego organu zbrodnią ludobójstwa, zbrodnią przeciwko ludzkości, zbrodnią wojenną lub zbrodnią agresji.

  4. Ekstradycja jest zakazana, jeżeli dotyczy osoby podejrzanej o popełnienie bez użycia przemocy przestępstwa z przyczyn politycznych lub jej dokonanie będzie naruszać wolności i prawa człowieka i obywatela.

  5. W sprawie dopuszczalności ekstradycji orzeka sąd.

Art. 56.

  1. Cudzoziemcy mogą korzystać z prawa azylu w Rzeczypospolitej Polskiej na zasadach określonych w ustawie.

  2. Cudzoziemcowi, który w Rzeczypospolitej Polskiej poszukuje ochrony przed prześladowaniem, może być przyznany status uchodźcy zgodnie z wiążącymi Rzeczpospolitą Polską umowami międzynarodowymi.

    W Art. 53. ust. 1. napisane jest: „Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.” Pięknie, ale jeśli przeczyta się definicję „wolności religii” zawartą w ust. 2. tego artykułu, to słowo „każdemu” nabiera dziwnego sensu: czyżby rzeczywiście każdy, nawet nie będący obywatelem RP, może w Polsce zbudować i posiadać świątynię? Zaiste – ciekawe. Przyjmując nawet, że świątynie są formalną własnością organizacji zagranicznych (międzynarodowych), to prawo do ich budowania i eksploatowania w Polsce mogłoby być jednak zawężone do obywateli polskich. A może chodzi o to, by do Polski przyjeżdżali np. wyznawcy religii w Polsce nawet nie znanej, a gdzie indziej zakazanej, i budowali sobie świątynie (np. za pieniądze pochodzące z obcych państw), a potem odprawiali w nich swój kult? Albo szerzyli (wewnątrz świątyni, rzecz jasna) wrogą indoktrynację lub knuli coś przeciwko komuś? Owszem, przybywający do Polski cudzoziemiec powinien mieć prawo uzewnętrzniania swego kultu, choćby przez noszenie symboli lub szat czy odprawienie modłów, ale bezwarunkowa zgoda na budowanie własnych świątyń, to chyba zanadto. Ciekawe, że w przypadku nauczania religii w szkole, Konstytucja narzuca wymóg streszczający się w formule „... związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej...”, a dla budowania świątyń oraz swobody praktykowania takiego wymogu już się nie stawia. Poza tym, co oznacza zapis: „przyjmowanie religii”? Chodzi o objawienia?

    Dla odmiany, w ust. 5. tegoż artykułu zawarta jest formuła, która w istocie daje zgodę na szykanowanie dowolnej religii z dowolnego powodu (bo czymże jest konieczność „... ochrony … wolności i praw innych osób”?). Przykłady takich szykan możemy obserwować np. we Francji, choć jako żywo nie rozumiem, jak noszenie chusty, czy pokazywanie krzyża może naruszać czyjekolwiek prawa, czy wolności? To może też i noszenie kolorowych skarpetek narusza prawa oraz wolności innych? Dziwne? A już tak przecież było, i to całkiem niedawno i bardzo blisko.

    Ciekawy jest także ust. 7. tego artykułu. Czemu określony w nim zakaz zmuszania do „... ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania”został ograniczony wyłącznie do „...organów władzy publicznej”? Czyżby tylko przeoczenie twórców Konstytucji stało za przyznaniem milczącej zgody wszystkim osobom prywatnym, w tym np. pracodawcom, na tego rodzaju wymuszenia?

    Przechodzimy do Art. 54. W ust. 1. jest mowa o przyznaniu „każdemu” pięknych i niewątpliwie istotnych wolności. I co ciekawe, tym razem nie uczyniono tam żadnego zastrzeżenia umożliwiającego ograniczenie tychże wolności. A ja właśnie tutaj pewnego jednoznacznego ograniczenia bym oczekiwał. Bo czyż nie powinno być napisane, że „... i rozpowszechniania, o ile są prawdziwe, informacji.”? Obecna fala „fake news” (choć przecież rozpowszechnianie fałszerstw i kłamstw praktykowane jest przez media od zawsze) wskazuje, że brak takiego jawnego ograniczenia w Konstytucji może działać destabilizująco na całe Państwo, czemu właśnie Konstytucja, poprzez swoje zapisy, powinna przeciwdziałać. Może jednak i tutaj mamy do czynienia z całkiem świadomym działaniem? Sądzę, że tak, ale zastrzegam, że jest to tylko mój pogląd, który w myśl tego ustępu wolno mi głosić bez ograniczeń.

    Chciałbym też zauważyć, że Konstytucja daje wszystkim prawo do „pozyskiwania i rozpowszechniania”wszelkich informacji, więc zapewne także informacji o charakterze wojskowym i gospodarczo strategicznym. Czyżby zatem wolno było zawołać: „Drodzy szpiedzy, jeśli jesteście obywatelami polskimi, możecie szpiegować w Polsce bez obaw. Konstytucja was obroni.”?

Można jeszcze dodać, że są miejsca, gdzie warto byłoby naszą Konstytucję odświeżyć. Np. w ust. 2. Art. 54. jest mowa o koncesjonowaniu prasy, ale w naszych czasach należałoby chyba wprost uwzględnić także Internet, a przynajmniej wszelką publicystykę w nim obecną, która również powinna mieć zagwarantowaną konstytucyjną wolność od wszelkiego koncesjonowania i cenzury. Ustawowe traktowanie przekazów dostępnych poprzez sieć Internetową jako prasy, wydaje się być rozwiązaniem niewystarczającym.

    Przejdziemy teraz do bardzo ważnego miejsca naszej Konstytucji, gdzie jest mowa o kluczowym stosunku Państwa do własnych obywateli. Chodzi o ekstradycję i mówiący o niej Art. 55. Po pierwsze, czy ekstradycja do obcego Państwa (czyli wszystko to, co w Art. 55. zostało zmienione w roku 2006) nie kłóci się wprost z Art. 52. ust. 4., gdzie wyraźnie i bez żadnych ograniczeń powiedziane jest: „Obywatela polskiego nie można wydalić z kraju ani zakazać mu powrotu do kraju.”? Bo czyż ekstradycja nie jest właśnie jednym z przykładów wydalenia, a nadto i porzucenia obywatela na pastwę zagranicznego trybunału?

Po drugie, nie podoba mi się sformułowanie ust.3., de facto dopuszczające ekstradycję do kraju obcego osób, które, powiedzmy, popełniły w Polsce przestępstwo przeciwko np. własnemu rządowi, o ile zakwalifikowane ono zostało (przez kogo?) jako „zbrodnia agresji”. Moje wątpliwości zilustruję takim oto, owszem wyglądającym dość abstrakcyjnie (ale czy na pewno?), scenariuszem:

  1. ktoś nielegalnie, a nawet przemocą, ale za przyzwoleniem zagranicy, zagarnia w Polsce władzę;

  2. wszelkie próby jej odzyskania przez legalną władzę kwalifikowane są przez ową nielegalną władzę, ale i przez zagraniczny „sądowy organ międzynarodowy”, jako akty zbrodniczej agresji;

  3. wobec takiej kwalifikacji, osoby występujące wobec władzy legalnej wydalane są, zgodnie z Konstytucją, z Polski do kraju, gdzie rezyduje ów sprzyjający uzurpatorom organ (trybunał), a ten wydaje drakońskie wyroki.

Ekstradycja, czyli w tym przypadku wydanie własnych obywateli pod osąd zagranicznego trybunału, pozwoliłaby owej nielegalnej władzy uzyskać dwie dodatkowe, poza „uziemieniem” opozycji, korzyści: pozbycie się przeciwników politycznych z własnego terytorium oraz legitymizacja nielegalnie uzyskanego mandatu poprzez wyroki wydane, co prawda przez obcy trybunał, ale zgodnie z Polską Konstytucją.

Mnie ciarki przechodzą.


    Na zakończenie omówimy sprawę azylu politycznego i związanego z nim „statusu uchodźcy”. Po co w ust. 2. Art. 56. zapisane jest ograniczenie: „... zgodnie z wiążącymi Rzeczpospolitą Polską umowami międzynarodowymi.”? Czy jeśli ktoś zbiegnie przed prześladowaniem z państwa, z którym RP nie zawarło umowy międzynarodowej, lub które w zawartej umowie międzynarodowej nie zostało wymienione, lub (co gorsza) zapisane jest tam, że obywatelom danego państwa np. na terenie UE nie może zostać udzielona pomoc w postaci azylu czy przyznania statusu uchodźcy, to RP statusu uchodźcy udzielić nie ma prawa? Wydaje się, że powinna to być całkowicie suwerenna prerogatywa każdego Państwa. Także naszego. Bo inne, przykładowo Niemcy i Francja, tak napisały swoje konstytucje, aby owa suwerenność, mimo deklaracji przestrzegania podpisanych umów międzynarodowych, została jednak zachowana (patrz poniżej).

    Oczywiście, skoro RP podpisała umowę (przystąpiła do Umowy międzynarodowej), to z jakiego powodu miałaby jej nie przestrzegać, zapyta ktoś? Ano, choćby w przypadku, gdyby owemu uchodźcy, któremu Polska nie udzieli azylu i wyda państwu, z którego zbiegł, miała grozić śmierć. Czego w momencie podpisywania owej umowy można było nie przewidzieć.


-----

Francuzi, podobnie jak Niemcy, dają swojemu państwu prawo do podejmowania decyzji wykraczających ponad umowy międzynarodowe, o ile organa tego państwa uznają to za uzasadnione:


Konstytucja Republiki Francuskiej:

Wstęp

2. Każdy człowiek prześladowany z powodu swej działalności na rzecz wolności ma prawo azylu na terytoriach Republiki. ”

Artykuł 53-1

  1. Republika może zawrzeć z państwami europejskimi, które są związane identycznymi zobowiązaniami w zakresie azylu i ochrony Praw Człowieka oraz podstawowych wolności, umowy określające ich wzajemne kompetencje w dziedzinie rozpatrywania skierowanych do nich wniosków o azyl.

  2. Jednakże jeżeli nawet wnioski te nie wchodzą na podstawie tych umów w zakres kompetencji władz Republiki, mają one zawsze prawo udzielenia azylu każdemu cudzoziemcowi prześladowanemu z powodu jego działalności na rzecz wolności lub ubiegającemu się o opiekę Francji z innych powodów.

Ustawa Zasadnicza RFN:

Art. 16.

(2) Żaden Niemiec nie może być wydany innemu państwu. W drodze ustawy mogą zostać ustalone odmienne zasady wydania do jednego z państw członkowskich Unii Europejskiej lub międzynarodowego trybunału, o ile zostaną zachowane zasady państwa prawnego12 .

Artykuł 16a13

(1) Osoby prześladowane ze względów politycznych korzystają z prawa azylu.

(2) Na ust. 1 nie może się powołać osoba, która wjeżdża z jednego z państw członkowskich Wspólnot Europejskich lub z innego kraju trzeciego, w którym zapewnione jest stosowanie Konwencji o Sytuacji Prawnej Uchodźców i Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Państwa spoza obszaru Wspólnot Europejskich, które spełniają przesłanki wskazane w zdaniu 1, określone zostaną w ustawie wymagającej zgody Bundesratu. W przypadkach określonych w zdaniu 1 mogą zostać zastosowane działania mające na celu zakończenie pobytu niezależnie od zastosowanych środków prawnych.

(3) W drodze ustawy wymagającej zgody Bundesratu mogą zostać określone państwa, co do których na podstawie sytuacji prawnej, stosowania prawa i ogólnych stosunków politycznych wydaje się pewne, że nie mają tam miejsca ani prześladowania polityczne, ani nieludzkie albo poniżające karanie, albo traktowanie. Przyjmuje się domniemanie, że cudzoziemiec z takiego państwa nie jest prześladowany, dopóki nie przedstawi faktów uzasadniających, że wbrew temu domniemaniu jest osobą prześladowaną ze względów politycznych.

(4) Wykonanie działań, mających na celu zakończenie pobytu w przypadku określonym w ust. 3 oraz w innych przypadkach, które w sposób oczywisty są nieuzasadnione lub mogą za takie uchodzić, może być wstrzymane przez sąd tylko w razie poważnych wątpliwości co do legalności tych działań; zakres kontroli może zostać ograniczony, a opóźnione przedstawienie okoliczności - nieuwzględnione. Szczegóły regulowane są w drodze ustawy.

(5) Ustępy 1 – 4 pozostają w zgodzie z umowami międzynarodowymi zawartymi między państwami członkowskimi Wspólnot Europejskich i państwami trzecimi, respektującymi zobowiązania wynikające z Konwencji o Sytuacji Prawnej Uchodźców oraz Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, których stosowanie musi być zagwarantowane w państwach umawiających się, ustalają regulacje dotyczące kompetencji kontrolnych w zakresie żądań azylowych, włącznie z wzajemnym uznaniem decyzji azylowych.”


Prawa autorskie do powyższego tekstu zastrzegam. Cytowane fragmenty obydwu konstytucji oraz ustawy zasadniczej pochodzą z zasobów Sejmu RP udostępnionych pod adresami: http://www.sejm.gov.pl oraz http://libr.sejm.gov.pl

Inżynier po pracy w korporacjach, mąż i ojciec, przejęty skręcaniem świata zanadto w lewą (lewacką) stronę, ale pełen nadziei, że obecnie w Polsce jedziemy w dobrą stronę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka