Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel, jego zastępca Artur Bochenek oraz zatrzymani wcześniej urzędnicy miejscy wracają do pracy - tak zdecydował sąd, który oddalił wnioski prokuratury o zastosowanie aresztów tymczasowych.
Sąd nakazał zwolnienie wszystkich zatrzymanych
W oświadczeniu Urzędu Miasta Nowy Sącz, opublikowanym w mediach społecznościowych czytamy: "Informujemy, że co do zatrzymanych przez CBA pracowników instytucji miejskich, jak i prezydenta Ludomira Handzla oraz wiceprezydenta Artura Bochenka, niezawisły Sąd po analizie akt sprawy oddalił wnioski prokuratury i nakazał natychmiastowe zwolnienie wszystkich tych osób. Wracamy do pracy, a więcej informacji przekażemy niebawem na konferencji prasowej” – przekazano w komunikacie magistratu.
Prezydent Handzel potwierdził tę informację również na swoim prywatnym profilu w mediach społecznościowych, zapowiadając, że szczegóły sprawy zostaną wkrótce omówione publicznie.
CBA zatrzymało prezydenta i urzędników
Do zatrzymań doszło w czwartek rano, kiedy funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego pojawili się w domach prezydenta Handzla i jego zastępcy Artura Bochenka. Obaj zostali przewiezieni do delegatury Prokuratury Europejskiej (EPPO) w Katowicach.
Zatrzymania dotyczyły śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy przetargu publicznym na organizację kursów i warsztatów w ramach projektu "Rozwój Centrum Kompetencji Zawodowych w Nowym Sączu”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej. Wartość projektu wynosiła ponad 600 tysięcy euro.
Rzecznik Prokuratury Europejskiej Tine Hollevoet mówiła, że zarzuty postawiono sześciu osobom, w tym prezydentowi, jego zastępcy oraz czterem urzędnikom miejskim.
Decyzja sądu oznacza, że prezydent i jego zastępca mogą kontynuować pełnienie obowiązków. Ludomir Handzel, który w 2024 roku został ponownie wybrany na prezydenta Nowego Sącza, zapowiedział, że urząd będzie działał w normalnym trybie.
Fot. Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo