Sejm RP w kilka chwil, bez dyskusji, niemal jednogłośnie - 411:0 przy 6 wstrzymujących - uchwalił prawo głosowania przez pełnomocnika we wszystkich wyborach. Niespełna rok temu wprowadzenie takiego przepisu tylko do ordynacji europejskiej wywołało lawinę oskarżeń, że umożliwi to fałszerstwa na wielką skalę, i skończyło się w Trybunale Konstytucyjnym.
Sejm RP przez kilka godzin dyskutował o grypie A/H1N1. Liczni wśród posłów specjaliści od epidemii i farmacji rozprawiali o skuteczności szczepionek i sensie ich kupowania przez rząd. Debata w ramach "Informacji bieżącej" nie miała się zakończyć konkluzją, o efekcie prawnym nie wspominając.
Rada Miasta Warszawy przez kilka godzin debatowała o treści apelu do mieszkańców o opiekę nad piwnicznymi kotami. Sam apel sporów nie budził, chodziło tylko o sposób klasyfikacji kotów. Pierwotne "zwierzęta dzikie" zostało zakwestionowane jako nieprawdziwe. Rada uchwaliła w końcu: "zwierzęta wolno żyjące", choć takiej kategorii podobno w polskim prawie nie ma.
Marcel Proust przewraca się w grobie, a moje koty twierdzą, że nie są w dokładnie tej samej kategorii z kotami żyjącymi w naszej piwnicy. Pewnie, że na balkonie zimno i po kwadransie lepiej wrócić do domu, ale to skandal, że kot nie może sam wybrać, kiedy jest na balkonie, a kiedy w środku.
Inne tematy w dziale Polityka