2013 - chór po koncercie w Niepołomicach.
2013 - chór po koncercie w Niepołomicach.
Bogdan Gancarz Bogdan Gancarz
1126
BLOG

(XLII) Chóralny szał i czar

Bogdan Gancarz Bogdan Gancarz Kultura Obserwuj notkę 5

 

 

Tradycyjnie męski Krakowski Chór Akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego świętuje 30 listopada 135. lat swej działalności.

 

Związany od 33 lat z tym zacnym zespołem, śpiewałem w jego czynnym składzie w latach 1980-1991, teraz zaś jako chórzysta-senior KCHA, staram się nie opuszczać każdego z odbywających się co pięć lat jubileuszów.

„Nieszczęściem Krakowskiego Chóru Akademickiego, a może urokiem, jest ciągła rotacja. Koledzy kończą studia, odchodzą, na ich miejsce przychodzą nowi. Chór dochodzi do pewnego poziomu, potem spada. A jednak pieśni wyuczone w Chórze wiążą tych ludzi, młodych i starych. Te same pieśni... Dlatego na wszystkich zjazdach, niezależnie od wieku, znajdują wszyscy wspólny język” – napisał zmarły w 1997 r. Stanisław Has, wieloletni dyrygent KCHA. Słuchacze koncertów jubileuszowych gdzie śpiewa zazwyczaj kilka pokoleń chórzystów przyznają, że nie bez wzruszenia słuchali, jak młodziutcy studenci śpiewali wraz ze swymi starszymi (niekiedy nawet o 50, 60 lat!) kolegami porywające „Hasło”, skomponowane dla KCHA w 1897 r. przez Felicjana Szopskiego do słów Edwarda Leszczyńskiego i odtąd kończące każdą próbę i wiele koncertów zespołu: „Leć pieśni w dal, a leć jak grzmot,/Płomienie żądz nadziemskich wznieć!/Ku słońcu zwróć wirowy lot,/W bezkresną dal, leć pieśni leć!/Nim zniknie moc dusz i ciał,/Nim zgaśnie serc płomienny żar,/Niech w pieśni drży młodości szał,/młodości szał i czar”.

Zbiorem wspólnych pieśni jest wydany w 1935 r. i przedrukowany w 2008 r. w formie reprintu śpiewnik „Kantyczki Chóru Akademickiego w Krakowie”.

Więzi zadzierzgnięte w chórze, miłość do śpiewu, trwają przez wiele lat, nawet w dramatycznych okolicznościach. Dr Leon Estreicher, lekarz ze słynnego krakowskiego rodu profesorskiego, zmarły w 1991 r. w dolnośląskim Radkowie, wspominał scenę z Kampanii Wrześniowej 1939 r. Służąc jako oficer w artylerii, zajechał w pełnym impecie, „konno i zbrojno” na leśną polanę. Ku swemu zdumieniu, wśród zgromadzonych tam cywilnych uchodźców, rozpoznał kilku swych kolegów z Chóru Akademickiego pracujących w rozgłośni Polskiego Radia w Krakowie i ewakuujących się na Wschód. Wojna wojną, ale zaśpiewać trzeba było. Stanęli półkolem na polanie i za chwilę, na pociechę żołnierzom i cywilom popłynęły  dźwięki „Kołysanki” Marschnera, „Do czarki” Worobkiewicza, „Hasła” Szopskiego.

W przypadku niektórych śpiewaków chór jest zespołem rodzinnym nie tylko w przenośni ale i dosłownie. Śpiewali w nim przed wojną bracia Hisztinowie i Kolaczkowie, po wojnie zaś m. in. bracia Kapołkowie i Rosenbaumowie. W latach 30. i 40. XX w. w chórze śpiewali dwaj bracia Pociejowie: Jan, późniejszy profesor krakowskiej Wyższej Szkoły Rolniczej i Władysław, później znany adwokat warszawski. W latach 70. w spisach chórzystów znów znajdujemy braci Pociejów. Tradycje rodzinne kontynuowali w ten sposób synowie Jana: Jan jr, późniejszy architekt i katecheta oraz Władysław, adwokat krakowski.

Chór miał szczęście do dobrych dyrygentów. Kierowali nim m. in. Wiktor Barabasz, Bolesław Wallek-Walewski, Michał Świerzyński, Józef Życzkowski, Adam Kopyciński, Stanisław Has, Stanisław Gałoński, Marian Lida, Jerzy Kurcz, Anna Liszka, Jan Politowski, Adam Korzeniowski, Włodzimierz Siedlik, Ryszard Źróbek, Zygmunt Magiera (niektórzy z nich sami wcześniej byli chórzystami). Obecnie dyrygentem jest Oleg Sznicar.

Śpiewakami Krakowskiego Chóru Akademickiego byli m. in. znany kompozytor Juliusz Łuciuk, chórmistrz Bogusław Grzybek, założyciel i dyrygent Akademickiego Chóru „Organum” w Krakowie, późniejsi uczeni profesorowie, prawnicy: Władysław Leopold Jaworski, Kazimierz Kumaniecki, Stanisław Kutrzeba, Leon Wachholtz, muzykolodzy: Zygmunt Estreicher, Włodzimierz Poźniak, Karol Mroszczyk, lekarze: Stanisław Ciechanowski i Marek Sych, anglista Przemysław Mroczkowski, biologowie: Michał Siedlecki, Kazimierz Wiech, Mariusz Jaglarz, Zbigniew Polański, fizyk jądrowy Rafał Broda, geografowie: Zbigniew Długosz i Witold Wilczyński, archeolog Bronisław Ginter, historycy: Andrzej Chwalba i Krzysztof Stopka, socjolog Piotr Górski. Wśród chórzystów byli także: generał II RP Józef Daniec, obecny prowincjał karmelitów bosych o. dr Andrzej Ruszała, obecny wiceminister sprawiedliwości Wojciech Węgrzyn, autor słynnego „Kodeksu Honorowego” Władysław Boziewicz, adwokat i miłośnik zabytków Krakowa Klemens Bąkowski, dyplomaci: b. ambasador w Kijowie i Moskwie Jerzy Bahr, Mariusz Maszkiewicz, ambasador w Mińsku, dr Krzysztof Strzałka, historyk, pracownik ambasady w Rzymie, wybitni animatorzy kultury: Filip Berkowicz, organizator dużych festiwali muzycznych, Jan Gagacki, szef Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku i Jacek Tejchma, dyrektor Samorządowego Centrum Kultury w Mielcu,  dziennikarze: Jerzy Skrobot, Franciszek Palowski i Bogdan Gancarz, b. posłowie: Kazimierz Poznański i Gwidon Wójcik, aktor Teatru STU Andrzej Róg i Bronisław Stoch, ojciec Kamila, znanego skoczka narciarskiego.

Wielu chórzystów zostało następnie zawodowymi śpiewakami solistami m. in. Zygmunt Mossoczy, Adam Dobosz, Bronisław Romaniszyn, Zbysław Woźniak, Alfred Jendl, Bronisław Ścibor, Janusz Wenz, Daniel Kaleta.

Do niezapomnianych przeżyć chórzyści zaliczają koncerty przed Papieżem Janem Pawłem II. Po raz pierwszy zaśpiewali mu 22 czerwca 1983 r. w auli Collegium Maius UJ, w trakcie nadawania Papieżowi doktoratu honoris causa uczelni. Potem, 29 sierpnia 1983 r. był koncert na dziedzińcu rezydencji papieskiej w Castel Gandolfo. „Czynicie rzecz piękną. Służycie pięknu. Jesteście wyrazicielem środowiska, które ma szczególne zasługi dla polskiej kultury. A do tych zasług globalnych naszej Almae Matris Jagellonicae, dołączają się także i te szczególne zasługi chóru akademickiego” – powiedział wówczas Jan Paweł II. Takich spotkań, w Castel Gandolfo i w Rzymie było potem jeszcze kilka. Warto dodać, że pierwszy raz w życiu Karol Wojtyła słuchał śpiewu Krakowskiego Chóru Akademickiego jako dziesięciolatek, na promocji doktorskiej swego brata Edmunda. Później zaś, jako gimnazjalista, słuchał chóru w Wadowicach, na koncercie pod dyrekcją Adama Kopycińskiego.

Wyrazem więzi łączących kolejne pokolenia śpiewaków, były kolejne jubileusze działalności zespołu.

Jeden z pierwszych  odbył się w 9 i 10 listopada 1935 r. Świętowano półwiecze od formalnego zatwierdzenia statutu KCHA. „Duszą i najbardziej czynnym organizatorem był kol. Antoni Hniłko, sekretarz Komitetu [Jubileuszowego]” – pisał Józef Życzkowski. Mjr Hniłko, wybitny historyk wojskowości, później oficer AK, zaginiony po aresztowaniu przez Sowietów,  był bardzo przywiązany do chóru.

Oprócz Mszy św. odprawionej w kolegiacie św. Anny, odbyło się także spotkanie towarzyskie seniorów chóru oraz koncert chórów seniorów i juniorów w Sali koncertowej Starego Teatru.

Ów przesławny jubileusz został opisany szczegółowo w książce Życzkowskiego. Zaowocował m. in. wydaniem wspomnianych „Kantyczek”.

Prawie każdy z kolejnych jubileuszów owocował czymś więcej niż zacieśnieniem śpiewaczego braterstwa kolejnych chórzystów.

Jubileusz 100. lecia w 1978 r. stał się okazją do opublikowania przez Wydawnictwo Literackie książki naszego przedwojennego dyrygenta Józefa Życzkowskiego „Gaudeamus igitur... Dzieje Krakowskiego Chóru Akademickiego”. Ostatni rozdział napisał i całość opracował nasz wieloletni dyrygent Stanisław Has. Koncert jubileuszowy odbył się zaś 21 maja 1978 r. w Sali Filharmonii Krakowskiej. Chór juniorów pod dyr. Stanisława Hasa wykonał wówczas m. in. „O Bone Jesu” Palestriny, „Missa Brevis” Pękiela, „Sepulto Domino” Gorczyckiego, „Żaby” Kotarbińskiego, „Sztandary polskie w Kremlu” Lachmana „Nad kołyską” Brahmsa i „Nowe latko” Sołtysa. Seniorzy śpiewali zaś wówczas m. in. „Hymn do nocy” Beethovena i „A kiedy przyjdę” Wallek-Walewskiego.

Jubileusz 105. lecia w 1983 r. dał silny impuls do rozkwitu artystycznego KCHA w latach 80. XX w. przejawiającego się w licznych koncertach, w tym zagranicznych, pod batutami Jana Politowskiego i Adama Korzeniowskiego. Tym razem koncert jubileuszowy zorganizowano 14 maja 1983 r. w auli Collegium Novum UJ. Juniorzy pod dyr. Jana Politowskiego wykonali aż 27 utworów, m. in. „Ave Verum” Mozarta, „Dobrotliwość Pańską” Bazylika, „Echo” i „Matona mia cara” di Lassa, „Kołysankę” Maklakiewicza, „Na ten ugór” Mroszczyka” oraz „Na glinianym wazoniku” Wiechowicza.

Dzięki jubileuszowi 110.lecia KCHA w 1988 r., Uniwersytet Jagielloński wzbogacił się o fortepian koncertowy Steinway, podarowany przez ówczesnego ministra kultury prof. Aleksandra Krawczuka. Stoi do dziś w auli Collegium Novum. Pamiątką tego jubileuszu i zarazem cennym dokumentem działalności KCHA jest film nakręcony przez kol. Stanisława Wojtasa. Dokumentuje zarówno Mszę św. odprawioną 16 kwietnia 1988 r. w intencji chóru i z jego udziałem w Kolegiacie Akademickiej św. Anny, koncert w auli Collegium Maius, jak i bardzo dokładnie wygląd ówczesnego lokalu chóru w Collegium Broscianum UJ przy ul. Grodzkiej 52/13. Film ów, dzięki życzliwości autora i staraniom kol. Stanisława Bryga z Mielca, został wraz z filmem dokumentującym jubileusz 130.lecia w 2008 r. opublikowany na płytach DVD.

Koncert jubileuszowy w 1988 r. prowadził kol. Kazimierz Wiech, przedstawiając historię i specyfikę chóru. Tym razem juniorzy śpiewali pod dyr. Adama Korzeniowskiego, seniorami dyrygował zaś Stanisław Has. Seniorzy zaśpiewali m. in. „Jubilate” Beethovena, „Hasło” Griega i „Pozdrowienie Tatr” Noskowskiego. Juniorzy popisywali się wykonaniem m. in. „Incipit oratio Ieremiae prophete” Palestriny, „Kyrie” Pękiela, „Ave Maria” Brucknera, „Little innocent lamb” (negro spiritual), „Die lotosblume” Schumanna, „Sen” Wallek-Walewskiego, „Była babuleńka” Serockiego, „Sobótkowe śpiewki” Serockiego, „Krakowiak” Lachmana, „Pieśni góralskie” Pasierba-Orlanda

Obchody jubileuszu 125. lecia chóru zakończyły się od 29 listopada 2003 r. uroczystym koncertem w auli Collegium Novum UJ. Pod batutą ówczesnego dyrygenta chóru Ryszarda Źróbka oraz byłych dyrygentów: Wiesława Delimata, Adama Korzeniowskiego i Jerzego Kurcza chóry juniorów i seniorów KCHA wykonały m. in. „Dobrotliwość Pańską” Bazylika, „Tebe pojem” Łomakina, „Modlitwę za Polskę” Ireny Pfeiffer, „Mszę C-dur” Gounoda, „Kołysankę” Maklakiewicza, „Sztandary polskie w Kremlu” Lachmana i „Pieśni góralskie” Pasierba-Orlanda.

W uznaniu zasług rektor prof. Franciszek Ziejka wręczył chórowi srebrny medal 600.lecia UJ. Znacznie cenniejsze było jednak dla zespołu „cofnięcie mocą mojej władzy rektorskiej”, jak się wyraził prof. Ziejka, nagany, jaką chór otrzymał w 1938 r. od rektora Tadeusza Lehra-Spławińskiego. W trakcie inauguracji roku akademickiego 1938/39, chór po wykonaniu hymnu „Gaude Mater Polonia” wyszedł z auli i nie było komu wykonać na koniec hymnu państwowego. Ówczesny rektor zganił za to chór surowo na piśmie, zaznaczając, że „niniejsze pismo winno być przechowywane na stałe w aktach Stowarzyszenia”. Rektor Ziejka uznał, że całą późniejszą swą działalnością, m. in. w czasach stalinowskich, chór dowiódł swej wierności uniwersytetowi, stąd jego symboliczna decyzja o cofnięciu nagany. Najbardziej radował się z tego obecny wśród chóru seniorów 87. letni prof. Jan Pociej, który jako młody chórzysta śpiewał w 1938 r. w trakcie owej feralnej dla chóru inauguracji roku akademickiego.

Jeden z legendarnych chórzystów dr Władysław Jaworski mawiał często: „Za moich, pańdzieju, czasów studiowało się o wiele dłużej, czasem nawet podwójnie. Dlatego był w chórze wysoki poziom”. Godnym następcą dr. Jaworskiego jest Zbigniew Suflita, znany krakowski konserwator dzieł sztuki, który przyszedłszy do chóru w 1957 r. pozostawał w jego czynnym składzie przez 51 lat, do 2008 roku! Uczył kolejne pokolenia chórzystów czym jest miłość do śpiewu, książek, wina i niewiast. O jego przywiązaniu do zespołu świadczy wiele anegdot. Ot, choćby historia z 1979 r. Nie otrzymawszy na czas paszportu, gonił wówczas jadący do Niemiec Zachodnich chór pociągiem, przygodnie zatrzymanym samochodem, aby ostatnie kilkadziesiąt kilometrów dzielące go od upragnionego Münster przejść pieszo w deszczu. Gospodarze, ujęci taką silną miłością do śpiewu, zafundowali Suflicie nowe buty koncertowe, bo swoje zdarł w trakcie marszu.

W nagrodę za ową wierność chórowi „Suflit”, jak zwiemy naszego kolegę, otrzymał w trakcie koncertu jubileuszowego w 2003 r. z rąk rektora, brązowy medal 600. lecia UJ zaś chórzyści kilku pokoleń, których od kilkudziesięciu lat uczył miłości do piesni, hukneli mu gromkie „Ad multos annos”.

Pod koniec tegoż koncertu jubileuszowego, do auli dotarł także ks. kard. Franciszek Macharski. U źródeł szczególnego sentymentu metropolity-seniora Archidiecezji Krakowskiej do chóru, leży osoba prof. Józefa Życzkowskiego, zasłużonego przedwojennego dyrygenta KCHA, który w szkole uczył śpiewu małego Franciszka Macharskiego. Połączone chóry juniorów i seniorów KCHA huknęły kardynałowi zadzierżyste „Na bój” Ivana Zajca. Ks. kardynał wziął m. in. udział na początku 1983 r. w słynnym wieczorze kolędowym chóru w lokalu przy Grodzkiej 52, gdy na ścianie naszej ówczesnej siedziby, obok godła KCHA zawisnął krzyż. Wspominał wówczas żartobliwie, że Józef Życzkowski starał się mocno, aby nauczyć go dobrze śpiewać, ale bez większego rezultatu. Ksiądz kardynał towarzyszył m. in. chórowi 7 grudnia 2002 r., w trakcie audiencji u Jana Pawła II, podczas której Ojciec Święty zadyrygował toastem „Vivat, vivat”.

Jubileusz w 2008 r. był okazją do zaprezentowania się 29 listopada KCHA wraz z innymi krakowskimi chórami akademickimi, w trakcie koncertu w bazylice Mariackiej. Juniorzy pod dyr. Tomasza Półtoraka wykonali m. in. „Ave Maria” i „Sepulto Domino”, seniorzy zaś pod dyr. Adama Korzeniowskiego wykonał m. in. „Kleszczmy rękoma” Gomółki i „Dobrotliwość Pańską” Bazylika. Pamiątką tego jubileuszu jest reprint „Kantyczek” i płyta DVD z relacją filmową autorstwa kol. Stanisława Wojtasa.

Tegoroczny jubileusz odbędzie się 30 listopada w auli Auditorium Maximum UJ. Znów rozbrzmią nasze pieśni, znów spotkają się ze sobą przedstawiciele kolejnych pokoleń chórzystów, znów jednak zabraknie kilku zmarłych w międzyczasie kolegów.

Tym razem szczególnie będziemy honorować naszego chórzystę-seniora, kol. Alojzego Barona. Ów urodzony w 1942 r. historyk i archiwista, wstąpił bowiem do chóru pół wieku temu i śpiewał w czynnym składzie zespołu przez kilkadziesiąt lat, będąc nie tylko świetnym I tenorem, lecz także bibliotekarzem! Ujmowała nas zawsze jego życzliwość, delikatność i fanatyczne przywiązanie do tradycji KCHA. Teraz nagrodzimy go wyróżnieniem najwyższym, prócz naszej wiernej przyjaźni, tytułem Honorowego Członka Krakowskiego Chóru Akademickiego. Wraz z nim ten tytuł, nadany po wielu latach przerwy, otrzyma jeszcze kilkunastu innych zasłużonych dla zespołu osób m. in. prof. Kazimierz Wiech, który wstąpił do chóru 46 lat temu, amb. Jerzy Bahr i kilku zasłużonych prezesów m. in. : Stanisław Bryg, Piotr Liniewski, Jerzy Skrobot, Jacek Tejchma.

Czasy się zmieniają. Obecnie przy Uniwersytecie Jagiellońskim działają aż trzy zespoły chóralne. W 2006 r. założono tu bowiem Chór Żeński UJ, kierowany obecnie przez Janusza Wierzgacza oraz dyrygowany przez prof. Włodzimierza Siedlika chór mieszany Camerata Iagellonica, łączący składy: Chóru Żeńskiego i  KCHA.

Kobiety zaś lgnęły zawsze do naszego chóru. Na męskie konwentykle chóralne u jego początków, przekradała się męskim przebraniu sama Gabriela Zapolska. Mieliśmy też w swej historii dwie dyrygentki: Annę Liszkę i Małgorzatę Januszewską, akompaniowała nam zaś Alicja Mackiewicz. Na początku lat 80. ilość naszych wielbicielek była już tak znaczna, że zawiązała się nieformalna grupa, zwana nieco przewrotnie Towarzystwem Miłośniczek Członków Krakowskiego Chóru Akademickiego.

O sile przyciągania naszego chóru świadczy fakt, że zafascynowana naszym zespołem, Paulina Grębowiec, historyczka, członkini Chóru Żeńskiego UJ, stała się naszą archiwariuszką i muzealniczką, porządkując, odnajdując, rejestrując nasze cenne dokumenty i pamiątki. Wg jej scenariusza przygotowano tegoroczną wystawę jubileuszową w Auditorium Maximum UJ.

Jedno jest pewne. Chórzyści przychodzą i odchodzą, dyrygenci przychodzą i odchodzą, a chór trwa.

 

Tekst w nieco zmienionej wersji ukazuje się jednocześnie w folderze jubileuszowym 135. lecia KCHA.

 

Zobacz galerię zdjęć:

Godło Krakowskiego Chóru Akademickiego, z datą założenia zespołu.
Godło Krakowskiego Chóru Akademickiego, z datą założenia zespołu. 1899 - Chór Akademicki z wizytą w Pradze 1978-chór na dziedzińcu Collegium Maius UJ. 1983 - chór z Papieżem Janem Pawłem II po koncercie w Castel Gandolfo.

Fot. archiwum KCHA,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura