WIERSZE Z KSIĄŻKI MODLITWA DO PAJĄKA - część VI
Dział: Kultura Temat: Literatura i Historia
Zygmunt Jan Prusiński
Z TOBĄ WOBEC PRAWDY Z POZIOMKAMI
Pójdziemy razem. Chmury ciemne
zasłaniają słońce. Spróbujemy w sobie
połączyć ciała otwarte jak okno.
Weźmiemy tylko chęci. Kolory są w nas
jak rdzeń dobrego dźwięku. Ukryjemy
babie lato w naszych rękach.
Najpierw będzie rysunek. Naga jak liść
zatańczysz w moich ramionach -
rozśpiewam twoje piersi Karolino.
Chcę cię mokrą wobec temperamentu;
otworzysz szeroko uda bym wszedł
jak powracający rycerz z wojny.
Powtórzymy ponownie ten seans,
obudzimy sosnę by podała rytm.
Dołączymy w Dolinie Księżyca
ukryć po drodze zerwane orzechy.
Jak to czyni wiewiórka na zapas...
o poziomkach też nie zapomnimy.
3.09.2010 – Ustka
Piątek 00:27
BIAŁA DAMA PUSZCZA DO MNIE OKO
Gabrieli Sieradzkiej
Nie wątpię w twoją intuicję.
Jesteś kobietą z obrazu w Luwrze,
byłem tam trochę osamotniony
jak mężczyzna bez miłości.
Sekwana brzmiała mi przeszłością,
tyle w Paryżu kultury i sztuki.
Przechodził obok mnie poeta Juliusz
Słowacki – chciał się pochwalić
swoimi miłosnymi sonetami.
Wysłuchałem fragment wiersza.
Nie wiedziałem jak z mistrzem
rozmawiać o kobietach z Polski.
Wspomniałem o tobie w słońcu -
uśmiechnął się do mnie...
Damo moich snów w lesie,
sarny wieści mi przynoszą. -
Tęskniłem za twoją ciszą i za tym,
co nazywam twarzą za mgłą.
Całuję twoje zmęczone stopy.
Nagle księżyc do okna zapukał,
już czas rozpieścić ciało Gabrieli
w tak długiej nieobecności,
róże wyschły w moim ogrodzie.
3.09.2010 – Ustka
Piątek 20:47
SKOSZTUJ MOJĄ MIŁOŚĆ...
Rozpędzę dobry wiatr w twoją stronę.
Przytul się do mnie tam gdzie mech rozśpiewuje drobne gesty,
wiem że potrzeba wiele miłości do przyrody -
zatańcz Katarzyno mokra jak kwiat na deszczu.
O wiele łatwiej przejść góry.
Nie ściskaj nóg kiedy płonę w twoim ognisku,
obalam kreatywność i zbyteczne słowa -
zostań ze mną na dłużej w erotycznej pozycji.
Akurat Federico Garcia Lorca pisze natchniony.
Te jego słowa przy kamieniach rosną:
„Pękają kieliszki poranka”... tak pęka strumień,
który wpływa ze mnie z dumą kochanka.
Rozpieść i liście w pobliżu.
Bez krzak rozdaje swój zapach – jak ty wobec mnie
wtulasz się jak jedwab śliski po południu. -
Otworzę ci tylko dobre strony...
3.09.2010 – Ustka
Piątek 23:13
MODLITWA LEŚNA W ŁONIE KOBIETY
Zaszczepić obrazy na cały dzień.
Oglądać to co interesuje nocnego kochanka;
może zaproszę Anetę tam gdzie staw śpiewa,
znam takie miejsce intymne.
Ucałuj kolorowe drzewa – to moi przyjaciele.
Wrzos na twój widok tańczy
ruchem intymnym, tam właśnie pokażę ci
zachód słońca - z polany zarośniętej jałowcami.
Słyszysz jak blues leśny gra?
W dotyku dotyk i zaklęcia – a wróżka
rozkłada karty, składa myśli by powiedzieć,
czy wytrwamy ten rejs strumykiem.
Kukułka obok nas zgubiła pióro.
Wezmę je jako dowód że byliśmy tu
w głębi cichej akceptacji, by soczystość
ciał rzeźbić naszymi względami...
4.09.2010 – Ustka
Sobota 16:57
Wiersze z książki „Modlitwa do pająka”
________________________________________________________________________
Komentarze