Jarosław Kukuła Jarosław Kukuła
78
BLOG

Konstytucja RP - Wpis 15: Roz. II WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OB. – cz. VIII

Jarosław Kukuła Jarosław Kukuła Polityka Obserwuj notkę 0

Skończyły się, przydługie – przyznaję, wakacje, więc pora wrócić ad rem.

„ŚRODKI OCHRONY WOLNOŚCI I PRAW 

Art. 77. 

1. Każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.

2. Ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw.

Art. 78. 

Każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Wyjątki od tej zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa.

Art. 79. 

1. Każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji.

2. Przepis ust. 1 nie dotyczy praw określonych w art. 56.

Art. 80. 

Każdy ma prawo wystąpienia, na zasadach określonych w ustawie, do Rzecznika Praw Obywatelskich z wnioskiem o pomoc w ochronie swoich wolności lub praw naruszonych przez organy władzy publicznej.

Art. 81. 

Praw określonych w art. 65 ust. 4 i 5, art. 66, art. 69, art. 71 i art. 74-76 można dochodzić w granicach określonych w ustawie.

 * * * 

     Art. 77. ust. 1. pięknie dowartościowuje obywatela w starciu z aparatem władzy gwarantując mu prawo do „do wynagrodzenia szkody” doznanej od Państwa. Po pierwsze, dlaczego jest to tylko prawo Obywatela, a nie obowiązek Państwa? Po wtóre, dlaczego tylko do wynagrodzenia „szkody, jaka została... wyrządzona przez... działanie organu władzy publicznej”? A co, jeśli szkodę wyrządził, takoż przez niezgodne z prawem działanie, organ przedsiębiorstwa prywatnego, organizacji społecznej, czy po prostu inny Obywatel? Tu już Konstytucja nie zabiera głosu, więc np. kk, kc, lub dowolny sędzia może uznać, że odszkodowanie się nie należy, skoro Obywatelowi nie przysługuje prawo do wynagrodzenia? „Okradli pana? Trudno. Oni dostali mandat albo rok w zawieszeniu, a pan niech się buja.” Do chrzanu z taką Konstytucją, która daje nam tylko wybiórcze prawa. 

    Z kolei ust. 2. tego artykułu to ponowny przykład pięknego zapisu, który w praktyce rozbija się na działaniach trzeciej władzy. Owszem, ustawa nie może zabronić drogi sądowej – to piękne i słuszne postanowienie. Ale co ma zrobić Obywatel, gdy jego skargę, np. na nielegalne działanie organu Państwa pozbawiające go jakiejś wolności, bez rozpatrzenia oddali sąd? Jasne, sądy powinny być niezawisłe, ale w to w Polsce chyba już nikt nie wierzy. Konstytucja powinna wprost i zdecydowanie zakazywać sądom oddalania skarg, co najmniej na organy Państwa – owszem, po rozpatrzeniu pozwy mogą zostać uznane za nieuzasadnione, ale rozpatrzenie w takim przypadku powinno mieć miejsce zawsze.

     Skoro w Art. 78. nie wymieniono explicite organu (-ów) wydającego orzeczenie lub decyzję, to znaczy, że dotyczy to dowolnego organu (nie tylko sądów). I w porządku, jednak nasuwa się tutaj uwaga, że ponieważ w Konstytucji jest Art. 190. ust. 1. „Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.”, który jednoznacznie wyłącza możliwość „zaskarżenia orzeczeń” TK, bądź odwoływania się od nich do jakiejkolwiek „drugiej instancji”, to porządniej byłoby napisać, że np. „Wyjątki od tej zasady określa Konstytucja, bądź ustawa. Zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa.”. 

Art. 79. jest jednym z tych artykułów, które mają podkreślić wolnościowy charakter naszej Konstytucji. Trochę to jednak dziwne, że aby bronić się przed zawłaszczaniem, czy ograniczaniem praw obywatelskich przez ustawy lub inne akty normatywne, Obywatel musi najpierw wejść na drogę kolizji z ową ustawą czy aktem, a dopiero po osądzeniu i wydaniu ostatecznego (czyli prawomocnego? Bo ostateczny, to chyba może być tylko Sąd Boży) wyroku, można uciec się do TK i jego osądu. Oznacza to, że aby móc zakwestionować podstawę wydania wyroku, najpierw trzeba być skazanym, i to prawomocnie, i wyczerpać wszelkie drogi odwoławcze (czy także TSUE?)? A co, jeśli widzimy, że uchwalono właśnie jakiś akt naruszający nasze prawa, który wydaje się być niezgodny z Konstytucją? Czy najpierw musimy przepisy owego aktu naruszyć, aby możliwe było jego zakwestionowanie? Jasne, że możemy się odwoływać do posłów lub Prezydenta, ale oni mogą nie mieć interesu popierania Obywatela akurat w danym, konkretnym przypadku.  

BTW: Ciekawe, co miałby zrobić sąd, gdyby okazało się, że wyrok został wydany na podstawie wadliwego (niezgodnego z Konstytucją) prawa? A co ów „organ administracji publicznej”? Rewizja nadzwyczajna? Natychmiastowe unieważnienie wyroku i wypłacenie odszkodowania?

Poza tym, jak to jest, że Konstytucja dopuszcza, aby o naszych wolnościach i prawach orzekał „organ administracji publicznej”? I to ostatecznie!

W kontekście zapisów Art. 79 ciekawie prezentuje się Art. 80. Otóż, jeśli skrzywdzi nas „organ administracji publicznej”, to (po zapuszkowaniu) walimy bezpośrednio do TK, ale jeśli uczynią to „organy władzy publicznej”, wtedy nie musimy iść do więzienia, a od razu możemy udać się do RPO. Smaczku dodaje sprawie niejasność rozróżnienia w Konstytucji „administracji publicznej” od „władzy publicznej” choćby na przykład patrząc na zapis Art. 63., gdzie jest zapisane: „Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi... do organów władzy publicznej... w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej.” :) 

Art. 81. to kolejny artykuł, który wprowadza zamęt i w jakimś sensie dezawuuje Konstytucję. W większości artykułów poświęconych prawom obywatelskim i tak wprost zapisano, że „wyjątki określa ustawa” bądź „na zasadach określonych w ustawie” itp. (zapisane to jest także w Art. 66. czy 69.). Po co zatem wprowadzono Art. 81? Czy tylko po to, aby poprzez stanowczy ton dobitnie wskazać Obywatelom, że powoływanie się na Konstytucję przy próbie dochodzenia swoich praw z góry będzie oddalane? A skoro tak, to zapisy przywołanych w Art. 81. artykułów spokojnie można by wykreślić z Konstytucji. Ten artykuł każe także pobłażliwie patrzyć na ust. 2. w Art. 8., na który tak chętnie powołuje się obecnie totalna opozycja, a gdzie jest napisane: „Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.”, bo praktycznie nie ma w niej artykułu, który nie odsyłałby Obywatela do ustawy. 

Prawa autorskie do powyższego tekstu zastrzegam. Cytowane fragmenty Konstytucji pochodzą z zasobów Sejmu RP udostępnionych pod adresami: http://www.sejm.gov.pl  


Inżynier po pracy w korporacjach, mąż i ojciec, przejęty skręcaniem świata zanadto w lewą (lewacką) stronę, ale pełen nadziei, że obecnie w Polsce jedziemy w dobrą stronę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka