krzysztofjaw krzysztofjaw
935
BLOG

T. Grodzki: od powagi do śmieszności cienka granica

krzysztofjaw krzysztofjaw Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Marszałek Senatu od pierwszego dnia swojego urzędowania daje się poznać jako osoba, która święcie wierzy w jakąś wytworzoną przez siebie misję bycia "trzecią osobą w państwie". Podkreśla cały czas tą swoją wyjątkowość.

image

Wpierw poczuł się jako namaszczony zwycięzca w wyborach na marszałka, później zaczął się kreować jako skuteczna przeciwwaga dla sejmu i obecnych rządzących. Zaczął wyjeżdżać za granicę i jątrzyć przeciwko Polsce w sprawie reformy sądownictwa, by w końcu stwierdzić, iż nikt nie może mu czegoś nakazywać... oczywiście jako trzeciej osobie w państwie. Tak mu się ta funkcja spodobała, że aż zaczął - niczym prezydent - wygłaszać telewizyjne orędzia czując się zapewne jak pierwsza osoba w państwie. Pewnie je teraz codziennie ogląda uwielbiając samego siebie...

W tym czasie też zaczął prowadzić niejako własną politykę zagraniczną spotykając się - oprócz z wiceprzewodniczącą KE Vierą Jourovą oraz z komisarzem UE do spraw sprawiedliwości Didierem Reydersem w Brukseli - także z ambasadorem Rosji w Polsce. Chciał też spotkać się z ambasadorem Iranu (!), ale ze względu na wizytę Komisji Weneckiej w Polsce to spotkanie zostało odwołane. 

Prowadzenie polityki zagranicznej należy do rządu oraz pośrednio do prezydenta a nie marszałka senatu. Tym samym pan marszałek wkraczał w kompetencje międzynarodowe tych ciał politycznych. 

Ciekawa też jest jego reakcja na zarzuty brania przez niego łapówek w czasie, kiedy był lekarzem. Tych głosów jest coraz więcej, ale pan marszałek wije się jak piskorz i wszystkiemu zaprzecza, nieraz zaprzeczając sobie samemu: nie brałem 2 tys. zł w szpitalu, ale w gabinecie prywatnym... w moim gabinecie prywatnym stawki wynosiły 100, 200 zł. Zarzuty w tym zakresie są coraz liczniejsze i wątpię, żeby marszałek T. Grodzki mógł się z nich wyplątać, nawet jakby zatrudnił najwybitniejszych prawników. 

Pan marszałek stara się być poważny, ale sposób artykulacji głosowej, jego mimika, ruchy ciała i cała jego postawa staje się jednak coraz bardziej groteskowa i śmieszna. Daje się chyba powszechnie zauważyć jego mitomaństwo i megalomaństwo. Jest pochłonięty idiolatrycznym samozachwytem nad własną osobą. Jest też po prostu egoistą bez empatii, która winna być nieodłączną cechą lekarza z powołania. Idąc jeszcze dalej jest po prostu egocentroikiem [1]. 

W tym mitomaństwie nie znosi żadnej krytyki swojej osoby, nawet wtedy gdy jest ona słuszna, jak na przykład w przypadku jego wojaży do Włoch a później nie poddanie się zaleceniom ministerstwa zdrowia i GIS w sprawie koronawirusa. Odmówił wypełnienia karty lokalizacyjnej (no bo jest czecią osoba...), poszedł sobie po prostu na SOR a nie do oddziału zakaźnego szpitala, choć - jako lekarz - musiał chyba zdawać sobie sprawę, że naraża innych. Jest nie tylko mitomanem i megalomanem, ale także jest człowiekiem totalnie nieodpowiedzialnym, który nie powinien pełnić tak wysokiej funkcji w państwie. 

Niestety pan marszałek przekroczył już granicę dzielącą go od powagi do bufonackiej śmieszności i tak winien być oceniany: groteskowy marszałek, który nawet nie wie, że jest groteskowy i już śmieszny. Należy mu się jedynie współczucie a może nieraz i drwiący uśmiech. Nie należy tą pustką się przejmować, bo nawet na krytykę zasługuje jakaś wartość a pustka...? 

I tak ogólnie: T. Grodzkiemu jak młokosowi, woda sodowa uderzyła do głowy. 

[1] [1] - egocentroizm - to moje słowo - neologizm - stworzone na potrzeby określenia zjawiska jednoczesnego występowania: egoizmu, egocentryzmu i cynizmu spowitych mgłą egotyzmu,

- idiolatria - postawa polegająca na uwielbieniu samego siebie, braku jakiegokolwiek krytycyzmu do własnych działań lub słabości.


P.S. 

Głupiec - Fraszka (Sanskryt) 

Pomyliło się głupcowi, którą zmierzać drogą, 

Więc zapytał się podróżnych, czy mu nie pomogą. 

„Idź od drzewa nad tą rzeką prosto w górę” - ci mu rzeką. 

Więc od drzewa jął matołek piąć się po pniu na wierzchołek. 

„Tą mi drogą przykazali iść wędrowcy w górę dalej”. 

Nagle gałąź się ugięła tuż pod szczytem, gdy się drapał,

Lecz zawisnął za wierzchołek, bo się ciołek w porę złapał 

Ledwo, ledwo. I gdy w znoju wisiał tak, u wodopoju 

Słonia, który sobie kroczył z kornakiem na grzbiecie, zoczył 

W oddali; wtedy w uwięzi dyndając tak na gałęzi 

Głupiec gromko wołać począł: „Człowieku, przyjdź mi z pomocą!”

By go wyciągnąć z kłopotu odrzuciwszy w bok ankusię, 

Obydwie nogi niezdary chwycił rękoma słoniuszy. 

A zwierzę, niepomne wiele, szło dalej: kornak w uwięzi 

Zawisnął za nogi głupca, który się trzymał gałęzi. 

W pośpiechu głupiec zawołał tak do kornaka w udręce:

„Jeśli umiesz śpiewać, śpiewaj cokolwiek bądź, tylko prędzej! 

Gdy usłyszy cię, przybędzie, by nam pomóc ktoś z daleka; 

Inaczej zlecimy na dół i porwie nas rwąca rzeka!” 

Głośne wnet rozpoczął pienie kornak, zgodnie z poleceniem,

Tak kunsztowne, iże tamten uradowany bez miary 

„Brawo, brawo” wykrzykując, zapomniał, iż trzyma konary, 

Zaczął klaskać mu w zachwycie, niepomny wcale o życie: 

Runął z góry wraz z kornakiem z pluskiem w nurty bystrej wody. 

Czyżby mogło przestawanie z głupim nie wyrządzić szkody?


Ignacy Krasicki, Satyry, Część druga. 

Pochwała głupstwa - fragment 

Patrz na mędrca — tetryka, głupca — wesołego:

Tu pryska z twarzy zdrowie, tam zapadłe oczy, 

Wlecze się chuda mądrość, spasłe głupstwo toczy. 

A co lepsza, kto głupi, mądrością jest dumny, 

A co gorsza, kto mądry, zna, że mniej rozumny. 


William Szekspir

„Głupiec uważa się za mądrego, ale mądry człowiek wie, że jest głupcem”. 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com

Krzysztof Jaworucki - KONSERWATYSTA W IDEI, WARTOŚCIACH ŻYCIOWYCH I POGLĄDACH EKONOMICZNYCH. EKONOMISTA I FINANSISTA. MIŁOŚNIK ŻEGLOWANIA I WSPINACZEK GÓRSKICH. PATRON DUCHOWY: BŁ. JERZY POPIEŁUSZKO, AUTORYTET MORALNO-ETYCZNY: ŚW. JAN PAWEŁ II, MENTOR POLITYCZNY: E. BURKE. Bł. Jerzy Popiełuszko: "Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą"; "Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się wolnymi już teraz"; "Zło dobrem zwyciężaj". Św. Jan Paweł II: "Jeśli ktoś lub coś każe Ci sądzić, że jesteś już u kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła"; "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, ale kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi"; Nie sposób inaczej zrozumieć Człowieka, jak w tej wspólnocie jaką jest Naród"; "Musicie być mocni mocą wiary i nadziei". Edmund Burke (1729–1797) – irlandzki filozof i polityk, twórca nowoczesnego konserwatyzmu, krytyk rewolucji francuskiej: "Naród jest organiczną całością ukształtowaną przez przeszłość i tradycje"; "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił"; "Wolność bez mądrości i cnoty? To jest zło największe z możliwych". Moja strona domowa: http://krzysztofjaw.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka