Krzysztof Leski Krzysztof Leski
83
BLOG

There is no news today

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 41

- Nie mamy nic do powiedzenia - powitali nas Agnieszka Holland i Maciej Strzembosz z powołanego przez Kongres Kultury Polskiej komitetu, który tworzy projekt nowej ustawy medialnej. W sali kina "Rejs" zapanowała lekka konsternacja, media bowiem zjawiły się całkiem licznie, zbrojne we wszelkie atrybuty niezbędne, by dobrze wypaść na stole prezydialnym.

Wyjaśnili, że dziennikarzy zaprosili po to, by zaprzeczyć doniesieniom mediów, jakoby dziś ogłoszone miały być założenia projektu, a w styczniu miał on trafić do Sejmu. Realny termin, jak się okazuje, to kwiecień. Dyskusja trwa, a żadne decyzje w spornych kwestiach nie zapadły i pewnie nieprędko zapadną. Nieprawdą jest zatem, że komitet chce sam sobie przyznać prawo wyłaniania Rady Mediów Publicznych, która z kolei powoła nowe władze TVP i PR.

Inni obecni w "Rejsie" przedstawiciele komitetu, Iwo Zaniewski (bliżej) i Jacek Żakowski, siedli z boku i milczeli. Dokładniej, Żakowski na wstępie oświadczył, że postoi, ale jak się okazało - skłamał, bo po chwili usiadł.

Zadawanie konkretnych pytań straciło sens, poprosiłem tedy o refleksję filozoficznej natury. Obecna ustawa zakłada wszak, przynajmniej w teorii, odpartyjnienie mediów publicznych. Po to ustanowiła podwójną śluzę między TVP i PR a politykami (Sejm, Senat, Prezydent): to Krajowa Rada RTV i rady nadzorcze, które dopiero powołują zarządy. Praktyka okazała się odbiegać od teorii. Jak się zaś dowiaduję nieoficjalnie, komitet ma świadomość, iż ciało, które wyłoni Radę Mediów Publicznych, też musi mieć stempel państwowy. To niesie groźby te same, jak w obecnej ustawie. Czy komitet się tego nie boi?

- Bardzo się boimy - odparł Strzembosz. - Dlatego, tu zacytuję Macieja Wojtyszkę, pędzimy do przodu jak stado spłoszonych nosorożców.

Siedząca obok młoda dziennikarka nieco mnie zawstydziła, bo nie wiedziałem, kto to Wojtyszko, ona zaś - i owszem. Ponieważ na dodatek sam (nie na tym blogu wprawdzie) rozsiałem nieco wieści o ustaleniach komitetu, tak jak inni dziennikarze biorąc za dobrą monetę indywidualne pomysły poszczególnych członków - więc uznałem, że nic tu już po mnie. Naprzyjemniejszy moment konferencji prasowej to ten, gdy można już z niej wyjść, zapalić i zaciągnąć się świeżym powietrzem.

PS. Wychodząc z petem w ręku wpadłem na Pawła Wypycha. Po drugiej stronie Krakowskiego Przedmieścia mówił coś do kamery. Pstryknąłem, obrazek wyszedł śliczności. Gdy przed chwilą przeczytałem w PAP:
Minister w Kancelarii Prezydenta Paweł Wypych powiedział "Gazecie Wyborczej", że Lech Kaczyński jest w stałym kontakcie ze środowiskiem twórców. "Mówił im, że jest gotów poprzeć ich pomysł, by zdecydowanie ograniczyć wpływ polityków na media" - powiedział Wypych.
- pomyślałem, że to doskonały pretekst, bym mógł tu ów obrazek wkleić.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Polityka