Określanie KOD-owców jako ludzi odciętych od koryta jest błędem ponieważ w większości są to ludzie na bardzo dobrych emeryturach i zmiany wprowadzane przez PIS nie zagrażają ich uposażeniu . Według mnie na ulice wyszli ludzie, którym grozi pozbawienie honoru , oraz „ ciotki rewolucji „ . Wszyscy obserwatorzy marszów KOD-u podkreślają, że średnia wieku to 50 + i w większości są to kobiety , a jedyny liczny marsz udało się zorganizować w Warszawie bo tu jest najwięcej ludzi, którzy w sposób nieuprawniony skorzystali na przemianach. Odblokowanie dostępu do telewizji publicznej i udostępnienie zbioru zastrzeżonego , doprowadzi do pokazania nicości tych ludzi i to w jaki sposób wykorzystali innych do zbudowania swojej pozycji społecznej . Ciotki rewolucji to dawne dziewczyny z kręgu satelitów Michnika i innych pseudo opozycjonistów , są na emeryturach osobiście nic nie osiągnęły i żyją w kręgu elit warszawki tylko dzięki legendzie i starym kontaktom . Opozycje w Polsce bardzo łatwo sklasyfikować na tą powiązaną i wykreowaną przez służby czyli wzbogaconą i lansowaną przez media i tą prawdziwą , żyjącą normalnie i angażującą się w wszystkie działania mające na celu stworzenia sprawiedliwego państwa. KOD-em nie interesują się młodsze pokolenia , a młode osoby tam się pojawiające to ci, którzy muszą ze względu na karierę . Świetnym przykładem jest Jarosław Kurski, który aby spełnić materialne ambicje żony postawił za pożyczone pieniądze pałac pod Warszawą i teraz musi odpracować weksle.