Rząd i Kamiński kłamią vs. rząd i Kamiński nie kłamią

Innego wyjścia nie ma, albowiem:

Na dzisiejszej konferencji prasowej Kamiński powiedział, że:

"Nie ma jednak żadnego dokumentu ustanawiającego tarczę antykorupcyjną"

Natomiast w szeroko znanym opinii publicznej piśmie z dnia 12 maja 2009 r., skierowanym do Antykorupcyjnej Koalicji Organizacji Pozarządowych ("Fundacja im. Stanisława Batorego"), Centrum Informacyjne Rządu stwierdza, że:

"Projekt Tarczy Antykorupcyjnej" nie ma sformalizowanego, biurokratycznego charakteru związanego z wyznaczeniem sił i środków ani z zatwierdzeniem planów lub harmonogramów działań. Działania w ramach "Tarczy" są planowane i podejmowane przez służby specjalne w ramach posiadanych przez nie sił i środków, natomiast ich koordynacja i rozliczanie efektów odbywa się z pozycji KPRM".

Zatem albo Mariusz Kamiński kłamał w Senacie, a nieco wcześniej rząd okłamywał organizacje pozarządowe, albo też oba podmioty mówiły prawdę. Innego wyjścia nie ma.

Proszę również zwrócić uwagę na daty. Zarówno wystąpienie Mariusza Kamińskiego w Senacie (17 czerwca 2009), jak i pismo rządowe (12 maja 2009) pochodzą z czasu, gdy nikomu nie śniła się "sprawa" hazardowa bądź stoczniowa. Można zatem zakładać, że "Tarcza" była jedynie pozytywnym hasłem, które miało robić dobre wrażenie na opinii publicznej, co doceniał w równym stopniu rząd, jak i CBA. Poza tym "Tarcza" nie miała jednak praktycznego znaczenia, albowiem służby specjalne robiły jedynie to, co normalnie należało do ich obowiązków.

Wiem, że nie jestem tytanem intelektu, przeto chętnie poznam opinie innych blogerów.