Komentarz polityczny

Pół dnia się zastanawiam, jak skomentować na tym blogu dziwaczne wydarzenia wokół udziału polskiej delegacji w szczycie Unii Europejskiej. Nie ma przecież sensu mnożyć słowa o wstydzie, kompetencjach, prawie, Ojczyźnie, grzeczności, samolotach itd. Nie jestem specjalistą od konstytucji, protokołu dyplomatycznego itd. Jestem zwykłym wyborcą, który oczekuje, że nawet ludzie, na ktorych nie głosował (a tym bardziej ci, którym zdecydował się powierzyć władzę nad sobą) będą go nie tylko godnie reprezentowali, ale przede wszystkim w swych działaniach będą zatroskani o jego dobro.

Mogę oczywiście przypomnieć definicję polityki, którą często powtarzał Jan Paweł II: polityka to roztropna (rozumna) troska o dobro wspólne.

Mogę się pożalić, że czuję się lekceważony i poniżony marnym widowiskiem, które się od kilku dni rozgrywa także w moim, jako Polaka, imieniu.

Mogę również przytoczyć słowa, które komentując działania głównych polskich polityków wypowiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Pöttering, który stwierdził, że powinni się dogadać, bo obydwaj są chrześcijanami.

Wszystko to jednak jest trochę obok tego, co czuję w głębi serca i czego nie potrafię zwerbalizować.

I nagle mnie oświeciło. Czytałem dzisiaj słowa, które stanowią idealny komentarz do tego wszystkiego:

"Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić i tamtego nie opuszczać.

Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku.

Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą (...)

I wam, uczonym w Prawie, biada. Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie".

To fragment Ewangelii według św. Łukasza. Czytałem go dzisiaj na głos rano w czasie Mszy św.

Mają rację ci uczestnicy trwającego w Rzymie Synodu Biskupów poświęconego Słowu Bożemu, że w nim są odpowiedzi na wszelkie nasze pytania i wskazania we wszystkich trudnych problemach.

Na środę: Ciężary dla innych