Zygmunt Jan  Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński
55
BLOG

Niebieski blues - Część VIII

Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Kultura Obserwuj notkę 1


NIEBIESKI BLUES - część ósma

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński


PEJZAŻ W KATARZYNIE


Niewiele już sensu... niewiele.
Zdobię czasami pryzmat światła
w chwilowej jałmużnie wiersza.

Ale są myśli jak wiszące czereśnie
gdzieś daleko stąd ode mnie -
zrywam je dla mojej dziewczyny.

W moim życiu kamienie śpiewają.
Mam moc kiedy na nie patrzę
w wolnym stanie pragnę miłości.

Ten intymny pejzaż Katarzyny
wnosi mi stronice z książek
dawno napisanych - ale kwitnę.

Wyzbywam się szorstkich granic.
Bo zdobię w niej pryzmat światła
przez czas rozkwitu jak w sadzie.


11.10.2010 - Ustka
Poniedziałek 9:35




GDZIEŚ W SOBIE SPLECENI...

Katarzynie Białas


Urodzinowy wiersz
musi być rozebrany,
czysty i pachnący.

Mam tę przewagę
nad księżycem,
że chodzę po ziemi,
więc mogę dojść
do ramion Katarzyny
na zielonym moście.

Gdyby chodziło o sam taniec:
slow, bolero, sambę, tango,
czy mazura, kujawiaka, poloneza,
to zaznaczyłbym urokliwym wstępem,
długim pocałunkiem w brzuch.

Moja dziewczyna nadaje się do miłości.
Jest tak inteligentna w odbiorze,
że tylko mi pozazdrościć z nią
każdej minuty na leśnej polanie.

Jedynie księżyc jakiś niepoważny
skrada się jak złodziej.


11.10.2010 - Ustka
Poniedziałek 21:42




O SPOSOBIE MÓWIENIA W POEZJI

Motto: "Jestem głęboko wzruszona cudem słowa,
co mnie porywa w taniec miłosny...
Dziękuję Ci za ten cud poezji, za ten cud miłości,
który mnie zbliża do Ciebie..."
- Katarzyna Białas -


Pourodzinowy wiersz
nie ma kaca,
jesteś nadal młodą sarenką
w Kolczastym Lesie -
wąchasz zapach jarzębin.

Suszysz te moje słowa,
jak liście jesienne -
chowasz je do swojego skarbca
by nikt ci je nie wyrwał
siłą wiatru.

Przed nami Szlak Miłości
zupełnie inny piszę scenariusz
w odstępach twoich kroków -
nie ma zamieci i krzyku
- (Poezja to nasza matka)!...

Kochaj swego poetę,
który myślami kroczy po plaży
i zdobywa wiedzę o tobie
w każdym dźwięku -
nawet szmer twego ciała
słyszy na odległość...


12.10.2010 - Ustka
Wtorek 7:25




DLA ZWYKŁEJ DZIEWCZYNY

Paulinie Kubiak


Napisałaś jakby w cieniu
potocznego życia w głębi:
"Duszę się własnymi słowami".

Nie zrywaj pochopnie tych słów,
one powinny być wyznaniem
arkadią cudownych dotknięć
człowieka z przyrodą.

Zbliż się Paulino do mojego wiersza,
usłyszysz rytm i ulubione echa.
W aparycji twego uroku jest życie -
tylko nie uciekaj przed łabędziem!

Uwielbiam kobietę w sukienkach -
tyle masz tajemnic - przytulić
nie sposób w jednym czasie.

Odgarniam ci włosy i do ucha szepcę
ten pierwszy wiersz miłosny;
niech trwa w ciele przyrody -
przyjmij go do siebie jak wędrowca!


12.10.2010 - Ustka
Wtorek 8:49




NIE POWIESZ MI ŻE NIE CZEKASZ NA PTAKA

Motto: "Jest czas w którym chodzę
powoli po krawędzi" - Paulina Kubiak


- Zerwij te szaty swoje; oswobodzenia
oczekuję jak noc księżyca.

Zdmuchuję wczorajszą wiadomość -
która zaprzątała moją nieuwagę.

W należytym spokoju dobrałaś kolory
według klasycznych wzorów.

Jestem tym przejęty nad wyraz -
sznuruję myśli co w tobie nieuniknione.

Serdeczności jest tyle jak w teatrze
równam frazy w melodii ciała.

Zaproś mnie Paulino do tego lustra -
wiem na czym polegają akordy leśnej osłody.

Jestem tym ptakiem z Północy
jak żaden ptak z innej strony.

Powolutku ubieram cię w słowa -
tylko dla mnie bądź nagą miłością!


12.10.2010 - Ustka
Wtorek 9:24




KOBIETA W SUKIENCE I KAPELUSIKU

Motto: "Przecież nie proponujesz spaceru
każdej babce, która kupuje u Ciebie kapelusik"
- Gabriela Joanna Orłowska -


Jestem grzecznym mężczyzną.
Moje pochodzenie jest z miesiąca Września,
akurat ostatniego dnia.

Nie, nie proponuję swojej klientce spaceru
za kupiony u mnie w sklepiku kapelusik.
Mam stalowe zasady; nie dawać się na żadne
prowokacje ni kokietek ni inne,
z grubą pomadką koloru czerwonego na ustach.

Mężczyzna taki jak ja musi uważać;
bo kobieta to jak anakonda...

Wolę z dystansu i na zimne dmuchać,
nie jestem naiwnym kochankiem
tylko dlatego, że kobieta uwolni uda
i zaprosi do środka.

Jeśli zgadzam się to dla jej dobra -
żeby kwitła nawet we śnie
podlana Płynem Miłości...


12.10.2010 - Ustka
Wtorek 21:54




TE USTA I WOJOWNICZE PIERSI

Kamili Żochowskiej


Niosą treści bogowie.
Zupełnie inaczej podchodzę do piękna;
jest w nich i słońce i skrawek sukienki
na pamiątkę.

Nie obwiniam siebie,
że pierwszy raz dotknąłem pióro ptaka
i piszę do tej pory wiersze.
Soczystość w nich jest, choć uboga -
poniektóre wyschły
z tęsknoty.

A te usta i wojownicze piersi,
ile bym dał za to swoich wierszy
żeby na tle cieni chilijskich sosen
całować i usta i piersi,
do samego brzegu ciała
przypływać z nowinami.

Kamila oddala się...
Patrzę za nią jak horyzont!


13.10.2010 - Ustka
Środa 8:51




SEN Z TOBĄ DALEKO, W DOLINIE CISZY...

Justynie Glińskiej


Jutro będzie padać.
Nie mam parasola, wszystkie porwane.
Na Północy wiatr jak się weźmie za bary
z drugim wiatrem, to zgody nie ma.

Ale dzisiaj popadam w melancholię.
Słucham muzyki do snu - jest taka,
i mozolnie układam wiersz o miłości.

To jedno potrafię robić; być rycerski
wobec kobiety takiej jak ty.

Może jutro jeśli ma padać deszcz,
przyjdziesz do mnie, opowiem ci Justyno
sen z tobą w Dolinie Ciszy.


13.10.2010 - Ustka
Środa 20:01


_____________________________________________________________


Otrzymałem w tej chwili wiadomość że mój kumpel - literat i poeta zmarł,
Wacek Pomorski z Bytowa! Był dobrym człowiekiem...


Głos Pomorza


Zmarł Wacław Pomorski, działacz Solidarności, poeta, zasłużony działacz Bytowa.

https://odznaczeni-kwis.ipn.gov.pl/persons/view/60fc205a-80a4-47bf-8288-5533c665f370/media






W sobotę w wieku 81 lat zmarł Wacław Pomorski, działacz Solidarności, poeta, zasłużony działacz Bytowa. Wacław Pomorski jako jeden z pierwszych w 2017 roku otrzymał Honorową Odznakę Gminy Bytów.

Wówczas tak zaprezentowano jego działalność i dorobek.

Wacław Pomorski - nauczyciel plastyki w kilku bytowskich szkołach. Od 1975 roku prowadził pracownię plastyczną w Bytowskim Domu Kultury. Niezależnie od pracy pedagogicznej i instruktorskiej uprawiał też własną twórczość malarską i graficzną. Swoje prace artystyczne i twórcze często prezentował na różnych wystawach oraz spotkaniach autorskich.
Działalność podziemna

Od września 1980 r. był członkiem Prezydium Międzyzakładowej Komisji Koordynacyjnej NSZZ Solidarność w Bytowie. Pod koniec lat 80 był współpracownikiem podziemnego pisma „OKO” Międzyregionalnej Komisji Koordynacyjnej Pomorza Środkowego Koszalin-Słupsk.

W latach 1989-1990 był redaktorem „Biuletynu Bytowskiego” oraz w latach 1991-1993 przewodniczącym Regionalnego Ruchu Komitetu Obywatelskiego Solidarność w Słupsku.

Pan Wacław Pomorski był członkiem Związku Literatów Polskich oraz laureatem Międzynarodowego Konkursu na Exlibris organizowanego przez Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Obecnie prowadzi Klub Literacki „Wers”, który skupił wokół siebie lokalnych twórców. Autor wielu tomików poezji oraz książek: „Imię Boga mojego” (1996), „Maranatha” (1999), „Czas gasnącego słońca” (2003), „Kaszëbsko miłota” (2005), „W stronę światła” (2012) i „Życie - nurt rzeki” (2012), „Wiersze z dna serca” (2013). W roku 2000 opublikował dzienniki z okresu stanu wojennego pt. „W cieniu komuny - zapiski na gorąco” i w 2013 „Z cienia komuny” – zapiski na gorąco, tom II. Za zasługi w dokumentowaniu i popularyzowaniu historii Polski w stanie wojennym oraz działalność związkową i opozycyjną w 2007 r. został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.


______________________________________________________


Mój kumpel poeta Wacław Pomorski z Bytowa
odszedł do Ogrodu Pana Boga

Niech mu tam świeci Poezja

Wacławie, będę pamiętał - szczególnie okres lat 70 w PRL


Zygmunt Jan Prusiński


Wiersze Wacława Pomorskiego

Kącik poetycki

Autor: Wacław Pomorski »




Przeczekać zły czas

Synowi Darkowi - pastorowi w Koninie


Warto przeczekać
zły czas
ochłodzić wrzątek myśli
poukładać noce i dnie
skorygować życie
w logiczny
sensowny kalejdoskop

W końcu trzeba wyjść na prostą
poza tę studnię wydrążoną
z marazmu
i zbiec
na zielone pastwiska
lekko jak ptak
by uwić tam gniazdo
z ciepłych
ożywczych witek Słowa

Luty 2003



Schodki

Każdego dnia
coraz
wyżej
i wyżej
Wciąż
w górę...
O jedną stopę
poza własną
słabość

To nie przystawać
na półpiętrze
oczekując
na nowy dzień

Bo nowe jutro
może nie nastąpić
a na zrobienie
następnego
kroku
może już być
z a p ó ź n o...

21 VIII 1999
/W dniu pogrzebu sąsiada p. H. Werry/



Łaska

Jan 8,6-11


O, miłosierny Panie!
Któż się ostoi przed Tobą
tak z podniesionym czołem
bez rumieńca na twarzy?

To co piszesz na piasku -
najsprawiedliwszym wyrokiem!
O! Gdyby nie Twoja
ł a s k a
zbawienie przeszłoby
bokiem



Wyznanie

Małgorzacie Nowotnik


Chcę żarzyć się
z dnia na dzień mocniej
do jądra - do białości
nieustannie
dokładać gwiazd
do żaru słońca - być potrzebnym
zawsze gotowym
do usług

Niech stopy palą się
do czerwoności
niech nie ustają w biegu

"Lepiej spłonąć
niż
zardzewieć"...


Wszystkie cytowane wiersze Wacława Pomorskiego pochodzą z tomiku "Czas gasnącego słońca" Wydawnictwo Agape. Opublikowano za zgodą autora.


Wiersze Wacława Pomorskiego

Kącik poetycki

Autor: Wacław Pomorski »



Boża świątynia

2 Kor 4,18-5,1


Kościoły widzialne
pewnie są
ludziom potrzebne
Cieszą oko - ozdabiają
miasta
Jednak ich ściany pękają
psują się elewacje
słono kosztują spiżowe
dzwony

Jest tylko Jedna taka Świątynia
której nic nie zmoże
Nie ma w niej absyd - stylowych kolumn
krzyżowych sklepień
Nie ma też nad nią
złoconej wieży z kurantem

Bo ta świątynia Boża jest!
Z Ducha
wyrasta w sercu
Nie rdzewieje - jest
n i e z n i s z c z a l n a

To co widzialne - doczesne jest
co niewidzialne
w i e c z n e !



Gwiezdna miłość

Nie narzekaj na
ciemność
choć czasem zwala cię
z nóg
Ona potrzebna
gwiazdom
abyś je dostrzec mógł

Bo choć nie mówią
k o c h a m
/daleka do nich droga!/
mrugają srebrnym oczkiem
do ciebie
do mnie
Boga...



Boża łaskawość


Ps 107,9


... Który posyłasz
S Ł O W O
aby ożywić i uleczyć
poślij je do nas - do fortec
skamieniałych serc
I niech nie wraca puste -
potrzebujemy Cię!

... Który wyzwalasz
z sideł nieprzyjaciół -
przyjdź
wybaw z utrapień!

Niech przestaną spiętrzać się
fale!
Niech burze ucichną!

Pozwól nam dobić
do zacisznej przystani
ukorzyć się
uderzyć w piersi
Wznieść w górę ręce w podzięce
za Twą bez granic łaskawość
i miłość...

Miłość - tak opornie i mało
odwzajemnianą
na co dzień



Dzwonki sumienia


Oświetlony
Twoim Słowem
z trudem przebijam się
poprzez mroki świata
I bywa
że zbłądzę...

Więc kiedy czasami
jakąś prawdę ominę - potrącę
/przecież nie jestem z kamienia!/
jak oszalałe brzęczę we mnie
wszystkie
dzwonki sumienia

Od razu jestem postawiony
"na baczność"
Drżę
w kącie samooskarżenia
skomląc jak pies
u furtki
Doskonałej Miłości

I znowu leję - niestety!
te swoje słone krokodyle
łzy
obiecując
"Nigdy więcej"...

Styczeń 2003


Wszystkie cytowane wiersze Wacława Pomorskiego pochodzą z tomiku "Czas gasnącego słońca" Wydawnictwo Agape. Opublikowano za zgodą autora.


Wiersz miłosny Wacława Pomorskiego pod tytułem Erotyk campingowy


Erotyk campingowy
Wacław Pomorski

(Markowi Zgaińskiemu)



modrzewiowe deski

tego campingowego domku w strzekęcinie

przypominają mi was dziewczyny tego kraju

te fioletowe pełnokrwiste sęki słoje

jak oczy otwarte do świtu

(po tym co w końcu musiało nastąpić) jak włosy

oplecione wokół ust szyi i dłoni którymi szuka się gwiazd

(jakby ich wcześniej nikt nie zrywał przede mną)

wasze piersi

małe i duże tak różne jak różne są wasze imiona — jolu gosiu

ewo mario tereso grażyno anno marzeno i tak dalej

wasze nogi

wystrzeliwane w powietrze w powietrze w ściany

stopami w niebo

umykające ruchliwym biodrom swych sprężystych samców

odlatujące we wszystkie strony świata

jak ptaki nad ranem

wciąż gotowe do powrotu

jasne jak bliźniacze sosny wyszłe z kory w księżyc

rozchylone i zwarte

że nawet kościste kolano skazane jest czasem

na niemęską dezercję

wasze oddechy — garstki ciepła

zmyślne porcje nieartykułowanych westchnień

spiętrzające się nad wargami

w lotne dmuchawce ledwo słyszalnych dźwięków

oddechy przygaszane kołyską szaleństwa

oddechy — eksplozje oddechy — pożary

szepty nie szepty — i och

pocałunki

pocałunki rozsypywane hojnie jak perły pocałunki gwiazdy

pocałunki w gdziekolwiek w co bądź

pocałunki na ślepo pocałunki

w przepaść

i

słowa słowa słowa

słowa na pęczki

słowa jak aksamitne chusteczki drżące u twarzy

słowa na wiatr — proszę cię — nie tak mocno

i słowa chusteczki zdejmowane z ust

jak sukienka na wiosnę

słowa intymne — wejdź we mnie — świntuszek nie śpi —

jesteś słodki słodki

słodki jak zakazany owoc



potem już tylko zostaje podrzucony przez noc

jedwab świtu — w nim smolny zapach lasu pod trójkątem dachu

tam słychać tupot rannej rosy którą przepędza chrzest

obudzonego kornika



i już właściwie nic nie ma większego znaczenia

zostaje Ż Y C I E — — — Ono jednak zostaje na dłużej


Strzekęcin, 17.09.86


Nie żyje zasłużony dla Bytowa działacz Solidarności Wacław Pomorski. Pogrzeb w środę

https://bytow.naszemiasto.pl/nie-zyje-zasluzony-dla-bytowa-dzialacz-solidarnosci-waclaw/ga/c1-8093029/zd/59302901


W sobotę w wieku 81 lat zmarł Wacław Pomorski, działacz Solidarności, poeta, zasłużony działacz Bytowa. Wacław Pomorski jako jeden z pierwszych w 2017 roku otrzymał Honorową Odznakę Gminy Bytów.
Wacław Pomorski urodził się w Kamienicy Szlacheckiej. Od 1975 r. pracował w Miejskim Domu Kultury w Bytowie jako instruktor ds. plastyki. Po powstaniu NSZZ „Solidarność” zaangażował się w działalność związkową. Wchodził w skład Prezydium Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej, a następnie został wiceprzewodniczącym Międzyzakładowej Komisji Koordynacyjnej NSZZ „Solidarność w Bytowie. 14 grudnia 1981 r. wywiesił w swoim miejscu pracy plakat wzywający do zniesienia stanu wojennego i uwolnienia internowanych działaczy „Solidarności”. Tego samego dnia milicja przeprowadziła z nim rozmowę ostrzegawczą. 16 grudnia 1981 r. został zatrzymany i osadzony w areszcie Komisariatu MO w Bytowie, następnego dnia został zwolniony. Po wprowadzeniu stanu wojennego Wacław Pomorski nie zaprzestał działalności antykomunistycznej. Utrzymywał kontakty z działaczami „Solidarności” z Gdańska, Słupska i Szczecina. Pisał pod pseudonimem artykuły, które ukazywały się w prasie podziemnej, zajmował się drukiem nielegalnych wydawnictw. Brał udział w mszach za Ojczyznę w kościele św. Brygidy w Gdańsku i uczestniczył w manifestacjach, które odbywały się po nabożeństwach. Pod koniec kwietnia 1983 r. malował na drogach wyjazdowych z Bytowa hasła „Solidarność wita”, „PZPR=Kryzys”, a w czerwcu 1984 r. malował na ścianach budynków hasła wzywające do bojkotu zbliżających się wyborów do Rad Narodowych. Po odmowie wykonania dekoracji na akademię z okazji 40 rocznicy powstania MO i SB, został ukarany naganą. W kwietniu 1989 r. wszedł w skład Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” w Słupsku, a pół roku później był organizatorem KO „S” w Bytowie.
Za swoją działalność opozycyjną, w 2019 roku otrzymał Krzyż Wolności i Solidarności.

Pogrzeb Wacława Pomorskiego zaplanowany jest na środę (20 stycznia 2021 r.) godz. 12.00 w kaplicy na cmentarzu w Rzepnicy.


____________________________________________________


WACŁAW POMORSKI


- urodził się 16 września 1939 roku w Kamienicy Szlacheckiej koło Kartuz na Kaszubach. Nauczyciel, artysta malarz, grafik - jeden z czołowych ekslibrisistów na Po­morzu. Debiut radiowy w 1976 r., prasowy w 1978, książkowy w 1989 roku tomikiem wierszy „W drodze do jasnych stron". Następne tomiki: „Strony obecności" (1966), „Imię Boga mo­jego" (1966), „Maranatha" (1999). W roku 2000 opublikowany został obszerny tom dzienników z okresu stanu wojennego pt. „W cieniu komuny - zapiski na gorąco". W r. 2003 wycho­dzi trzeci tomik z tzw. tryptyku poezji chrześcijańskiej „Czas gasnącego słońca", a w dwa lata później tom wierszy pisanych w języku kaszubskim i polskim „Kaszebskó miłota" (kaszub­ska miłość).


OPINIE KRYTYKÓW:


* * *

Źródłem jego poezji zdaje się być napięcie, a może raczej kon­flikt między jednostką a sytuacją wewnętrzną, miedzy „ja" poetyc­kim a zagrożeniem niesionym przez zewnętrzny świat. Dlatego w tej poezji tak wiele egzystencjalnych wątków, jakby poeta próbował zmierzyć się z wielkim pytaniem Holderlina: „I nie wiem po co poeci w tak jałowym czasie?"

Odpowiedzią zdaje się być uporczywe „trwanie", tworzenie „pomimo", przekonanie, iż tylko twórczość pozwala przezwyciężyć destrukcję świata, a akt poetyckiego poznania, unieruchamiającego czas i przestrzeń wynagrodzi okrucieństwo doświadczeń.

(Zbigniew Pakuła - „Zbliżenia", 1981)


* * *

W wierszach przedstawia człowieka uwikłanego w różnorodne •< problemy świata współczesnego. Pisze spontanicznie, pod wpływem ^ konkretnych przeżyć. Sam o sobie mówi, że jest „poetą chwili . Nie uznaje tworzenia" na siłę", bez emocjonalnego utożsamiania się twórcy z podmiotem literackim. Mówi o rozdarciu wewnętrznym człowieka, o jego ubezwłasnowolnieniu moralnym. Poeta pyta wprost: „ile w nas tkwi jeszcze ile pozostało /spojrzeń / ile abla / ile kaina..." (wiersz „Penetracje").

Pomorski ukazuje cykliczność i potrzebę powrotu człowieka do miejsc czyszczenia. W innym miejscu stawia pytanie: „jakie myśli ska­żesz na pośmiewisko / od czego się odżegnasz/ w co na powrót uwie­rzysz /." Są to wiersze gorzkie, ale nie pesymistyczne. Przecież w in­nym utworze Pomorski pisze: „lecz kiedy już nie ma się czego chwytać/ często wyrasta w nas drzewo/ trwalsze od skały/ nadzieja..."

(Stefan Miler - „Gryf", 1984)


* * *

Wiersze Wacława Pomorskiego o tematyce chrześcijańskiej za­warte w tomikach: „Imię Boga mojego", „Maranatha" i „Czas ga­snącego słońca" - to zwieńczenie trzyczęściowego cyklu poetyckie­go, którego główną inspiracją są przeżycia duchowe artysty. Nie są to wiersze religijne, nie mają bowiem nic wspólnego z religią, która stanowi swoiste opakowanie duchowości. Ten nurt jego poezji jest wyrazem całego bogactwa przeżyć i olśnień, jakich doświadczył po­eta podczas swojego własnego spotkania z Bogiem i jakich doświad­cza na co dzień, czytając Pismo Święte.

Dla poety skończyło się poszukiwanie, a zaczęła się jasno wyty­czona Droga, Prawda i Zycie. Z tych wierszy tchnie radość, ufność, nadzieja, a nade wszystko - pokój. Wybór tej drogi stanowi swoisty manifest programowy, który artysta zapisał w wierszu pt. „Credo" wchodzącym w skład drugiej części tryptyku - wydanym w 1999 r. zbiorze „Maranatha" (co z aramejskiego oznacza: „Pan nadchodzi").

Podsumowaniem krzepnącej w kształt Słowa myśli jest ostatnia część tryptyku - „Czas gasnącego słońca". Tytuł nawiązuje do zapo­wiadającego w Objawieniu św. Jana końca świata. Nawet jeśli ktoś nie zgadza się z poetą, że czasy, w których żyjemy są apokaliptyczną zapowiedzią sądu Bożego, to musi zgodzić się z tezą, że dla każdego człowieka swoistym końcem świata jest śmierć. Śmierć dla niektó­rych, to przyszłość bez przyszłości, bez nadziei, bez życia. Dla Wa­cława Pomorskiego jednak śmierć to nowa jakość, obiecana uczta, bezkresny smak pełni. I choć wiersze poety nie są wolne od smutku rozstania i dojrzałej zadumy nad przemijaniem, jest to ten rodzaj po­zytywnego smutku, który nadaje życiu szlachetnej głębi. Swoistym dopełnieniem treści tych wierszy są ilustracje autorskie.

(Małgorzata Nowotnik - „Ślad"nr 20, Agora Słupsk 2005}


* * *

Wiersze utalentowanego poety z Bytowa obfitują w metaforykę, w bogactwo obrazów odnoszących się do miectwa z ukochanej zie­mi. Ale Pomorski nie jest bezkrytycznym apologetą. Nie unika praw­dy o dolegliwościach ziemskiej egzystencji - swojej i pobratymców. Zaletą jego poezji jest naturalność wypowiedzi, walor opowiadający, bez nagromadzania wybujałej metaforyki i semantycznych łamigłó­wek. Jeśli już poeta posługuje się metaforą, ma ona „wygłos" porów­nawczy, czasami dygresyjny, odnoszący się do wspomnień i ludowo­ści. Albo też często kreśli malownicze obrazy zapamiętanych bądź widzianych dziś krajobrazów z Kaszub. W sumie więc otrzymujemy od Pomorskiego sporą porcję przemyśleń natury literackiej i publi­cystycznej.

(Jerzy Dąbrowa - „Pomerania" nr 3/2005)


* * *

Dla Wacława Pomorskiego - jako artysty i człowieka - rzeczywi­stość ma wiele wymiarów. Jest w niej miejsce dla piękna i brzydoty, miłości i nienawiści, wiary i niewiary, stanowiących przestrzenie czło­wieczego życia, skazanego na odwieczną walkę dobra i zła. Pomor­ski pewny jest finału tej walki na rzecz dobra (...) Słowem dojrzałym, ewangelicznym porusza naszą ludzką wrażliwość, otwiera nam oczy na prawdy znane od dzieciństwa, oswojone z codziennością, często w nas drzemiące lub całkowicie uśpione. Płomiennym słowem raz po raz uderza w nasze sumienie, uczy jak mamy żyć, dokąd i z kim iść, żeby osiągnąć pełnię szczęścia. Robi to nieprzypadkowo, gdyż rozumie współczesne zagubienie człowieka w nadmiarze informacji, chaosie politycznych wydarzeń Swoje strofy sprowadza Pomorski do filozoficznych sentencji, zaskakujących metafor i porównań - daje czytelnikowi poezję o suge­stywnych tonacjach wybitnie komunikatywnego słowa i krystalicz­nie czystej - posuniętej aż do prostoty - poetyckiej refleksji. Spokojnie tych wierszy nie można czytać, gdyż autor spełnił swoje twórcze założenie - uzbroił Słowo w detonator, który musi wyzwolić duchową eksplozję człowieka.

(Jan Towamicki - „Ślad".nr 4, Agora Słupsk. 2000)



Zygmunt Jan Prusiński


ŻYCIE Z DUCHAMI W POEZJI

Motto: „potem już tylko zostaje podrzucony przez noc
jedwab świtu — w nim smolny zapach lasu pod trójkątem dachu
tam słychać tupot rannej rosy którą przepędza chrzest
obudzonego kornika
” – Wacław Pomorski



Podobno zmarłeś Wacławie
podobno poeto
czy muszę to przyjąć jako koniec
naszej przyjaźni?

Pamiętam ciebie bardziej z lat 70’
nie kilka dni temu czy lat ostatnich
byliśmy wtedy młodzi i butni
komuna cuchła na odległość
a my swoje robiliśmy – pisaliśmy wiersze.

I był w tym jakiś sens
bo te wiersze w nas rosły jak brzozy
kształciliśmy wedle zarysów
moc słów nie tylko na trawie
ale i w rękach moc świtania i zmierzchu
były ważne i zostawały przyjazne.

Nieśliśmy te słowa w wierszach
uczyliśmy zgodnie kochać dobro
postępowaliśmy według prawdy
że człowiek nie potrzebuje wiele
tylko miłości pomiędzy przychodzących
i odchodzących gdzieś – gdzie
nie odgadniemy aczkolwiek wierzymy
że oni czekają na nas tak jak ty
czekasz że przyjaciele wrócą do Ogrodu Pana Boga!


21.01.2021 – Ustka
Czwartek 04:09







Zobacz galerię zdjęć:

Zygmunt Jan  Prusiński
Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński

Zapraszam do Niezależnej Wytwórni Filmowej PROSTAK_____ http://korespondentwojenny.salon24.pl/_____ A teraz będą "chwalunki"..., co dzięki mnie utworzyłem jako animator kultury i działacz społeczny w polityce w Polsce i na Emigracji: 1967 - 1970 ...założyciel zespołu muzycznego "Chłopcy z Przedmieścia" w Otwocku; 1979 - 1981 ...został przewodniczącym Klubu Młodych Pisarzy przy ZLP w Słupsku; 1982 - 1985 ...kolporter pism emigracyjnych w Wiedniu; 1987 ...wydał dwa zeszyty literackie - wiersze pt. "Słowo" i "Oaza Polska" w Monachium wydawnictwo: Niezależny Związek Pisarzy Polskich "Feniks"; 1988 - 1990 ...wiedeński korespondent "Orła Białego" w Londynie; 1990 - 1994 ...założyciel i przewodniczący Korespondencyjnego Klubu Pisarzy Polskich "Metafora" i Polskiego Centrum Haiku a także pomysłodawca "Wiedeńskiej Nagrody Literackiej im. Marka Hłaski" oparty z plonu konkursu na prozę i poezję - zorganizował dwie edycje konkursu literackiego w Wiedniu; 1997 - 1998 ...członek Ruchu Odbudowy Polski - przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROP w Słupsku; 1998 - 1999 ...korespondent radia City w Słupsku; 1999 - 2003 ...założyciel i przewodniczący Polskiej Partii Biednych na Pomorzu; 1999 - 2003 ...założyciel i sędzia Słupskiego Sądu Społecznego w Słupsku; 2000 - 2009 ...założyciel i prezes Stowarzyszenia "Biały Blues Poezji" w Ustce; 2001 - 2009 ...założyciel środowiska literackiego w Starostwie Powiatowym w Słupsku; 2001 ...wydał tomik wierszy pt. "W krainie żebraków słyszę bluesa" - ZLP Słupsk; 2004 - 2005 ...korespondent radia "Supermova" w Londynie; 2005 - 2007 ...redaktor gazety internetowej "Karuzela Polska"; 2005 - 2009 ...korespondent międzynarodowej gazety "Afery Prawa a Bezprawie" w Irlandii z siedzibą w Sanoku. ____Odpowiadam swoim podpisem - Zygmunt Jan Prusiński Ustka. 23 Grudnia 2009 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura