Matka miała dwóch braci. Jeden zmarł przed laty, drugi u progu ostatniej wiosny. Był świetnym facetem starej daty, który umiał się dostosować do wymogów współczesnego świata. W tym do maila i gadu-gadu.
Dziś ujrzałem, że jest dostępny na gg i przez ułamek sekundy uwierzyłem w zmartwychwstanie i reinkarnację razem wzięte. Tylko przypis był szczeniacki, o nudzie, zupełnie nie w Jego stylu.
Jasne, minęło ponad pół roku. GG zlikwidowało nieużywane konto i zwróciło numer do puli. Ktoś nowy załapał się na fajny, krótki numerek. Niby nic, a jednak smutno.
PS. Premier poczekał, aż zbierzemy 2000 podpisów, i odwołał Kamińskiego... Banerek zostaje, ATK podpisy nadal zbiera.
Inne tematy w dziale Rozmaitości