Przez całą dobę pilnujemy posesji ministra Jarosława Zielińskiego, musimy uczestniczyć w jego wizytach, a czasem przebierać się w garnitury i "udawać" funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa (dawny BOR) – wyliczają policjanci z Suwałk
Ot, prostactwo, ktore dorwało sie do żloba.
Normalka.
https://bialystok.onet.pl/suwalski-folwark-ministra-zielinskiego-zrobil-z-policjantow-parobkow/xg3ced9
Łajdacka zmiana