Freemana już tu nie ma. To jeden z najlepszych blogerów, jakich znam, choć o niewyparzonej gębie. Użył pod czyimś adresem słowa uchodzącego za obraźliwe i wyleciał.
Wczoraj salonowe kibolstwo eksplodowało, gdy śmiałem skrytykować post kataryny. Ze dwieście komentarzy pod moim postem i jej odpowiedzią bije na głowę to, co napisał wtedy Freeman. Ktoś wyleci? Wątpię.
Mam kilku prawdziwych fanów, a rekordzista zwie się karol353. W dyskusję o treści nie bawi się nigdy. Od marca zeszłego roku - przez 14 miesięcy - około 60 razy wpisał tę samą frazę "pan krzysiu się stara" (żeby "wrócić na łono michnika"). Bezkarnie. Większość tych komentów wciąż wisi.
Ten śmieć musi być wiele wart dla adminów, skoro zignorowali już pięć czy sześć moich próśb o usunięcie go z s24. "Wróci", mówią.
Pewnie, że wróci, ale wszak o coś innego chodzi. Śmieć trolluje bezkarnie. Freemana nie ma. I wielu innych.
PS. Admini mają jednak poczucie humoru. Post kataryny widzieli w kategorii "Polityka". Ale mój uznali za... głos w sprawie przyczyn katastrofy w Smoleńsku. W ten sposób po trzech godzinach żywota, mając wtedy 350 komentarzy, post znalazł się na stronie głównej na miejscu 86. Osiemdziesiątym szóstym.
PS 2. Minęło pięć tygodni. Jest 10 czerwca 2010. Reakcji adminów - żadnej. Smieć o nicku karol353 nadal bezkarnie wypisuje, że się "staram, bo mam kredyty" itd.
PS3. Dzisiaj - 26 czerwca 2010 - po wpisaniu tego samego po raz chyba dwusetny, po mojej bardzo stanowczej i zdecydowanie wulgarnej interwencji za pomocą mechanizmu "zgłoś nadużycie", karol353 wyleciał z s24.
Inne tematy w dziale Rozmaitości