Rafał Broda Rafał Broda
659
BLOG

Czy jeszcze ktoś pamięta?

Rafał Broda Rafał Broda Polityka Obserwuj notkę 35

Od jakiegoś czasu słyszę ze strony polityków PO coraz częstsze przypominanie kryzysu finansowego w Europie, który podobno tłumaczy, dlaczego w ciągu 8 lat podjęli tak wiele działań sprzecznych z ich wcześniejszymi obietnicami. Mówią więc tak: „Mimo, że Polska była zieloną wyspą, w europejskim kryzysie nasz wzrost PKB musiał być ograniczony, więc sytuacja wymagała niepopularnych decyzji”. Jest to dosyć racjonalne wytłumaczenie i trudno byłoby się czepiać, gdyby na tym poprzestali. Ale nie poprzestają i opowieść posuwają zbyt daleko.

W ubiegłym tygodniu, w programie „Kawa na ławę” Adam Szejnfeld rozszerzył tę argumentację, mówiąc: „Nikt wtedy kryzysu nie mógł przewidzieć. Pokażcie mi choć jednego człowieka, który potrafił to przewidzieć” (cytat z pamięci). Dzisiaj natomiast, Rafał Trzaskalski w programie „Młodzież kontra”, powtórzył prawie dosłownie to samo…….i nikt, ani jemu, ani Szejnfeldowi nie przypomniał jak rzeczywiście było.

Ja pamiętam, że w okolicach wyborów 2007, a pewnie już po tych wyborach, Jarosław Kaczyński ostrzegał polityków PO przed nadchodzącym kryzysem finansowym i doradzał skupienie się na przygotowaniu Polski do tego zagrożenia. Była w tym wielka przenikliwość, ale także uczciwa troska o Polskę, gdy bez względu na polityczną rywalizację, bezinteresownie podsunął przeciwnikom politycznym takie ostrzeżenie. W zasadzie pamiętam tę okoliczność głównie dlatego, że szczególnie mocno utkwił mi w pamięci jazgot polityków PO, którzy rzucili się na Jarosława Kaczyńskiego: „Jaki kryzys? Żadnego kryzysu nie będzie? Czym nas Kaczor straszy? Jakimś wymyślonym kryzysem?”

Później już kryzys był, trzeba było przyjąć ten fakt do wiadomości, a dalej była już tylko „zielona wyspa”, aż po te właśnie usprawiedliwienia, że przecież był kryzys.

Wiem, jestem już w wieku, w którym dawne wydarzenia z dzieciństwa, z lat szkolnych, ze studiów, pamięta się lepiej, niż to, co zdarzyło się całkiem niedawno. Dlatego dopuszczam, że mogłem to wszystko źle zapamiętać. Jeśli jednak ktoś to także pamięta i potwierdzi, że ta historia tak wyglądała jak opisuję, to ja postawię politykom PiS pytanie: Dlaczego, do jasnej cholery, nie reagujecie na takie zniekształcenia prawdy i nie korzystacie z okazji, by przypomnieć jak przenikliwego i wiarygodnego macie przywódcę?

 Wasi przeciwnicy nie przepuszczą żadnej okazji, by przypomnieć każde wasze potknięcie, nawet gdy było tylko „faktem medialnym”.         

Jestem emerytowanym profesorem w dziedzinie fizyki jądrowej. Zawsze występuję pod własnym nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (35)

Inne tematy w dziale Polityka