Kosym okiem Kosym okiem
186
BLOG

Dziunia w męskim świecie

Kosym okiem Kosym okiem Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Dziunia miała ambicje wykraczające poza pierwsze miejsce w konkursie na najlepszy sernik. Dziunia miała ambicje naukowe. Trzeba rozwinąć temat, albo temat obalić. Dziunia zastanawiała się w czym jest lepsza? Polacy lubią burzyć, ale Dziunia nie czuła się, aż taką patriotką, by burzyć dla zasady. Można jeszcze polemizować, ale z opozycją totalną nie można polemizować. Ryba psuje się od głowy i opozycja totalna rozlała się na różne pozycje, w tym te mające pretensje do bycia autorytetem. 

W Polsce wystarczy być celebrytą a z automatu staje się człowiek autorytetem do wszystkiego. Dziunia celebrytą być nie chciała, nie jest fotogeniczna, kamera jej nie kocha. Zresztą z wzajemnością.

Temat pojawił się  nagle: Zakaźność opozycji totalnej w gronie gospodyń domowych. Czy gospodynie domowe są odporne, czy się szczepiły? Czy opozycja totalna jest chorobą wirusową, czy tylko dysfunkcją wsteczną? Czy staż małżeński jest skorelowany z poziomem stawania okoniem wobec dotychczasowych norm? A co z formą? Pisarskie doświadczenie Dziuni nie wyszło poza esej. Może esej wystarczy by wyrazić swój sprzeciw. Tak Dziunia się sprzeciwia przenoszonej drogą płciową chorobie, która w czasach sarmackich nazywała się liberum veto. A wczasach wcześniejszych bardziej prozaicznie: kołtuństwo.

Można się cofać, gdy różnica pomiędzy krokami do przodu, a krokami do tyłu wychodzi dodatnia. Warunek by nie kręcić się po orbicie również musi być spełniony. Kąt padania na kolana przed klerem musi być conajmniej równy kątowi odbicia piłki przez nasze narodowe dobro, nazwiska nie wspomnę, by nie uprawiać krytporeklamy. Gospodynie domowe zastrajkowały. Otóż objawy tej odmiany choroby były widoczne powszechnie. Niewyprasowane koszule, pocięte brody przy goleniu, różne skarpetki na nogach, kanapki zawinięte w gazetę, wczorajszą bo dzisiejszej nia miał kto kupić. Dzieci umazane masłem czekoladowym, bo zostawiono im wybór. W domach było jeszcze tragiczniej. Nie miał kto włożyć naczyń do zmywarki, więc piętrzyły  się stosy brudnych talerzy, kubki z fusami po kawie zalegały zlewy. Opozycja totalna kobietom bardzo się spodobała, mogły wyrazić siebie w różowych marszach. W końcu wolne w świecie rozdmuchanych męskich ego.

Mężczyźni wyszli na ulice w kontrmarszach: żądamy powrotu normalności! Ryba się psuje od głowy - powiedziała Dziunia i postanowiła temat zakończyć bez obalania niczego, poza lamką czerwonego wina.

Kosym okiem
O mnie Kosym okiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo