Przyznaję z odrobiną wstydu: od około roku niemal codziennie zaglądam na agorową stronkę z promocjami dnia. Wciąż naiwnie ufam, że kiedyś znajdę tam coś, co spełni jednocześnie dwa warunki: będzie mi naprawdę potrzebne, a cena będzie prawdziwie atrakcyjna. Jak dotąd się to nie zdarzyło, ale zaglądanie na "komukomu" weszło mi w krew. Zajmuje dziennie jakieś osiem sekund, więc jak na nałóg - nazbyt kosztowne nie jest.
Dziś o piątej nad ranem, po powrocie z kina i zakupów, zastałem tam te dwie oferty:


Każda oferta trwa od północy do północy. Te dwie, trzeba przyznać - dość niezwykłe zarówno z arytmetycznego, jak i marketingowego punktu widzenia - już wygasły, co teoretycznie oznacza, że pule zostały wyprzedane... Zaprawdę, tesco się chowa.
Inne tematy w dziale Gospodarka