Smutno mi Panie
Tych co jeszcze pamiętam, zanim się księżyc uszminkował w photoshopie
a w niedzielę, ziemia była bliższa niż dawniej ta płaska.
Tych prawd niby tak wiele, a ciekawość jeszcze wzrasta.
Zasypani symbolami w niewolniczym wyścigu pariasów,
smutno mi Panie.
Gdzie tętni sztucznie pompowana krew ideałów, hańbione jest życie nieustanną zbrodnią,
wojna o duszę, pieśń gniewnych morałów, o ten skowyt i chęć zaistnienia.
Nikogo nie zmuszę by myślał inaczej lub o jakiej kosmicznej wiedzy przetrwanie,
krążyć nam każą słowami na wspak,
smutno mi Panie.
Ulepiłem coś z gliny, penie to dzbanek bo z uchem, niby sensu to nie ma,
stragany przecież ich pełne, może zamiast na prochy, jak coś po nas zostanie.
Czy będą modlitwy pamiętać, już teraz
smutno mi Panie.
Kotpocztowy 04.11.2016