METAFORY ZE SNU - część jedenasta
Dział: Kultura Temat: Literatura
Aforyzmy Zygmunta Jana Prusińskiego
* * *
Snujesz plany by noce łączyć.
* * *
Bywasz szczęśliwa
męskość moja jest ozdobą
odbierasz to co ci się należy.
* * *
Drzewa po sąsiedzku lubią na ciebie patrzeć.
Codziennie w innej sukience
twoją kobiecość tulę drapieżnie.
* * *
Zbierałem ci koraliki z drzew jarzębinowych
robiłem naszyjniki do twych sukienek -
zatańczyć na plaży poczuć morski piasek
a uśmiech wiatrowi i falom przekazać.
Więc trudzę się by opisać noc wierszem
każde noce mają tajemne zobowiązania
choćby te które mijały w twych ramionach
zupełnie objęte w przezroczystościach.
* * *
To prawda jestem nim z wieloma dodatkami
bo Bóg nie żartował mówiąc do mnie:
"Będziesz ptakiem Boga z mojego nadania" -
jak muszę uważać na te skrzydła Pegaza.
* * *
Jak się zacznie dzień zadzwonię do ciebie
ty najczęściej dzwonisz stamtąd
po kilka razy - naprawdę jak zakochana
kobieta która widzi we mnie człowieka.
* * *
Wiem że muszę poczekać i gwiazdy liczyć
ostentacyjnie przejść kapryśne pogody
zmieniam kapelusze i płaszcze zmieniam
idąc z nawarstwieniem nut przyszłości.
* * *
Muszę być dokładny by nie skaleczyć
twej delikatnej duszy nie tylko przy różach
rozłąka która trwa w obiekcie fotografii
jakby cienie stąpały w sosnowych modlitwach.
* * *
Rozmarzyłem trochę o tak po południu
nie tylko o tobie choć jesteś najważniejsza
ale i o wiośnie która idzie małymi krokami
by rozkwitła ta przyrodnicza kraina Ustki.
* * *
Muszę uspokoić oddech
szczeliny omijam
bo wiem że dzisiaj jest dzień całowania nóg.
* * *
- Masz za długie nogi
teraz zauważyłem
zbyt za długie -
czy o to ci chodzi by mnie zmęczyć?
* * *
Mam takie napady Margot
że nie mogę zmarnować dnia -
każdy mężczyzna powinien pamiętać
kobietę swoją rozpieszczać
nie tylko usta.
* * *
Dzień całowania nóg.
Jestem chory
dopadła mnie grypa
czuję się nieswojo
ale nie mogę dzisiaj nie całować twoich nóg.
* * *
Unosisz się elegancko tańczącym liściem
powiewa ci sukienka dla moich oczu
moje stężenie natychmiast reaguje
na ponowne w podzięce pieszczoty.
* * *
Doświadczenie jest sposobem zaklinania
czarodziejskich sztuczek - jak do rzeczy
samej gram wstępną etiudę otwarcia
by ten koncert opiewał szczytowaniem.
* * *
Urodziłem się do miłości jako poeta
wrażliwy poniekąd i sama wiesz
jak się staram może i lepiej
aniżeli będąc młodym.
* * *
W czeluści zgody by było jeszcze lepiej
choćby nad ranem śpiąc przy mnie
zastosuję pieszczoty uznając to
jako codzienną modlitwę.
* * *
Zważywszy że ocieram się o twój cień
czując zapach perfum które otrzymałaś
ode mnie pod choinkę - wiem że otaczasz
urok kobiety delikatnej jak gałązka bzu.
* * *
Jakby blues grał mi specjalnie
o niedorzeczności cywilizacji
która próchnem się stała
tylko ludziom się zdaje
mnie zupełnie inaczej
zamiera styl - kultura i honor.
__________________________________________________________________________