Czy tymczasowy areszt staje się narzędziem nacisku, a nie środkiem zapobiegawczym? W głośnych sprawach związanych z Funduszem Sprawiedliwości i RARS obrońcy mówią o represjach, nadużyciach i „aresztach wydobywczych”. W czwartek, 24 lipca, sędzia Igor Tuleya zdecyduje, czy przedsiębiorca Paweł K. pozostanie w izolacji na kolejne miesiące. W tle pojawiają się zarzuty wobec adwokata, który sam broni oskarżonych.
Wymuszanie zeznań zamiast szukania prawdy
Tymczasowe aresztowanie znów staje się jednym z najgorętszych tematów debaty publicznej. Adwokaci reprezentujący podejrzanych w głośnych śledztwach – m.in. dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości oraz Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) – alarmują, że areszty są stosowane bez realnych przesłanek i mają charakter represyjny. Chodzi m.in. o sprawy Dominika B., Pawła K. oraz mec. Krzysztofa Wąsowskiego, któremu prokuratura… postawiła zarzuty, choć sam występuje jako obrońca w tej sprawie.
Mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca Dominika B., nie ma wątpliwości: powodem wielomiesięcznego przetrzymywania jego klienta w areszcie jest wymuszanie zeznań.
– Naprawdę trudno dojść do jakiegoś innego wniosku – ocenił na antenie Telewizji wPolsce24.
Wąsowski zwraca uwagę, że mimo zgłoszonych problemów zdrowotnych jego klienta (poważne pogorszenie wzroku), prokuratura przez wiele miesięcy nie zapewniła odpowiedniego leczenia. Dopiero po interwencjach Dominik B. został przeniesiony do szpitalnego oddziału w Bytomiu. – To jest typowo polityczny mechanizm. Nie chodzi o szukanie prawdy, ale o to, żeby mieć polityczną ofiarę – ocenił adwokat.
Obrońca Pawła K.: “Ten areszt jest bez sensu”
Z kolei mecenas Adam Gomoła, obrońca Pawła K., twierdzi, że jego klient przebywa w areszcie od ponad pół roku, mimo że prokuratura nie prowadzi wobec niego żadnych czynności procesowych.
– Ten wielomiesięczny areszt jest kompletnie bezsensowny. Opiera się wyłącznie na wyjaśnieniach jednego „skruszonego” przestępcy, których wiarygodność została już zdyskredytowana przez Sąd Okręgowy w Katowicach – wskazuje Gomoła.
Jego zdaniem prokuratura stosuje podwójne standardy wobec podejrzanych – wobec jednych nie stosuje żadnych środków zapobiegawczych, wobec innych natychmiast sięga po areszt. – Przeglądałem wniosek o przedłużenie aresztu. Nie znalazłem w nim żadnych realnych przesłanek – dodaje.
Decyzja Tulei już w czwartek
Co istotne, w czwartek, 24 lipca, o tym, czy Paweł K. pozostanie w areszcie na kolejne trzy miesiące, zdecyduje sędzia Igor Tuleya, który został wylosowany do rozpatrzenia wniosku prokuratury. O sprawie poinformował portal niezalezna.pl.
W sprawie pojawił się także wątek mecenasa Wąsowskiego, który sam – mimo że reprezentuje kilku podejrzanych – usłyszał zarzuty prokuratorskie.
Zarzuty wobec… obrońcy
– Jestem bardzo zbulwersowany faktem przedstawienia zarzutów panu mecenasowi, który w tej sprawie przecież występuje jako obrońca – skomentował mec. Adam Gomoła.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało pakiet zmian w Kodeksie postępowania karnego. Wśród proponowanych modyfikacji znalazły się: obowiązek udziału obrońcy przy przesłuchaniach nieletnich, ograniczenie maksymalnego czasu aresztu do 12 miesięcy (do wyroku sądu I instancji), podniesienie progów karnych dla stosowania aresztu (z 8 do 10 lat) oraz ułatwienie dostępu obrony do akt sprawy na etapie wniosków o areszt.
Choć zapowiedzi te zostały dobrze przyjęte przez niektóre środowiska prawnicze, obrońcy i komentatorzy podkreślają, że najważniejsze będzie zastosowanie ich w praktyce – bez nadużyć i instrumentalizacji.
Morawiecki: „Bodnar robi to, co sam kiedyś potępiał”
Na problem zwrócił też uwagę były premier Mateusz Morawiecki, który w ostatnich dniach opublikował na platformie X obszerny wpis. Zarzucił w nim obecnej władzy nadużywanie aresztów i przypomniał, że Adam Bodnar jako RPO sam ostro krytykował podobne praktyki. „Areszt stał się narzędziem politycznego nacisku” – napisał Morawiecki.
red.
Fot: mec. Krzysztof Wąsowski w studiu Przekanał/ https://www.youtube.com/@przekanal
Źródło: WPolsce24, wpolityce.pl, niezalezna.pl
Inne tematy w dziale Społeczeństwo