Pierwsze MŚ na tym kontynencie, a jednak rezultat z punktu widzenia Afryki to tylko powtórzenie dokonania, które miała już na koncie dwukrotnie. Po Kamerunie i Senegalu - tym razem Ghana dotarła do ćwierćfinału, ale półfinał był poza jej zasięgiem.
Żałuję, choć kibicem piłki afrykańskiej nie jestem. Żałuję, bo nie prtzepadam za piłką latynoską, a przede wszystkim żałuję, bo miałem nadzieję na coś nowego w układzie sił. Wychodzi zaś na to, że wciąż mamy do czynienia z duopolem Europy i Ameryki Południowej.
Inne tematy w dziale Rozmaitości