Krzysztof Leski Krzysztof Leski
46
BLOG

Blogodziwię się

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 84

Mijają 4 tygodnie od odejścia kataryny z s24. Pisała wówczas, że powody są "głównie techniczne", że przez "jakiś czas" blogować będzie wyłącznie tam - a w domyśle, że po "jakimś czasie" może tę decyzję zweryfikować.

Nie chodzi chyba o ofertę obu platform. "Tam" nie ma, przynajmniej na pierwszy rzut oka, żadnych funkcji, które nie byłyby dostępne w s24. Na "tamtym" blogu kataryny nie widzę żadnego gadżetu, który nie działałby tutaj. Zatem"względy techiczne" to jedynie trudnośc w równoległym prowadzeniu obu blogów. Skoro tak, to czemu tam, a nie tu?

Nie chodzi też raczej o publiczność. Pisałem już, że tam kataryna wydaje się mieć znacznie mniej komentarzy niż miewała w s24. Wg Google Ad Plannera ma też dwa razy mniej czytelników ("real users"). Powie ktoś, że 4 tygodnie to za mało, a Google Ad Planner nie jest nazbyt wiarygodny...

Oto argument koronny. Też z Google Ad Plannera, ale o takiej sile, że trudno go zignorować: zdaje się, że tam czytają katarynę głównie... salonowicze. Prawdopodobieństwo, że czytelnik s24 odwiedzi także tamten blog kataryny, jest 3300 razy wyższe niż dla ogółu internautów! Inne portale - daleko w tyle, a w czołówce sama "prawica" czyli głównie ci, którzy i tak czytali katarynę tutaj. Jak sądzę, wielu dziwi się razem ze mną.

Wniosek? Jasny: kataryno, zmień komunikat techniczny. Wróć.

*

Mówię "a": Tomka Lisa znam od 20 lat i lubię. Mówię "b": słabo trawię obecną jego publicystykę. Był (jest?) IMHO najlepszym kandydatem na anchormana polskich newsów w TV. To jego żywioł - nie publicystyka. Słabo też trawię niektóre obecne Lisa poglądy i nie mam wielkiego nabożeństwa dla jego kolejnego trofeum od Pressa. Ale to moje problemy, nie jego, a gdy ktoś powie, żem zazdrosny, trochę racji pewnie miałby

Tekst Jakuba Kumocha też mało mi się podoba (literowa zabawa w tytule). Cenię ironię, ale nie ma tam nic prócz niej. OK, to też mój problem. Bardzo mi się nie podobała część komentarzy - widać było wyścig: kto bardziej Lisowi dokopie. Zdążyłem zauważyć porównanie do do Goebbelsa. Reakcje Jakuba były umiarkowane, a czasem żadne.

Stąd wnoszę, że szybkie znikanie niektórych komentarzy to dzieło salonowych adminów. Nie lubię ich ingerencji, ale tu istotnie się czasem o nie prosiło. Ta sama administracja - choć zwykle szufluje teksty na SG co godzinę - ten postanowiła wyeksponować wyjątkowo. Od dziewięciu godzin wisi na ścisłym topie i do rana tak powisi. Mówię "c": dziwi mnie, co skłoniło adminów do tej swoistej demonstracji antylisowej.

*

Dziwię się sam sobie. Wprawdzie Jaruzela, jako się rzekło i napisało, mam za moralne zero i za zbrodniarza - ale jestem w zasadzie za unikaniem epitetów. Nic jednak nie poradzę, że ten kawałek w wersji Emiliana Kamińskiego mnie rozbawił. Wstydzę się, owszem. Wszakże śmiechu podczas oglądania Bajki o kapturkowym czerwonku wstydzić się na pewno nie muszę.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (84)

Inne tematy w dziale Polityka