Krzesimir Krzesimir
336
BLOG

Kiedy PiS wróci do władzy - polemika z Na Zapleczu ;)

Krzesimir Krzesimir Polityka Obserwuj notkę 16

Na Zapleczu napisał dziś dlaczego PiS nigdy (raczej) nie wróci do władzy.

 

Moja opinia na końcu. Najpierw przesłanki.

 

Przesłanki:

 1. PiS wraz z Samoobroną i LPR doszedł do władzy WYŁĄCZNIE dlatego, że duża część elektoratu SLD z 2001 roku nie poszła na wybory w 2005 roku (wskazuje na to wysoka korelacja spadku frekwencji w 2005 roku ze spadkiem wyników SLD w 2005 roku liczona na poziomie okręgów wyborczych); 

2. PiS w 2007 roku znacznie zwiększył liczbę swoich wyborców, jednak przegrał z powodu wzrostu frekwencji i głosowania na PO przez powracający elektorat SLD z 2001 (wskazuje na to wysoka korelacja spadku frekwencji w 2005 roku ze wzrostem notowań PO w 2007 roku liczona na poziomie okręgów wyborczych); 

3. Zasadniczym wyróżnikiem elektoratu, który odszedł od SLD w 2005 roku i przepłynął do PO w 2007 roku jest co najmniej obojętny stosunek do Kościoła. Statystycznie istnieje wysoka korelacja ujemna pomiędzy głosowaniem na PiS a negatywnym stosunkiem do Kościoła.

4. Wskaźnik dominicantes (uczestnictwa we Mszy Św.) oscyluje na poziomie ok. 40%. 5. PiS posiada więc NATURALNĄ BARIERĘ WZROSTU (niezależnie od nastawienia mediów) przy obecnie funkcjonujących dyskursach (zgodnie z obserwacją Na Zapleczu). 

Wnioski:

Prawdopodobieństwo powrotu PiS do władzy przy aktualnych motywacjach wyboru partii przez wyborców jest niskie (tu zgadzam się z Na Zapleczu). Po prostu nie ma możliwości szybkiego wzrostu.

Aby Pis powrócił do władzy muszą zmienić się całkowicie motywacje wyborców, niezależnie od działań PiS.  

Tak jak afera Rywina je zmieniła i PiS stał się atrakcyjny dla elektoratu prawicowego z uwagi NA WCZEŚNIEJSZE POSTAWY (okazało się, że "mieli rację"), tak w tej chwili jedynie WZROST NASTROJÓW ANTYNIEMIECKICH na obszarze tzw. ziem odzyskanych (głosującym w 2001 na SLD a w 2007 roku masowo na PO) może zmienić motywacje wyborców. 

Wzrostu nastrojów antyniemieckich w tym elektoracie (na szczęście) nie jest w stanie wzbudzić PiS, mogą to zrobić tylko ...  Niemcy.

Wówczas okaże się, że „Kaczyńscy znów mieli rację”. 

 

A więc powrót PiS-u do władzy wiązać się może w najbliższych latach tylko ze wzrostem realnego zagrożenia niemieckiego (chyba, że jeszcze coś innego się zdarzy, co ten konstrukt przewróci)

a więc lepiej niech nie wracają ;) 

 

Lepsza Polska bezpieczna i nawet rządzona przez P-ZERO niż zagrożona Polska rządzona przez PiS.

Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że pomimo, iż te rządy to na razie ZERO EFEKTÓW w kardynalnych sprawach to jednak lepsze te rządy niż SLD.

A PiS jako opozycja oraz Prezydent (co ciekawe wierzę w mądrość Polaków) stanowią ważny czynnik poprawiający to bezpieczeństwo.

 

Oczywiście analiza dotyczy PiS-u w takim kształcie jak dziś, w dalszej perspektywie zakładam zmianę szyldu Partii i przejęcie elektoratu PSL. Scena polityczna może wywrócić się zresztą po wzroście znaczenia Europejskiej Lewicy za kilka lat i powoli będzie prawdopodobnie niestety kierować się ku trójpodziałowi na gruzach przejściowej dominacji PO.

 

Konkluzja (dla tych co tylko czytają konkluzję i komentują po jej przeczytaniu):

 

Jeśli tak, to lepiej niech PiS do władzy nie wraca ;)

Krzesimir
O mnie Krzesimir

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka