http://www.ogrodywspomnien.pl/index/showd/39584
http://www.ogrodywspomnien.pl/index/showd/39584
Momotoro Momotoro
568
BLOG

bł. Antoni Beszta-Borowski

Momotoro Momotoro Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

 

 

 

Urodził się w 9.ix.1880 r. w Borowskich Olkach na Podlasiu, w szlacheckiej rodzinie herbu Ślepowron. Był drugim z czworga dzieci Jana i Michaliny ze Średzińskich. Został ochrzczony w kościele w Surażu przez ks. Teofila Hryniewickiego. Rodzina kultywowała tradycje patriotyczno-religijne. Dziadek Paweł był uczestnikiem powstania styczniowego. Rodzice wychowywali dzieci w duchu religijności i szlacheckiego honoru. Wszystkie dzieci otrzymały staranne wykształcenie. Antoni uczył się w Surażu i Białymstoku, a potem wysłano go do szkół wileńskich. Tam też wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego, które ukończył w 1904 r. i tego samego roku, przed obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej, przyjął święcenia kapłańskie. W Wilnie, w kościele św. Rafała, rozpoczął też pracę duszpasterską. Już po trzech latach został proboszczem w Surwiliszkach na Wileńszczyźnie. Następnie pracował w w Prużanach na Polesiu. Tam przeżył I wojnę światową. W 1918 r., roku odzyskania przez Polskę niepodległości, pracował w Kuźnicy Białostockiej. Dwa lata później doświadczył w niej „dobrodziejstw” najazdu sowieckiego roku 1920. Potem, aż do wybuchu kolejnej, II wojny światowej, był proboszczem i dziekanem (od 1927 r.) w Bielsku Podlaskim. Był to czas wielkiego wysiłku budowania - od podstaw - nowej Rzeczypospolitej, połączonej z trzech zaborów: budowania nie tyle dosłownego – podnoszenia z ruin - co kształtowania, formowania jednego narodu, jakże podzielonego czasami niewoli. Antoni uczestniczył w tym wysiłku, na terenie niełatwym, zróżnicowanym – w samym Bielsku 50% stanowili wszak wyznawcy religii mojżeszowej! Owoce tego wysiłku zbieramy do dziś. Ujawniły się one w sposób szczególny po wybuchu II wojny światowej rozpoczętej najazdem niemieckim i sowieckim na Polskę w 1939 r. Antoni z wielkim poświęceniem trwał w pracy z powierzoną sobie trzodą, tak podczas okupacji sowieckiej (w ciągu dwóch lat wywieziono, pociągami towarowymi, co najmniej trzy transporty okolicznej ludności na Sybir; zniesiono polskie szkolnictwo, a w jego miejsce wprowadzono szkoły rosyjskojęzyczne…), jak i późniejszej niemieckiej. Był m.in. kapelanem podziemnej Armii Krajowej. A zakres obowiązków się powiększył, bowiem bp Kazimierz Bukraba (1885, Grodno - 1946, Łódź) mianował go wikariuszem generalnym diecezji pińskiej, na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej… Po wybuchu w 1941 r. wojny niemiecko-rosyjskiej ostrzegano go przed możliwością aresztowania przez Niemców, którzy wypędzili Rosjan. Nie chciał jednakże uchodzić i opuścić swoich parafian! Zbrodniczą okupację Niemcy rozpoczęli od Żydów (w Bielsku było ich ok. 3300). Wywieziono ich do Treblinki i zagazowano. Później przyszła kolej na Polaków. W lipcu 1943 r. Erich Koch, niemiecki gauleiter Prus Wschodnich, w których granicach znalazł się ówcześnie Bielsk Podlaski, przeprowadził represyjną akcję wśród społeczności polskiej, głównie inteligencji. W jej trakcie w różnych miasteczkach „obwodu białostockiego” (niem. „Ostpreußenbezirk Bialistok”) zamordowano ok. 1 tys. osób… 15.vii.1943 r. niemieckie komando przyjechało do Bielska Podlaskiego. Aresztowano ks. Antoniego, a wraz z nim 49 mieszkańców okolicy – członków jego owczarni. Tego samego dnia wszystkich (w dużej mierze miejscową inteligencję - był wśród nich m.in. burmistrz Bielska Podlaskiego Alfons Erdman, było – oprócz ks. Antoniego - jeszcze dwóch kapłanów: ks. Henryk Opiatowski, wikariusz brański, oraz ks. Ludwik Olszewski, rektor bielskiego kościoła pokarmelickiego i prefekt gimnazjum) wywieziono do Lasu Pilickiego (zwanego „Osuszka”) w pobliżu Bielska Podlaskiego i tam stracono. Najmłodsza zamordowana dziewczynka, córka kierownika kina Basia Morydz (Moryc) - miała zaledwie rok i dwa miesiące – odeszła do Pana w ramionach swojej matki. Pomordowanych dzieci było siedemnaścioro… Antoni do końca trzymał w dłoniach Różaniec i kapłański modlitewnik – brewiarz. Do końca też spowiadał aresztowanych, choć widząc to bito go za to. Stojąc w obliczu śmierci modlił się ze skazańcami i przygotowywał ich na śmierć i spotkanie z Bogiem… Był wszak ich duszpasterzem… Pomordowanych zakopano we wcześniej przygotowanych dole śmierci. Po egzekucji dół wyrównano, rozjeżdżając gąsiennicami ciężkich pojazdów… Następnego dnia, jak wspominał bratanek Antoniego, późniejszy ks. infułat Eugeniusz Beszta-Borowski, Niemcy „najzwyczajniej przystąpili do kradzieży co cenniejszych rzeczy – dywanów, obrazów, futra księdza, ładując łupy do samochodów”. Jeden z gestapowców „wyniósł [z plebanii] kapłańską stułę, którą [na oczach przypatrujących się dzieci, wśród których był i 12-letni Eugeniusz] podarł, a potem strzępy wdeptał butami w błoto, po czym poszedł dalej rabować”… Ks. Eugeniusz powiedział o tym epizodzie: „Wtedy, jak dzisiaj sądzę, po raz pierwszy właśnie obudziła się we mnie myśl, żeby zostać w przyszłości księdzem”. Był to pierwszy cud za wstawiennictwem bł. Antoniego… Jan Paweł II beatyfikował go 13.vi.1999 r. w Warszawie, jako jednego ze 108 polskich męczenników II wojny światowej. Jego relikwie, po ekshumacji wszystkich pomordowanych, znajdują się w trumience w podstawie bocznego ołtarza bazyliki Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja w Bielsku Podlaskim… 13.vii.2002 r., podczas odsłaniania pomnika ku czci bł. Antoniego w miejscowości Borowskie Olki, miejscu urodzenia męczennika, abp Wojciech Zięba, metropolita białostocki, powiedział: „Niech każdy, kto się przed tym krzyżem zatrzyma, […] umocni swoją wiarę, pogłębi nadzieję i uczy się od błogosławionego kochać Boga nade wszystko, a bliźnich aż do zapomnienia o sobie”…

Ilekroć odchodzę od konfesjonału
Podnoszę do ust podaną mi
Przez kapłana stułę w
Podziękowaniu Bogu za
Dar rozgrzeszenia,
Myślami obejmuję tamtą
Świętą stułę - szarpaną
Z nienawiścią, rzuconą w błoto
I deptaną butami przez
Esesmana – barbarzyńcę i
Świętokradcę. Stułę, którą
Błogosławiony kapłan Antoni
Wielokrotnie podawał spowiednikom
Ze słowami „Rozgrzeszam…”
Bielski proboszcz szedł na męczeńską
Śmierć z Bogiem na ustach i w sercu.
Modlił się nie za siebie a za
Współtowarzyszy,
Poniósł śmierć męczeńską
Na polanie w pilickim lesie.
Ksiądz proboszcz Antoni poniósł
Śmierć za wiarę i polskość,
Został błogosławiony,
Wyniesiony na ołtarze.
Doczesne szczątki stały się
Relikwiami, do których
Modlimy się, by wstawił się
Za nami do Tego, który
Również poniósł śmierć
Męczeńską na krzyżu.
A stuła? Jakaś dobra, odważna
Ręka podniosła ją z błota.
Uprały, ze łzami boleści, oczyściły
Zręczne ręce sióstr zakonnych,
Strzępy jej pozszywały
I wręczyły ją na prymicji
Kapłanowi z tego samego rodu […]

Zofia Pomian Piętka, „Stuła”, fragm.

 za:http://www.swzygmunt.knc.pl/SAINTs/HTMs/0715blANTONIBESZTABOROWSKImartyr01.htm

Do zakónczenia cylku o 108 polskich męczennikach nie będę już dopisywał swoich puent. Przy tak bogatej i wymownej treści jaką znajduje są one po prostu zbędne.

Momotoro
O mnie Momotoro

Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo