Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński
139
BLOG

W krainie cieni - Część IV

Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Wiersze Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

W KRAINIE CIENI - część czwarta



Zygmunt Jan Prusiński




NIE UKRYWA SWEJ KOBIECOŚCI


Katarzynie Magdalenie Jarońskiej

Jest. Stoi kobieta w bramie.
Posadzka z treliny - robiłem ją,
jako budowniczy dla PRL...

W Katarzynie widzę otwartą kartę,
nie musi stać pod akacją i wróżyć.
Wystarczy być jak ona niewiastą,
która ma dla mnie prezent ciała.

Nie można gwałtownie zrywać kory,
małe łódeczki dawno wypłynęły.
Stoi przede mną biały anioł -
subtelny obraz namalowany.

Dotknę cię muzycznie - harfa
zagra i ty obudzisz instynkty.
Zaniosę cię na pierwsze piętro,
tam mieszkam - mam garsonierę.

Może Cat Stevens zaśpiewa nam,
"Morning Has Broken Lyrics". -
Otoczę cię pierścieniem ramion,
ogrzeję głęboko sobą w środku.



25.08.2010 – Ustka
Środa 18:26




TE RĘCE, TE USTA – TO CIAŁO...


Aleksandrii A.J.

Dzień pochmurny na Pomorzu,
drzewa nie milczą – tańczą.

Przyglądam się twoim czarnym włosom,
rozrzuciłaś je w bezwładzie na łóżku.

Mam swoje tajemnice wiersza,
buduję go w erotycznym pasjansie.

Brzmi struna na jednym akordzie,
natchniony chwytam frazy -

co jeszcze mogę niespodziewanie?

Całuję te ręce, te usta – to ciało;
wszystko wiruje i żarówka w lampie.

Podnoszę kurtynę jak w teatrze -
zagraj mi Aleksandrio kochankę.

Zerwij z nas ciemność jaskrawą,
niech się iskrzy ludzka dobroć.

Ze wszystkich scen i mozajek,
ta będzie trwać sto lat za nami.



25.08.2010 – Ustka
Środa 17:31



W TUNELU UKRYJEMY POŻĄDANIE


Donacie Piech

W betonie i stali miłość zakwitła.

Powołany sygnał trębacza
gra mojego bluesa „Beton i kwiat”,
jak w piosence Wojciecha Kordy
"Na betonie kwiaty nie rosną".

- Nie Wojtku, ten kwiat to Donata!

Co za nogi, jakby rzeźbione,
w tunelu na mnie czekają.

Rozkwita w niej uśmiech biały,
wręcz niewinny jak świat czysty
w bajce o rycerzu i damie.

W betonie i stali miłość zakwitła.
Ma ona swój czas w zapisie wiersza -
poprawię jedynie interpunkcje...



25.08.2010 – Ustka
Środa 14:01




TY CHCESZ MNIE ZABIĆ TYMI OBRAZAMI


Małgorzacie Plebańskiej

Zrozum Małgorzato, ja jestem twórcą,
jak ta kałuża - w niej się przejrzysz
i ujrzysz mnie koło swojej twarzy.

Oswobadzam cię z tłumu, prowadzę,
gdzie ciszej od samej ciszy w tobie.

Rosną tam kaczeńce a woda w stawie
leniwa jak ciągnąca się mgła w lesie.

Zdejmij tę czarną sukienkę, stań
przede mną tak, bym widział i czuł
twój biały brzuch - zagram jak pianista,
będziesz słyszeć poszczególne nuty...

Jeśli to ma być Erotyk,
to nie przeszkadzaj chwilom,
które rozsadzam dynamitem.

Bo to ma być wstrząs -
aż ziemia zadrży za lasem.



27.05.2010 - Ustka
Czwartek 11:02




PIÓRO MOJE PISZE O TOBIE


Małgorzacie Plebańskiej

- Czy mogę spocząć w Kolczastym Lesie,
i nie zauważyć twojego zarysu na niebie?

Sączę myśli kolorowe a w nich urok bogini,
w czeluści pokory w konarze rosnącego azymutu.

Opieram się jakby za woalką istnienia -
białe ciało w drzewie moich tajemnic...

Musisz pokochać ten wiersz z rosy powstały,
ograniczam wścibskich leśnych owadów.

Niech w tobie Małgorzato roślinność wyrośnie,
i moje poematy często zachodzące prędzej

aniżeli słońce za moim morzem na plaży.

Stoję na tym miejscu z Erotykiem napisanym,
i czytam tylko żywym świadkom - mewom!



11.05.2010 - Ustka
Wtorek 8:21




TEN MAŁY CICHY WIERSZ...


Małgorzacie Plebańskiej

Nie krusz myśli, niech dłużej zostaną w tobie.
Zakręty są dla samobójców, lepiej przyjmij
słodką lirykę słów.

Masz wyrzeźbione usta do całowania,
konwalie za oknem rosną, i w śnie
zapachem dzwonią na sygnał wstawania.

Jesteś kobietą dokładnie ukształtowaną,
ramiona, piersi, biodra śpiewają
kobiecym tańcem - aż dotknąć jak drzewa.

Małgorzato, otwórz swoje piękno.
Tam tylko trzeba poukładać wiersze,
miłosny blask wschodzącego słońca.

Zapukam śpiewem, niech ten śpiew płynie
chmurami do końca istnienia świata.

- Przytul mój wiersz; jest gorący!



27.05.2010 - Ustka
Czwartek 7:33




NAJPIERW TWOJE CIAŁO W MODLITWIE


Monice Lebie

Kobieta - nie zawsze jest kobietą.
Feministki w moim Kolczastym Lesie nie goszczą,
to zasada poety z Północy.

Jesteś Moniko zaproszona na ten taniec nocy.
Ubierz czarną sukienkę - oprowadzę tam,
gdzie będziesz szczęśliwa.

Ze wszystkich nocy ta będzie ważna.
Opowiem ci na czym polega miłość z poetą,
będziesz ją pamiętać zawsze.

Ominiemy przeszkody czyhające na drodze.
Księżyc będzie ją świecił - jak latarnik
moje niepewne brzegi jutra.

Zamoczę usta w twoich piersiach. -
Podobnie jak spragniony mój kot Czarek
pije z kałuży swoje odbicie...

Tak mu się zdaje - wciąż waleczny
w swym małym świecie też ważnym.



24.08.2010 – Ustka
Wtorek 17:02




ZACZYTUJESZ SIĘ W MOJEJ DRODZE

Gabrieli Sieradzkiej


Nie wyszukuję słów zbytecznych;
są ważne i w deszczu i w słońcu.

Istnienie poniekąd jest cieniem -
chowamy się z uczynkami.

Dla ciebie Gabrielo skradłem
kilka słodkich morw – są smaczne.

Skosztuj moją miłość na polanie,
zatańczymy jak orły na niebie.

Powrócimy do wiersza o zmierzchu -
wybierz według swojego uznania.



24.08.2010 – Ustka
Wtorek 9:07




TE STRONY WIERSZY NA FALI OTWARTEJ PRZESTRZENI


Wioli Wojsa – Lewickiej


Poskromić fiołki,
w miniaturce przyniosę ci Słowo.
Zdejmiesz ze mnie szaty,
zadziwię cię może męskością.

Ale nie będę aż taki hardy,
bom nigdy nie doścignął horyzontu.
Przez chwilę byłem blisko,
dotknąć włosy twoje w parku.

Czytaj mi erotyki poetko -
subtelne jakie sam piszę od dawna.
Samotność ratuję pisaniem,
zostawiam kilka dla świata.

Usiądziemy na werandzie drewnianej,
sto świeczek kolorowych zapalę.
Twój cień twarzy na ścianie
odbije się w lustrzanych wierszach.

Tego kochania mi brakuje;
stoję nad niczyim stawem
pokryty przyjazną trawą...

Słyszę twoje bose kroki -
powracasz naga do wiersza!



22.08.2010 – Ustka
Niedziela 21:16




Z NATALIĄ PO SCHODACH KU TĘCZY...


Natalii Pruskiej

Kiedy zmęczenie owinie cię pajęczyną,
umyję ci nogi niewiasto.
W poczynaniach bezradnej utopii,
wyjdziemy z jednego brzegu
na drugi brzeg.

Nostalgia za pięknym ciałem,
by umieć go kochać z pietyzmem.
Zaskarbię w tobie ruchy drzewa
na wietrze - dostąpisz energii
w soczystych ruchach liści.

Przybliż się na dotyk - jak kamień
zakochany w ziemi jest wdzięczny.
Przybliż się głębiej bym mógł
masować ciało od nóg do piersi.

W topię w tobie lekarstwo -
na kilka dni by znowu powrócić,
z nowym wierszem erotycznym
po schodach do Pani Tęczy!



22.08.2010 - Ustka
Niedziela 19:46




A ŻEBY TE SKRZYDŁA I NIEBO ŁASKAWE


Małgorzacie Woźniak - Zdrojewskiej

Nie potrzeba wiele na tej ludzkiej drodze.
Jest kapliczka z krzyżem i wiatrak milczący.
Gdzieś wysoko polny król ptak oswobodzony
tańczy dla partnerki. Jest sucho w powietrzu -
wiatr plany wędrowne szykuje po południu.

Poetko z pszenicznej rosy – ucałuj moje usta,
bym czuł twój kwiat. Niedługo zagrają polne
organy - Psalm Miłości kwitnie w twoich rękach.
A gdybyś się zgubiła w trawach wysokich,
motyle cię znajdą i zaprowadzą do mnie.



22.08.2010 – Ustka
Niedziela 12:52




NA SAMĄ MYŚL, MYŚL SIĘ OTWIERA...


Emilii Garbacz

Otwieram ci las.
Tam zawsze jestem z moimi przyjaciółmi.

Uciekam od ludzi,
ale nie uciekam od miłości.

Przyjdź Emilio do Kolczastego Lasu,
nauczę cię mowy motyla
i mowy liścia.
Twoje plecy wycałuję
twoje piersi -
ogarnę każdy cień kąta drobnymi echami.

Jesteś kobietą - dla mnie nagrodą,
jak księżyc wędrowny
miłości szuka.

Nie ściszaj moich słów na pamięć -
to jest poezja
na twoich ustach.

Przyjmij te pocałunki ze słowami
czułymi - ukryj się w mojej krainie ciała.

Będziesz tam malutką gwiazdą,
będziesz świeciła
w moich intymnych wierszach.



21.08.2010 – Ustka
Sobota 9:56




W TOBIE SIŁA I ROMANTYZM SZCZERY


Monice Lalik - Jankowiak

Werble grają - chorągwie zwycięstwa
u podnóża tajemnej miłości do spełnienia.

Wysoko unosisz głowę - dumna jak topola,
wnosisz we mnie zaiskrzone liryki.

Skąd taka pewność - źródła tańczą,
ścieżki z mchu rosną dla nas widoczne.

Tam cię położę Moniko - włosy ułożę,
będziesz boska nago, a liście zaszumią.

Popłyniemy tym pragnieniem rzeką
bez nazwy do krainy też bez nazwy...

Tylko nasza miłość będzie ważna -
nic poza tym w objęciach księżyca.



21.08.2010 – Ustka
Sobota 9:10




TAK JAKBYM PROSIŁ TROCHĘ NIEBA Z TWOICH OCZU


Gabrieli Sieradzkiej

Rozpędzony wiatrem północy,
zbieram kamyki do akwarium.
Nie mam rybek pozłacanych,
mam złote myśli o tobie.

Daleko jesteśmy od siebie,
szkoda że nie mieszkam za płotem.
Mógłbym zapewne w dni słoneczne,
oprowadzać cię Gabrielo wzrokiem.

Ile trzeba do szczęścia wróblowi,
tyle samo mnie by wystarczyło.
Łączę muzykę tę z leszczyny,
słyszę jak pęka owoc orzech.

Pędzę prędkością lokomotywy,
kartki zapisane tobą żyją.
Piszę osobny tomik wierszy,
sama wiesz dlaczego dziewczyno.

Rozruszaj mnie kubańską muzyką,
bębny w słońcu nagrzane istotnie.
W morzu fala dobija się do lądu,
w łaskawej toni moczę nogi w nocy.

I tylko tyle z tych stronic biorę,
niczym na pamiątkę wiatr dotykam.
Księżyc mi puszcza oko z daleka,
całuję zmęczone ręce twoje.



19.08.2010 – Ustka
Czwartek 22:28




NA TLE ŻYTA ŻYCIE TWOJE


Małgorzacie Durlej

Mój dawny kolega ze Świdra,
muzyk i gitarzysta Heniek Alber - Serafinowicz
napisał piosenkę „Życie moje” dla Edyty Geppert.

- Grywałem z nim w Otwocku...

Odnoszę się ze słowami – bo jesteś kobietą,
jakbym ci jesienią przyniósł złote liście.

Może to prośba w imieniu kompozytora,
gdzieś Heniek spaceruje po parku w niebie.

- Prośba o miłość na tle żyta...

Mistrz Stanisław Wyspiański akurat maluje akwarele,
i twoje włosy czarne jak węgiel wtapia z polami.

A może poeta Antoni Malczewski pisze wiersz – poemat,
o twoim uroku nad bagnami w czeluści bagnetów trzcin...

Jestem od nich daleko ale blisko ciebie -
nie gniewaj się że najpierw pantofle zdejmuję,
będę stopy twoje całował z namaszczeniem,
jak to robią w Kolczastym Lesie anioły.

- Zejdź Małgorzato po nutach...

Fryderyk Szopen wstał z łóżka,
zaraz zagra nam etiudę c-moll na fortepianie.

Złap moje ręce w swoje ręce - Erotyzm zakwitł w nas!



19.08.2010 – Ustka
Czwartek 12:45





________Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

26.06.2011 21:38

@Zygmunt Jan Prusiński
Popieram Pana w całej rozciągłości.

Widać, że obaj mieliśmy standardowe żony z mieszczańskich środowisk. Moje też (twierdziły, że żyją po to, aby się zabawić i jak to w Krakowie, raz w tygodniu (w sobotę) trzeba było z nimi zaliczyć cztery nocne lokale miasta. Wracało się nad ranem, a teściowa pilnowała dziecka. Robiły tak wszystkie młode rodziny ze sfery sklepikarzy, drobnych fabrykantów, rzemieślników, kamieniczników, dziennikarzy itp. Pracowników naukowych tam nie widziałem, bo mieli marne zarobki. Dziennikarze gzili się "pod gruszką" natomiast aktorzy pili w SPATIFIE. Do domu wracało się nad ranem. Ale wtedy to jeszcze było moralnie, bo dzisiaj, kiedy w rynku i w śródmieściu jest 250 klubów i klubików (niektóre całkiem niezłe) - to dopiero burdel i kurwiarnia na całego! Przecież wiele nowoczesnych kobiet z pierwszych stron gazet i telewizji mówi, że gdyby nie zaliczyła w łóżku co noc innego partnera, to taki dzień byłby dla niej stracony!
Kiedy moja druga żona postanowiła się ze mną rozwieść, bo się zakochała w szpiegującym mnie agencie ubecji, to jednym z jej argumentów było, (i jej mamusi), że cierpiała przy mnie na brak rozrywki, bo zabierałem ją do nocnego lokalu tylko raz na miesiąc, (np. do Feniksa, gdzie od czasu stanu wojennego występowali artyści Jana Pietrzaka z kabaretu pod Egidą, ale z porządną kulturą i kontrkulturą nie miało to nic wspólnego, tylko to była mieszczańska tańcbuda a wóda się lała strumieniami). Kurwidełko. Oczywiście śliniącym się fagasom moja żona dupy nie dawała, bo ją pilnowałem jak cerber, ale też robiła do nich głupie oko. Ja się tym nie przejmowałem Panie Zygmuncie, bo byłem młody i sprawny w portkach. Ale przecież tu nie chodzi to, czy mężczyźni zdradzają częściej, bo to nie ma nic do rzeczy (wydaje się, że to mężczyzna jest monogamiczny a kobieta poli męska). Chodzi o to, że kobiety za pomocą słówka "kultura" robią mężczyzn swoimi niewolnikami i ogłupiają ich do reszty.

Powiem tak: Homer był kobietą - lecz kobiety to ukrywają! Kultura starożytna była tworzona przez kobiety dla mężczyzn (żeby się wykrwawiali). A propos kobiet w Antyku, to przecież mąż nie był kobiecie potrzebny, bo gdy się pieprzył ze swoim niewolnikiem, to ona tymczasem miała w sobie dwóch Afrykanów, (temat rzeka Panie Zygmuncie, temat rzeka!). (Co najmniej głęboka studzienka - która była synonimem wie Pan czego - w miłosnej fraszce staropolskiej - jakich głębokości!?)

Kobieta w kulturze jest tym, tą stroną, która nie czyta płodów własnej kultury - przeznaczonej do ogłupiania mężczyzny - bo ona nie jest od czytania swojej propagandy tylko do wykorzystywania czytającego mężczyzny. On czyta, żeby nabrać "ogłady" i "delikatności" w obcowaniu z płcią piękną! To jest sedno sprawy! Nabrać "ogłady" - czyli zostać niewolnikiem kobiet. Żyd nie jest od konsumpcji towarów które wstawia w swoim kramie. Od kupowania i konsumpcji jest goj, żeby żyd mógł go opanować i nad nim panować ekonomicznie. Kobieta jest od pisania literatury, mitów, Odysei, wielkich sag rodzinnych, poematów, esejów, sonetów... (zwykle to się dzieje pseudomęskimi rękami męskich hermafrodytów) mężczyzna jest od ich czytania i uwielbiania kobiety, oddając się w niewolę kobiecego umysłu, kobiecej chimery i zachcianki.
Proszę zauważyć, że wszyscy wybitni twórcy, to hermafrodyci wodzeni jak salonowe pieski na pasku kobiet. Walt Whitman - pederasta... (wymieniać wszystkich po nazwisku nie sposób) poeci i prozaicy angielscy XIX i XX w. to pederaści i sługusi kobiet. Francuzi i Niemcy... przykładowo Sartre, charakter kobiecy, któremu żoneczka wkładała kolejno swoje kochanki do łóżka; Camus - kochany pederasta; Manowie w Niemczech to hermafrodyczna plastelina. W ogóle mieszczanin to półchłop-półbaba. Przykład z naszego podwórka, autor „Sławy i chwały”, Iwaszkiewicz. Ciało męskie owłosione, kut dorodny, typ androgyniczny jak kawał knura, a tymczasem duszyczka galaretowata kobiecej mimozy. Forowany przez kobiety i podawany tym chłopom - bucom jako wzór zachowań, żeby całowali po rączkach i myziali po dupce.

Nie mówię, że nie współczuję kobietom. Kobieta jako fizycznie słabsza od mężczyzny, sam mam córkę i widzę, że współczesna matka wychowała niemłodego mężczyznę, ale często bestię (dlatego powtarzam za św. Pawłem: kobiecie nauczać ani wychowywać, nie pozwalam!), więc współczesna dziewczyna musi się bronić głową i pomyślunkiem, tworząc z kultury narzędzie obezwładniania "męskiego buca", ale czy aby nie za dużo tego znęcania nad ogłupiałym mężczyzną?
Mężczyzna idzie na wojnę, ale to kobieta nim dowodzi i prowadzi na rzeź jak baranka swojej religii. To kobiety prowadzą wojny, żeby panować nad mężczyzną i regulować jego pulą genetyczną. To co myślą na temat tego co jest korzystne dla gatunku, co myślą i piszą na temat genetyczności genetycy i seksuolodzy typu Lwa Starowicza, nie jest prawdziwe ani trafne.

"Profesorzy" (babskiej dupy bracia), tak twierdzą, żeby kobietom dogodzić, bo patrzą na obraz już zmitologizowany i spreparowany przez kobiety. Kobiety się z nich  śmieją, mówiąc że to chłopy-buce. Kobietom chodzi o rodzenie zdrowych, inteligentnych i władczych dziewczynek, natomiast chłopcy mają im być potulni. Oczywiście tak jak wszystko jest sprzeczne w sobie, tak i to pragnienie i polityka kobieca ma mankamenty sprzeczności. Kobietom powinno zależeć na tym, żeby każda z nich stękała w łóżku pod dorodnym chłopem - ale to pragnienie ma jedną wadę, mianowicie, że ten dorodny samiec, gdy już zaspokoi swoje chucie, bierze ją za "łeb" i rankiem skoro świt pędzi do roboty, stając się jej okrutnym władcą i panem. Dlatego kobieta woli cherlawą męską zabaweczkę (miniaturkę) z cienkim penisem, którą może sobie przyłożyć do łona, kiedy zechce, a "gdy się znudzi to strzepnie jak pył". Niestety nie ma nic za darmo, zawsze jest coś za coś. Kobieta która jest bogata i ma pieniądze, zawsze sobie weźmie młodego męskiego ogiera do łóżka, który ją zadowoli w 100%, a sprawą kobiecej eugeniki jest planować, żeby w interesie ich przyszłego bezpieczeństwa takich ogierów nie rodziło się więcej niż 5%. Moje panie i panowie, czy jestem logiczny?
Następnym razem poruszę temat, jeśli Pan Zygmunt drogi, pozwoli, jak kobiety prowadzą współczesne wojny rękami amerykańskich King-kongów.

Zygmunt Jan Prusiński Elementarz poezji miłosnej - Część IX
_____________________________________

Zobacz galerię zdjęć:

Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński

Zapraszam do Niezależnej Wytwórni Filmowej PROSTAK_____ http://korespondentwojenny.salon24.pl/_____ A teraz będą "chwalunki"..., co dzięki mnie utworzyłem jako animator kultury i działacz społeczny w polityce w Polsce i na Emigracji: 1967 - 1970 ...założyciel zespołu muzycznego "Chłopcy z Przedmieścia" w Otwocku; 1979 - 1981 ...został przewodniczącym Klubu Młodych Pisarzy przy ZLP w Słupsku; 1982 - 1985 ...kolporter pism emigracyjnych w Wiedniu; 1987 ...wydał dwa zeszyty literackie - wiersze pt. "Słowo" i "Oaza Polska" w Monachium wydawnictwo: Niezależny Związek Pisarzy Polskich "Feniks"; 1988 - 1990 ...wiedeński korespondent "Orła Białego" w Londynie; 1990 - 1994 ...założyciel i przewodniczący Korespondencyjnego Klubu Pisarzy Polskich "Metafora" i Polskiego Centrum Haiku a także pomysłodawca "Wiedeńskiej Nagrody Literackiej im. Marka Hłaski" oparty z plonu konkursu na prozę i poezję - zorganizował dwie edycje konkursu literackiego w Wiedniu; 1997 - 1998 ...członek Ruchu Odbudowy Polski - przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROP w Słupsku; 1998 - 1999 ...korespondent radia City w Słupsku; 1999 - 2003 ...założyciel i przewodniczący Polskiej Partii Biednych na Pomorzu; 1999 - 2003 ...założyciel i sędzia Słupskiego Sądu Społecznego w Słupsku; 2000 - 2009 ...założyciel i prezes Stowarzyszenia "Biały Blues Poezji" w Ustce; 2001 - 2009 ...założyciel środowiska literackiego w Starostwie Powiatowym w Słupsku; 2001 ...wydał tomik wierszy pt. "W krainie żebraków słyszę bluesa" - ZLP Słupsk; 2004 - 2005 ...korespondent radia "Supermova" w Londynie; 2005 - 2007 ...redaktor gazety internetowej "Karuzela Polska"; 2005 - 2009 ...korespondent międzynarodowej gazety "Afery Prawa a Bezprawie" w Irlandii z siedzibą w Sanoku. ____Odpowiadam swoim podpisem - Zygmunt Jan Prusiński Ustka. 23 Grudnia 2009 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura