Krzysztof Kukliński Krzysztof Kukliński
327
BLOG

Przyjazne Państwo, czyli Pytania do Wojewody Wielkopolskiego

Krzysztof Kukliński Krzysztof Kukliński Polityka Obserwuj notkę 0

Panie wojewodo,

w tym samym dniu, kiedy Rzeczpospolita opublikowała artykuł informujący o kolejnych wynikach badań potwierdzających zagrożenie dla zdrowia ludzi mieszkających do kilkuset metrów od linii wysokiego napięcia, pan wydał decyzję lokalizacyjną EURO 2012, która ma pozwolić na dokończenie inwestycji, zagrażającej kilkunastu tysiącom Wielkopolan mających domy umieszczone kilkaset metrów od linii najwyższych napięć, rozmieszczonej na trasie od Plewisk do Ostrowa. Jest to eksperymentalna, niespotykana w Polsce, linia o parametrach 2x400 kV + 2x220 kV. Badania w Anglii i Walii, na Tasmanii, w Chinach, w Niemczech, czy we Francji, wskazujące na zachorowania od 300 - 600 metrów od linii napowietrznych, wykonywane były przy liniach przesyłających od kilku do kilkunastu razy mniej prądu. Ponieważ wydanie tej decyzji rodzi szereg pytań, wątpliwości a także podejrzeń o działania niezgodne z prawem, chciałem prosić pana wojewodę, aby na chwilę wysiadł z pociągu z napisem "władza", przypomniał sobie czasy gdy był zwykłym, szarym człowiekiem i znalazł trochę czasu, aby odpowiedzieć sobie na te pytania:

1. Swoją decyzję lokalizacyjną wojewoda wielkopolski wydał w czasie, gdy decyzja o uwarunkowaniach środowiskowych nie jest jeszcze ostateczna. Państwo polskie, które przystąpiło do Unii Europejskiej, zobowiązane jest  do  przestrzegania  jej dyrektyw środowiskowych  a także podpisanej przez państwo polskie Konwencji z Aarhus. W dokumentach tych państwa (sygnatariusze) zobowiązały się, że udział społeczeństwa w konsultacjach powinien być skuteczny i że ludzie muszą mieć zagwarantowaną możliwość odwołania się od decyzji władz, zarówno do organów władz (II instancji) jak i do sądu. Wskazywał już na to Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylając poprzednie pozwolenie na budowę.
Czy pana zdaniem (jako szarego człowieka) urzędnik, który uznał, że w Wielkopolsce wyroki sądu, konwencje międzynarodowe podpisane przez polskie państwo a także dyrektywy Unii Europejskiej nie obowiązują, że ważniejsze są słowa kolegi ministra, lobbystów energetyki czy też ustawa napisana dla rozegrania w Poznaniu 6 meczów piłkarskich, zasługuje na szacunek czy też na  dezaprobatę ?

2. Kilka miesięcy temu inwestycja budowy linii przesyłowej WN przez gminę Kórnik została zaliczona do przedsięwzięć związanych z Euro 2012. Półtora roku temu, gdy pytałem poprzedniego wojewodę pana Tadeusza Dziubę o taką możliwość, powiedział, że to niemożliwe, że to nie ma związku. Zmienił się wojewoda, niemożliwe stało się możliwe. Kilka tygodni temu media pochwaliły firmę energetyczną, która połączyła kablem podziemnym 110 kV stację elektroenergetyczną na Bułgarskiej (oddalona od stadionu na którym odbędą się mecze o 500 m) z centrum Poznania (pobliże Targów i głównych poznańskich hoteli), zabezpieczając przez to potrzeby energetyczne miasta. Już parę miesięcy wcześniej w Radio Merkury poznańscy specjaliści w dziedzinie bezpieczeństwa zapewniali, że Poznaniowi nie grozi żadne niebezpieczeństwo energetyczne.
Czy pana zdaniem (jako szarego człowieka) urzędnik, który uznał, że odcinek linii WN oddalony o 30 km od stadionu i  25 km od hoteli w  centrum Poznania, jest niezbędny do organizacji Euro 2012 i że brak tej inwestycji zagraża bezpieczeństwu Poznania, uległ namowom kolegów partyjnych i lobbystów energetyki, aby w ten sposób dokończyć inwestycję i złamać protesty społeczne  i zasługuje na dezaprobatę, czy też może zasługuje na szacunek ?

3. Na stronie pana wojewody znalazłem dzisiaj informację o treści:
"... W poniedziałek (2 lutego) o godzinie 10:00, w sali konferencyjnej Ośrodka Nauki PAN w Poznaniu (przy ul. H. Wieniawskiego 17/19), wicewojewoda wielkopolski Przemysław Pacia weźmie udział w uroczystym rozpoczęciu Konferencji pt."Energetyka atomowa w Wielkopolsce szansą na rozwój?" ...".
10 lat temu w 1989 roku, chyba 2 kwietnia, na parę dni przed zakończeniem obrad "okrągłego stołu", w Poznaniu na Starym Rynku odbyła się manifestacja społeczna przeciw budowie elektrowni jądrowej w Klempiczu. W wyniku prowokacji ZOMO jej uczestnicy (ja również) zostali spałowani przez ZOMO, pewnie ostatni raz w PRL. Mój list w sprawie prowokacji ZOMO opublikowały wtedy POLITYKA i ŁAD, ciekawe czy ten list ktoś opublikuje w czasach wolnej prasy. Tak wyglądały wtedy konsultacje społeczne.
Po doświadczeniach z linią WN i ustawą EURO 2012, mając na uwadze, że podobnie jak (do niedawna) linię Potwora, elektrownię jądrową chce budować firma PGE, mam wielkie obawy jak będą wyglądać konsultacje społeczne w tej sprawie. Tytuł konferencji "Energetyka atomowa w Wielkopolsce szansą na rozwój?" na razie jest śmieszny, ale sądząc po  zapowiedziach byłego i obecnego premiera budowy nawet 2 elektrownii jądrowych żarty się skończyły.
Czy pana (jako szarego człowieka)  nie niepokoi fakt, że w spotkaniu (jak podaje WUW) udział weźmie międzynarodowe grono ekspertów reprezentujących administrację rządową, samorządową oraz środowiska naukowe a brak informacji o udziale przedstawicieli międzynarodowych organizacji ekologicznych (jak Greenpeace), które być może zmieniłyby tytuł konferencji na "Energetyka jądrowa w Wielkopolsce szansą na rozwój czy też marnowaniem pieniędzy i zagrożeniem dla zdrowia i życia Wielkopolan ?"

4. Decyzja środowiskowa (o statusie nieostateczna), mimo że miała być wydana na terenie całego województwa, została wydana tylko na dwa odcinki, na których nie ma do tej pory wielkich słupów. Nie wydano jej na odcinek leżący pomiędzy tymi dwoma odcinkami, mimo że brakuje tam kilkunastu przewodów i ze względu na wyrok sądu, uchylający pozwolenie na budowę, potrzebna jest tam decyzja środowiskowa, lokalizacyjna i nowe pozwolenie na budowę. W pierwotnym piśmie inwestor wnioskował o decyzję lokalizacyjną na wszystkie 3 odcinki. Gdy mieszkańcy napisali we wnioskach do wojewody, że na środkowy odcinek nie ma decyzji środowiskowej, inwestor zmienił swój wniosek na 2 odcinki a wojewoda wydał decyzję lokalizacyjną. W jaki sposób, bez pozwolenia na budowę, decyzji lokalizacyjnej i decyzji środowiskowej, wybudowany zostanie odcinek środkowy można się tylko domyślać (np. samowolka budowlana).
Czy pan (jako szary człowiek) nie sądzi, że skoro przepisy zobowiązują do wydania decyzji środowiskowej, lokalizacyjnej i pozwolenia na budowę na wszystkich trzech odcinkach (a decyzji tych nie ma również dla miejscowości Borówiec i Skrzynki), to urzędnik powinien tego przypilnować, a nie pozwalać na dopasowywanie wniosków do wydanych poprzednio błędnie decyzji ?

5. W landzie Dolna Saksonia (Niemcy) jak i w landzie Salzburg (Austria) już obowiązują przepisy (być może już nawet w całych Niemczech), które nie pozwalają budować linii napowietrznych WN bliżej jak 400 m od osiedli i 200 m od domów, a także w miejscach pięknych krajobrazowo.
W odległościach mniejszych budowa linii możliwa jest tylko w technologii kabla podziemnego. Na grudniowym spotkaniu ekspertów w Bundestagu przedstawiciel zrzeszenia producentów kabli Europecable omówił raport ASKON w którym szacuje się, że koszty takiej inwestycji (400 kV) o ile 3-krotnie większe w fazie wstępnej (budowa), to w okresie 40 letniej eksploatacji koszty te stają się porównywalne. Dla inwestycji w gminie Kórnik, ze względu na rozmiary być może koszty te będą większe, nawet dwukrotnie. Biorąc jednak pod uwagę koszty społeczne: utrata wartości nieruchomości, koszty leczenia białaczki, choroby Alzheimera, depresji, skutków poronień, a także zyski związane z mniejszym wpływem na klimat (straty w przesyle kablem podziemnym w porównaniu z linią napowietrzną mogą być o połowę mniejsze) i możliwością dofinansowania inwestycji z funduszy europejskich i skróceniem czasu inwestycji (we Włoszech po 10 latach właśnie zakończono inwestycję, 8 lat trwały protesty, po zmianie technologii na kabel podziemny zakończyli ją w 2 lata - zdążyliby przed EURO), koszty związane z budową kabla podziemnego będą niższe niż koszty budowy linii napowietrznej.
Czy pan (jako szary człowiek) nie sądzi, że urzędnik nadzorujący Wydział Środowiska, prowadzący do niedawna postępowanie środowiskowe, i Wydział Infrastruktury, prowadzący postępowanie lokalizacyjne Euro 2012, nie powinien przypilnować aby w trakcie tych postępowań  rozpatrzono (niezależnie od poglądów inwestora) wariant poprowadzenia inwestycji w technologii kabla podziemnego ?

6. W trakcie postępowania środowiskowego Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przeciwdziałania Elektroskażeniom "Prawo do Życia" przedstawiło szereg dowodów wskazujących na zagrożenie zdrowia i życia ludzi mieszkających przy linii WN, szczególnie małych dzieci (białaczka), kobiet w ciąży (poronienia) i ludzi starszych (choroba Alzheimera). Zwracaliśmy także uwagę, że 70 metrowe słupy przewracają się w całej Europie, szczególnie gdy spada śnieg, jest snadź lub  wielki wiatr. W gminie Kórnik te wielkie słupy mogą stanąć 22 metry od domów.
Czy pan (jako szary człowiek) uważa, że apeli naukowców i lekarzy niezależnych od energetyki trzeba wysłuchać, bo wielu z nich ma w swoim naukowym dorobku po kilkadziesiąt dużych prac i to w dziedzinie medycyny, czy też uważa pan, że wystarczy wysłuchać inżyniera z Politechniki Wrocławskiej opracowującego na zlecenie  energetyki wiele folderów, opracowań i opinii, a także jeżdżącego z inwestorem na miejsca protestu i opowiadającego jakie to linie są bezpieczne? Czy aby dowiedzieć się co zagraża pana dziecku po zażyciu narkotyków spyta pan inżyniera czy też wybitnego specjalistę w dziedzinie medycyny? Czy uważa pan, że można poświęcić życie kilkunastu osób i zdrowie kilku tysięcy, żeby zaspokoić życzenia paru lobbystów energetyki i jakiegoś urzędnika z Rady Ministrów ?

7.  Przez ostatnie 1,5 roku w wyniku działań lobbystycznych energetyki  uchwalono lub zmieniono ustawy, które mają   pomóc  inwestorom  w łamaniu protestów  społecznych. Uchwalono  prawo przesyłu,  zmieniono prawo ochrony środowiska, zaliczono budowy w pobliżu Poznania i Wrocławia  do inwestycji EURO 2012, zapowiadana jest kolejna ustawa  dla inwestycji  strukturalnych  państwowego znaczenia.
Po drugiej stronie są często biedni ludzie, wielodzietne rodziny, z malutkimi dziećmi, o ochronę zdrowia i życia których walczą z olbrzymią korporacją w sądach i urzędach przez wiele lat, wydając na to ostatnie zarobione grosze.
W listopadzie 2008 r. w województwie łódzkim, ludzie ci nawet posiadając świeżutki wyrok sądu przywracający im pełne prawa do swoich gruntów, nie mogli uzyskać ochrony, gdy przedstawiciele energetyki napadli ich wraz z ochroniarzami na ich własnej ziemi i na siłę dokończyli inwestycję.
Właściciele nieruchomości pod linią w Kamionkach, gdy zrozumieli, że zostali wprowadzeni w błąd (jeśli chodzi o rozmiary inwestycji) i wypowiedzieli umowy o użyczenie gruntów, byli straszeni przez inwestora wielkimi odszkodowaniami, jakie będą musieli zapłacić, jeśli się nie wycofają. Być może to jest przyczyną, że zapisy w księgach wieczystych nie zostały jeszcze wykreślone. W lipcu 2007 roku Rada Miejska, po konsultacjach społecznych, w swoim Oświadczeniu napisała, że inwestycja ma być poprowadzona 800 m od osiedli, a tam gdzie to nie jest możliwe pod ziemią. Od paru miesięcy gmina straszona jest przez inwestora 50 mln odszkodowaniem, a w obawie przed inwestorem sknociła jeszcze studium i mpzp, gdzie zamiast opracować je zgodnie z Oświadczeniem z 11 lipca 2007 roku, podsunęła linię z 700 na 300 m mieszkańcom os. Sosnowego i os. Przy Lesie, a z drugiej strony zamiast duktami leśnymi 800 m od osiedla Długiego, poprowadziła kreskę przez piękną dębinę. Spowodowała w ten sposób protest mieszkańców i sprzeciw Lasów i ekologów. O kablu podziemnym dla Borówca i Skrzynek gmina zapomniała zupełnie. Teraz zastraszona gmina nie chce dla mieszkańców już nic zrobić.
Czy pan (jako szary człowiek) uważa, że zwykli ludzie nie mają już żadnych praw, że liczy się tylko interes grupy kolesi pracujących w energetyce, rządzie, kancelariach prawniczych, a jedyną skuteczną metodą prowadzenia inwestycji jest szantaż ?
Czy pana zdaniem ( jako zwykłego człowieka), "przyjazne państwo" powinno być przyjazne tylko dla inwestora a wrogie dla zwykłych ludzi?

W PRL w okresie 13 grudnia 1981 - 6 kwietnia 1989, po jednej stronie stało aktywne społeczeństwo, a po drugiej ZOMO.
Ja jestem zwykłym prostym człowiekiem, nigdy nie byłem bohaterem w tamtych latach, a i siniaki po pałach ZOMO były małe.
Teraz również nie robię nic co wymagałoby wielkiej odwagi, po prostu staram się nadal walczyć o prawa człowieka, o ochronę środowiska i zdrowie dzieci. Jestem ciągle po tej samej stronie co w latach 80-tych.
Ostatnie 4 lata życia poświęciłem na prowadzenie serwisu Bezpieczne Dzieci (www.kamionki.snap.pl), udział w proteście społecznym w gminie Kórnik i pomaganie zwykłym ludziom w walce o ich prawa.
Tym listem postanowiłem zakończyć pisanie i publikowanie na stronie Kamionek. Pewnie inwestor się ucieszy.
Piszę ten list do pana, bo mam nadzieję, że to co się stało w zeszłym tygodniu (decyzja lokalizacyjna dla Potwora) wynika tylko z chwilowego zmanipulowania, niewiedzy lub też chwilowego strachu o stanowisko.
Wierzę, że jutro stanie pan po tej samej stronie co ja i odwoła swoją decyzję ze względu na możliwe stworzenie olbrzymiego zagrożenia zdrowia i życia Wielkopolan mieszkających przy linii na trasie Ostrów - Plewiska.

Uruchamiając tą linię musi pan mieć świadomość ile dzieci może przez to umrzeć. Ten kto wyda tą decyzję będzie miał na sumieniu, choroby i śmierć wielu ludzi, szczególnie dzieci.

Mam nadzieję, że pan wojewoda odpowie na ww pytania i że odpowiedzi te zostaną rozesłane do mediów publicznych tak licznie jak rozesłana została informacja o wydaniu decyzji lokalizacyjnej EURO 2012 dla Potwora.

Krzysztof Kukliński

PS.
Do dziennikarzy, szczególnie tych, którzy nie boją się władzy ani lobbystów energetyki, zwracam się z prośbą o opublikowanie tego listu w polskich mediach. Polityków proszę o interwencję w tej sprawie.
Do lekarzy i naukowców zwracam się z prośbą aby doprowadzili do zmian systemowych, które zapobiegną podobnym przypadkom w przyszłości.
Ekologów proszę o podniesienie alarmu w sprawie łamania praw człowieka przy budowie linii WN i w sprawie zamiarów dotyczących budowy elektrowni jądrowej w Wielkopolsce.

Redaktor serwisu internetowego pamiec.home.blog Uczestnik słynnego protestu w Kamionkach

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka