Kinga-Mam już dosyć tego miasta, miałam zostać tancerką a jestem zwykłą tanią dziwką, jak już dawać dupy to przynajmniej za porządne pieniądze.
Natasza-to wyjedź stąd
-ale dokąd?
-do stanów albo może na początek, bo łatwiej do Polski. Znam jednego fagasa który za dwa tysiace dolarów załatwia lewe śluby z przygranicznymi polakami. Wiesz takie małżeństwo na obywatelstwo, po jakimś czasie się rozwiedziesz
-Słyszałam coś o tym, no może i to jest pomysł. Ale skąd wziąć dwa tys dolarów?
-znam też kogoś kto Ci może pożyczyć, w zamian za .......no wiesz, będziesz musiała to w Polsce odpracować.
-hmmmmmm no dobra daj mi do niego namiar.
Potem była praca w trójmieście i poznawanie klientów, bankiety, lepsze towarzystwo i trafił się nawet aktor, bardzo znany aktor. Ślub, jeszcze lepsze towarzystwo, dużo pieniędzy, telewizja, popularność, aż na jednym z bankietów poznała jednego jegomościa.
Jegomość-fajna laska jesteś, a zadajesz się z takim pionkiem. Chcesz zarobić prawdziwe pieniądze?
Kinga-słucham, co za ton, wypraszam sobie!
-Przestań udawać LadyD, pamiętam cię z amazonki
-z jakiej amazonki, co pan
-z tej amazonki w której dostałaś 2tys za jedną noc, pamietasz, a masz kontakt z Griszą?
K-czego chcesz, ja z tym zerwałam, to było dawno, Griszy nie widziałam już ponad 5lat
-dobra spokojnie, nie o to chodzi. Słuchaj, ja Ci załatwię to czego pragniesz, ten aktorzyna to wiesz, na jedno moje skinienie nie ma żadnej roli :)
Potem były spotkania, kolacje, następne bankiety. Pojawiła się propozycja z telewizji, wzrosła rozpoznawalność. No i rozwód ze znanym aktorem. Bliższa przyjaźń z jegomościem.
Rozmowa Jegomościa z kolegą
K-słuchaj potrzebuję kogoś kto mógłby mnie reprezentować.
J-Co to znaczy reprezentować?
-Tzn, ktoś kto będzie załatwiał wszystkie sprawy w moim imieniu. Musi to być ktoś komu można zaufać. A wiadomo że nikomu nie można ufać to trzeba mieć na tego kogoś, haki lub ten ktoś musi nam wszystko zawdzięczać i wie że jednym ruchem możemy go pozbawić wszystkiego.
-Mam kilku takich, hmmm których poustawiałem, ale to mają być poważne interesy?
-No raczej poważne, dobrze by było żeby ten ktoś znał półświatek.
-Łatwo nie będzie, większość tych moich to takie pizdeczki, chodziło głównie o dobry wygląd. Znam jedną ciekawą osobę, ale domyślam się że chcesz żeby to była osoba dobrze znana, publiczna?
-tak, to musi być ktoś kogo wszyscy kojarzą, komu będą mogli zaufać, nie będą się bać, że za nią może stać policja? rozumiesz
-rozumiem, ta, moja gwiazdeczka to na razie taka słabo błyszcząca ale jakby nad nią popracować, dać ją do jakiegoś programu rozrywkowego to kto wie.
-dobra załatw to
Rozmowa Jegomościa i Kingi
J-Na studia musisz iść
K-ja, no co ty, po co? przecież ja ledwo po polsku mówię
-na studia masz iść, i to na prawnicze
-hahahahah ale dowcipny jesteś
-głupio się nie śmiej tylko maturę idź przetłumacz i składaj dokumenty
-co ty, mówisz poważnie?
-jak najbardziej poważnie. Za miesiąc jesteś studentką prawa. O nic się nie martw, wszystko załatwię. Nie będziesz musiała się uczyć, już ja mam tam kilku takich którzy tylko dzięki mnie jeszcze tam siedzą, także wszystko będzie ok.
-ale po co?
-zobaczysz, mam wobec ciebie poważne plany. A na razie załatwiłem ci tą posadę u tych artystów.
Dalsze losy filmu s-f do prześledzenia w dzisiejszych gazetach
Inne tematy w dziale Kultura