Wczoraj bloger HareM zadał pytanie, czy Adam Małysz zacznie nadchodzący sezon od wejścia smoka (link tutaj) . Otóż twierdzę, że tak będzie i nawet mogę to udowodnić. Zauważyłem bowiem pewną prawidłowość w występach naszego idola z Wisły: zaczyna on nowy sezon w stylu, w jakim skończył sezon poprzedni (chodzi oczywiście o sezony zimowe).
Trzeźwo patrząc, nawet z pozycji takiego laika jak ja, wydaje się, że taka prawidłowość nie powinna mieć miejsca. Sezony zimowe dzieli 8 miesięcy przerwy, roztrenowanie, przygotowawczy sezon letni... Z formy prezentowanej w marcu nie ma prawa nic pozostać do grudnia. A jednak! Nieprzerwanie od 1998r. początek nowego sezonu u Małysza jest niemal identyczny jak końcówka poprzedniego.
Poniżej zamieszczona tabela zawiera średnie miejsca zajęte przez Adama w trzech kolejnych konkursach PŚ: trzech ostatnich w danym sezonie oraz trzech pierwszych w nowym sezonie* (mają miejsce zawsze w tym samym roku kalendarzowym). W badanym okresie 9 lat (słownie: dziewięciu, toż to prawie dekada!!!), średnie w danym roku różniły się od siebie maksymalnie o 6. Aż w czterech przypadkach różnica wynosiła zaledwie 1!
Myślę, że teza, którą postawiłem na początku jest udowodniona.
Rok
|
Średnie miejsce w końcówce sezonu
|
Średnie miejsce na początku sezonu |
Różnica |
1998 |
44 |
38 |
6 |
1999 |
31 |
29 |
2 |
2000 |
13 |
14 |
1 |
2001 |
2 |
1 |
1 |
2002 |
5 |
4 |
1 |
2003 |
2 |
4 |
2 |
2004 |
16 |
18 |
2 |
2005 |
13 |
7 |
6 |
2006 |
8 |
7 |
1 |
2007 |
1 |
? |
? |
Trzy ostatnie konkursy PŚ Adam Małysz wygrał (trzy wygrane w Planicy). Średnio zajęte miejsce: 1. Wygląda na to, że za parę dni będziemy mieli się z czego cieszyć!
* - z wyjątkiem roku 2006, gdzie pominąłem odpowiednio konkursy inauguracyjny i kończący sezon, za to ująłem konkursy czwarte w serii (he he, rzeczywistość nie do końca pasowała do teorii, trzeba było "pomóc" danym, ale czego nie robi się dla Adama. PS. lata, w których różnica średnich wyniosła "aż" 6 miejsc, to były "chude" lata dla Adama (trenerzy Kuttin i Mikeska). W latach "tłustych" różnica średnic wyniosła maksymalnie 2. Jakby to powiedział red. Szaranowicz: to się nazywa automatyzm!
PPS. Gwoli ścisłości: średnie zostały zaokrąglone do całości.
Inne tematy w dziale Kultura