W ostatnich tygodniach spora liczba Polaków otrzymała listy polecone z Wojskowych Centrów Rekrutacji. W skrzynkach znajdują się karty mobilizacyjne, które wywołały niepokój wśród obywateli – szczególnie w kontekście napiętej sytuacji międzynarodowej i wydarzeń na granicy wschodniej. Trzeba jednak pamiętać, że otrzymanie karty nie oznacza mobilizacji, lecz jest elementem rutynowych działań administracyjnych wynikających z ustawy o obronie ojczyzny.
Karta mobilizacyjna - czym jest?
Karta mobilizacyjna to oficjalny dokument wydawany przez Wojskowe Centrum Rekrutacji, który wyznacza obywatela do określonego stanowiska służbowego lub pracowniczego na wypadek ogłoszenia mobilizacji lub wojny. Zgodnie z ustawą z 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny, karta ta potwierdza tzw. przydział mobilizacyjny – czyli obowiązek stawienia się w jednostce wojskowej w razie zagrożenia bezpieczeństwa kraju.
W Polsce obowiązuje kilka typów kart mobilizacyjnych, różniących się kolorem i grupą docelową:
- czerwona – dla żołnierzy rezerwy, którzy mają obowiązek stawić się w jednostce po ogłoszeniu mobilizacji
- zielona – dla rezerwistów powoływanych do służby na podstawie karty powołania
- niebieska – dla cywilów i pracowników resortu obrony, którzy wspierają działania na rzecz obronności
Dokumenty te trafiają nie tylko do byłych żołnierzy, ale też do osób z kwalifikacjami istotnymi dla bezpieczeństwa państwa: lekarzy, logistyków, informatyków, specjalistów od łączności czy energetyki. Karty mogą otrzymać również cywile wyznaczeni do wsparcia administracji publicznej lub służb w czasie kryzysu.
Przykładem jest opisywany na portalu forsal.pl przykład 54-letniego mieszkańca Opola Lubelskiego, który po odbyciu szkolenia wojskowego otrzymał przydział do konkretnej jednostki. W razie mobilizacji będzie musiał natychmiast stawić się w wyznaczonym miejscu z dokumentami wojskowymi i podstawowym ekwipunkiem osobistym.
Jakie obowiązki wynikają z karty mobilizacyjnej?
Otrzymanie karty mobilizacyjnej to nie tylko formalność, przede wszystkim to realny obowiązek wobec państwa. Zgodnie z art. 687 ustawy o obronie Ojczyzny, osoba, która nie stawi się po ogłoszeniu mobilizacji, popełnia przestępstwo zagrożone karą co najmniej trzech lat pozbawienia wolności.
Istnieją jednak sytuacje, w których przydział może zostać uchylony – np. z powodu trwałej niezdolności do służby, osiągnięcia wieku granicznego, wyjazdu za granicę lub konieczności opieki nad osobą niepełnosprawną, niezdolną do samodzielnej egzystencji. Decyzję w takich przypadkach podejmuje szef WCR w porozumieniu z dowódcą jednostki wojskowej.
Sprawdzenie przydziału
Niestety, na razie nie ma możliwości sprawdzenia przydziału online – nie widnieje on w aplikacji mObywatel ani w serwisie ePUAP. Aby uzyskać potrzebne informacje, trzeba skontaktować się z Wojskowym Centrum Rekrutacji osobiście, telefonicznie lub mailowo.
Wysyłka kart mobilizacyjnych nie jest zatem powodem do paniki. To procedura administracyjna, mająca zapewnić gotowość obronną państwa w razie zagrożenia. I jest prowadzona zgodnie z przepisami - nie oznaczają przygotowań do wojny, ale zwykłe sprawdzenie i aktualizację rezerw osobowych.
Fot. Skrzynka na listy/Wikipedia
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo