Premier Kaczyński nazywając ostatnie wybory "trzecią wielką manipulację w ciągu ostatniego półwiecza" pokazał po raz kolejny, że jest człowiekiem bez honoru, który nie potrafi przyznać się do porażki i zaakceptować tego, podobnie jak Prezydent, który dobrym zwyczajem powinien pogratulować PO zwycięstwa w wyborach.
Przed PiSem teraz cztery lata w opozycji i powrót do władzy, taki scenariusz nakreślił Kaczyński, ale żeby się ziścił potrzebne będą konkretne działania, a nie tylko czekanie aż władza w sposób naturalny się zużyje i przegra wybory.
Potrzebne będzie wielka manipulacja w której Premier Kaczyński ostatnio czuje się dobrze. Oczywiście nie można zakładać, że rządy PO będą idealne w na tyle, żeby następne wybory wygrała w cuglach, ale PO ma największą szansę na zdrowe rządy, zdrowe reformy i utrzymanie władzy.
Jeśli Kaczyński nie spokornieje będąc w opozycji PiSu o obecnej formie za cztery lata może nie być. Kaczyński musi nauczyć się słuchać i wyciągać wnioski. W innym wypadku Ujazdowski, Zalewski, Dorn czy Ziobro będą w innej partii, niekoniecznie w PO (dwaj pierwsi) ale wtedy Kaczyński będzie ich największym wrogiem politycznym w walce o prawicowy elektorat.
